witajcie, moja historia jest troche pogmatwana. w zeszlym roku rzucilam prace w pl, zostawilam praktycznie wszystko i przeprowadzilam sie w okolice bergamo, razem z moim chlopakiem, ktory dostal tam prace. przez kilka miesiecy szukalam, i szukalam, agencje zatrudnienia, troche na czarno, bylam nawet na jednej rozmowie, ale w sumie nic z tego nie wyszlo. w grudniu ubieglego roku wrocilam do pl, i od razu znalazlam tu dobrze platna prace, w sumie przez przypadek. ale ciagle mysle o powrocie do wloch, bo zostawilam tam czesc siebie. moj wloski jest.. no, komunikatywny. zalatwilam sobie codice fiscale, bylam w agencji zatrudnienia, i na tej rozmowie. wiec jakos sie dogadalam. niestety, angielski, ktory znam b dobrze, nie pomogl mi w znalezieniu tam pracy. bardzo chcialabym wrocic do wloch, tylko ze boje sie znow siedzenia w domu, bo jestem osoba b. aktywna, i jest to dla mnie najwieksza kara. moja rezoltunosc tez nie do konca sie przydala, bo ludzie gor, to niestety ludzie zamknieci, i nie zawarlam tam zadnych znajomosci. oprocz mojego chlopaka, nie mialam nikogo, co mnie dobijalo jeszcze bardziej. miloscia niestety zyc nie mozna, przynajmniej ja nie moge, i chce do tego podejsc tym razem z glowa. a tam, jak wiadomo, bezrobocie jest ogromne. macie jakies sugestie, co moglabym zrobic?