Jacy sa Wlosi??

Temat przeniesiony do archwium.
151-180 z 275
haj aagnese ja troszkę nie pod temat ale mem do Ciebie takie pytanko Ty w Italii z Catani jestes?
jeśli możesz to powiedz a jesli nie chcesz mówic to nic nie szkodzi zrozumiem.
czyzbys watpil w swoje racje? nie ma absolutnie za co, jak ktos dobrze mowi, trzeba mu to przyznac.
Dziękuję.:)
:)...to żadna tajemnica:)...mieszkam w Polsce a okazyjnie tylko na Sycylii, ale raczej okolice Messina niż Catanii
więc raczej się nie znamy jeśli o to Ci chodziło:)
nie o to mi chodziło:) jedyną agnese jaką znam we włoszech jest moja siostra, a ja pytałam bo kiedyś przeczytałam w jednym z twoich wpisów że z tamtych oklic jesteś i dlatego zapytałam:) pozdrówka
..jacy sa Wlosi?..na to pytanie znajdziecie ciekawy art. w polskiej edycji Newsweeku nr.8 z tego tyg..do niedzieli bedzie w kiosku, ponadto ciekawy art/ o Michale Aniele :D..jacy sa Wlosi..zaklamani moralnie przewszystkim..to to co nazywam //ze sa wiecznymi dziecmi..czyli malo wiedza, malo wyrobionych zasad/nie wynosza 'dobrego solidnego wychowania,wychowywanie rodzicow wloskich to takie wychowywanie' popolo italiano'..nie kreowanie indywidualnej jednostki,pomaganie w rozwoju'
Wloch zawsze mysli:..'jak cos zrobie to co mi zrobia? Nic..najwyzej przeprosze i poprosze o wybaczenie i po klopocie, wybacza mi'.To to to jedyne co wynosza z domu..umiejetnosc proszenia o wybaczenie ,przepraszania tylko tego ucz ich wloskie matki...do przepraszana za swe gafy i' merde' jakie robia to sa pierwrsi..mistrzostwo swiata dla Wlochow ..pod tym wzgledem..za ilosc nieprzemyslanych i lekcewazacych posuniec i szybkie przpraszanie za nie..i potem od nowa..robia to samo .Nigdy nie ucza sie na tych samych bledach..wiec wg mnie sa dziecinni..czyli zero nauk i zasad wyniesionych z domu rodzinnego z okresu wychowywania przez wloskich rodzicow..ktorzy to poblazaja poblazaja i tak bez konca...Jacy sa Wlosi?..np ubieraj sie zgodnie znajowszymi trendami mody..co czyni ich zabojczo przystojnymi..w oczach kobiet..Polacy nie nadazaja za moda w takim procencie jak Wlosi tam nawet ludzie wieku poznosredniego sa bardzo eleganccy..panowie o nich mowimy? no, nie? acha i co jeszcze bardzo lubia nosic brazowe obuwie ..pamietam z lat kiedy nie myslam zupelnie, zupelnie o podrozy do Wloch obserwowalam wyraznie tendencje Wloschow do noszenia obuwia w tym kolorze..obserwowalam zracji miejsca pracy,praca rewelka, marzanie,a forsy cale wiadro i po co mi ten pobyt w Itali..glupote zrobilam wyjezdzajac /w centrum stolicy/..bez przerwy wsrod obcokrajowcow i potym brazowym obuwiu wylapalam ze: O ho ho..zblizaja sie problemy jezykow czy nie? bedzie gosc w stanie sie porozumiec po angielsku czy nie i musze wezwac kogos z wloskim..:D.Juz wowczas wydawali mi sie dziecinni,malo dojrzali..to ich krecenie glowa za kobietami..wpadanie w zachwyt na ich widok /i moj sam hehe/ i traktownie kobiety..holowanie/adorowanie jej z pieczolowitoscia niby Madonne..swieta Madonne..wydawalo mi sie to niedojrzale ,przesadzone..wrecz infantylne.. Wg mnie tacy sa Wlosi..z moich obserwacji na roznych plaszczyznach i w kraju i tu w Italii
tu akurat jest jaka jest wloska mlodziez i to dziewczyny!http://www.rp.pl/artykul/33,451389_Za_pieniadze_od_taty_wynajela_zabojcow.html Ogladalam program o Erice De Nardo..wstrzasajaca historia..sama zadzgala malego brata z zimna krwia a jej chloptas 15 letni Omar Favaro matke ,ojca tez chcieli wykonczyc..a ten odplacal sie jej pozniej miloscia i sercem ,wprost nie wierzyl ze corcia mogla chciec go zamordowac http://blog.panorama.it/italia/2010/03/22/omar-ho-ucciso-per-colpa-di-erika/ http://archiviostorico.corriere.it/2001/ottobre/08/Erika_Omar_hanno_ucciso_per_co_0_[tel].shtml
Gdyby tak bylo, niewielu rodzicow chodziloby po swiecie. Takie przypadki zdarzaja sie wszedzie, w Polsce tez. Nie znaczy to, ze taka jest mlodziez.
co by niepowiedziec to lacze to zuzywaniem narkotykow przez te osoby..ciekawe czy mloda sie zastanowila kto potem splaci te 5 tys eu kredytu co ojciec wzial w banku na jej podroz..jesli by zginalto kto by go spalcil? Podziwiam za to bezgraniczna milosc Wlochow do dzieci,tych dzieci co planowaly ich zabic :D
takie przypadki we Wloszech zdarzaja sie sporadycznie. A osoba ktora ze zrozumieniem nie umie przeczytac prostego tekstu robi z tego sensacje
skoro chec zabicia wlasnego ojca nie jest dla ciebie sensacja ,to co plytki czlowieczku nia jest?..mi by na mysl nie przyszlo planowac zabicie rodzonego ojca.dl a ciebie to fakt sporadyczny, rozumiem..ale jak wiemy wloska mafia nie jest krwawa jak.. wloska rodzina.Howgh.
Nie zgrywajk swietoszki. Moralnosc i zasady etyczne sa ci wogole nie znane. Dyskusja osobami Twojego pokroju jest zbyteczna. Zegnam;)
skoro jest zbyteczna to po co tu przyszedles pod nowym nickiem od razu dyskutowac ze mna i mowic ze dyskusja jest zbyteczne, to nie normalne..jak zawsze w twoim wydaniu Inf
...najnowsze tegoroczne badania włoskiego think tanku Eurispes (Instytut Studiów Politycznych, Gospodarczych i Społecznych) kreślą zupełnie inny obraz Italii – przyjaznej i tolerancyjnej wobec obcokrajowców. ....http://www.rp.pl/artykul/33,534370--Wlosi-lubia-obcokrajowcow-.html Ciekawe kogo "badali"..ktora czesc kraju?:D..chyba nie tam gdzie Lega Nord
jest jedna podstawowa sprawa: Wlosi sa wylewni, prawia komplementy, mowia co czuja czego brak Polakom i stad ta gotowosc Polek. Oni moga naprawde mowic co czuja jak tez sa tacy, ktorzy chca tylko wykorzystac. Ja proponuje sprawdzic dobrze takiego goscia-np. utrzymujac,ze nie wyjedziesz nigdy z PL i on bedzie musial zrezygnowac z Italii dla Ciebie-chocby nie wiem jakie mial tam sytuacje czy to z rodzina czy z praca. To jest najlepszy test w/g mnie, ale pamietaj,ze oni w ogole lubia kobiety wiec nie jest powiedziane,ze bedziesz ta jedyna. Nie mowie,ze Polacy sa wierni ale Wlosi sa przewrazliwieni na punkcie kobiet i wystarczy gest, spojrzenie by dla nich byl to znak ,ze ona chce. Lepiej nie kierowac sie emocjami a rozumem. Moze nie nastawiac sie od razu na zamazpojscie- pobadzcie razem jakis czas i wtedy sama zobaczysz jak to jest, jakie sa roznice mentalne, jakie sytuacje, o ktorych nie masz nawet pojecia,ze moga istniec. A jesli chodzi o poludniowcow to juz naprawde badzcie ostrozne .
A ja opowiem swoje doświadczenie z włochami. Kiedyś poznałam na wyjeżdzie firmowym pewnego włocha.Nie zachowywał się jak typowy włoch uwodziciel, nie latał za mną i nie próbował poderwać na siłę.Był bardzo miły, pomagał mi jak gdzieś się zgubiłam albo nie wiedziałam co zrobić i głównie to były tematy naszych rozmów.Wymieniliśmy się numerami bo pomyślałam że to dobry sposób aby nauczyć się włoskiego!On bardzo cierpliwie pomagał mi w nauce znosząc moje błędy ;) Do dzisiaj zachowuję duży dystans, co by przypadkiem się nie zakochac...zapisałam się na zajęcia językowe aby szybciej szła moja nauka.Nie mogę aż tak dużo powiedzieć o włochach bo mam z nimi styczność dopiero od roku.Ale z moich obserwacji są bardzo sympatyczni i pomocni.w połowie nauki mój nauczyciel namówił mnie abym pojechała na weekend do włoch aby wzmocnić swój język, początkowo opornie do tego podchodziłam, ale tak jak on mi doradził zrobię to egoistycznie myśląc tylko o sobie...Znałam tyle historii z włochami,że bałam się okropnie.Ale raz się żyje... Ku mojemu zdziwieniu wszyscy ,mnie bardzo dobrze przyjeli. Pomagali językowo aby było mi łatwiej.Nic złego z ich strony mnie nie spotkało.Byli bardzo ciekawi polski i zadawali mi mnustwo pytań i chętnie uczyli się polskich słów.Co zauważyłam we włoszech na pierwszym planie jest facet, jak idzie rzadko otwiera drzwi kobiecie,pierwszy wszędzie wchodzi..jak powiedziałam że u nas jest to nie za dobrze widziane... wiecie co? następnego dnia wchodziłam wszędzie pierwsza.Jak mój kolega gapił się kilka razy na inne kobiety, to powiedziałam że u nas jest to uważane jako brak szacunku do kobiety i brak wychowania...po czym przeprosił i więcej przy mnie tego nie zrobił.Zauważyłam,że oni maja swoje zachowania bo tak robią wszyscy i oni nie widzą nic w tym złego bo nie wiedzą,że można inaczej..ale na szczęście chętnie się uczą nowych zasad :))
Co zauważyłam to potrafia na jedno wyjscie ubrać się w to samo ubranie co kolega...co drażniło moje oczy.Nie wiem czy u nich jest to takie naturalne? Na pewno mają zasadę,że im wszystko wolno...zauważyłam że dziewczyny tych włochów co poznałam , trzymają ich krótko, nie są uległe.Jak coś się nie podoba kobiecie to z liścia faceta.hehhe zrobiłam wielkie oczy na dyskotece jak zobaczyłam jak facet obejrzał się na kobietę... po czym jego kobieta przywaliła mu z liscia :) ż tego co zauważyłam , faceci na początku próbują wyczuć na ile może sobie pozwolić.Jak kolega poprosił mnie, abym podała mu pewną rzecz która była też blisko niego, odpowiedziałam że może sobie sam wstać po to... po czym zobaczyłam wielkie oczy i tekst ale proszę abys ty mi podała jesteś kobietą... ja mu na to: tak właśnie jestem kobieta i dlatego nie podam ci, bo nie będe robiła za służącą....Takie rzeczy jak dyrygowanie mi co mam zrobić doprowadzają mnie do szaleństwa.I jeszcze jedna rzecz nigdy nie rozumiem ich nagłego krzyczenia bez powodu czy to u nich normalne?? mam alergię na to....Ja mocno trzymam się swoich zasad,nie ulegnę nagłemu nastojowi i miłym słówkom.Nie wiem w jakim kierunku moja znajomość się potoczy ale na pewno nie dam sobie wejść na głowę... i jak cokolwiek chce niech też dostosuje się do moich zasad... bo to że jest włochem o niczym nie świadczy... dlaczego ja mam rezygnować ze swoich tradycji? A on co? na wygodę? nie ze mną te numery...wiem,że jest bardzo dobry dla innych i pomocny...ale włosi niech wiedzą że w polsce też sa zasady których sie przestrzega...i on też może je poznać..Niech nie myśla że wszystkie polki naiwne poleca na ich słodkie słówka...i bez gadania zgodzą się na wszystko co chcą.... Ciekawa jestem kto wygra tą walkę....i jaki będzie jej koniec.Na tą chwilę nie jestem na nie... i nie jestem na tak... ostrożnie obserwuję.Jestem dumna z tego,że jestem bardzo uparta w tym co robię i nie ulegam szybko.Potrafie otwarcie powiedzieć co myslę, a jak zauważyłam dla włochów to zdziwienie...
edytowany przez kolorowa27: 26 wrz 2010
słyszałam od znajomych tekst: że jak włoch się zakocha to na zawsze. nie wiem czy mam się bać, czy cieszyć i ile jest w tym prawdy. Po moim koledze widzę,że bardzo się stara.W odwiedzinach dostałam od jego mamy naszyjnik i wiele innych rzeczy... moi znajomi śmieja się ze mnie że juz jestem sprzedana... ale czy oni te prezenty daja poważnie? powiedzcie czy dostałyście kiedyś coś takiego?
Nie wiem jak mam to traktować.Trochę się boję.. bo czuję się zobowiązana.Jego rodzice byli dla mnie bardzo mili,nie pozwolili kupić w sklepie oliwy tip. dali mi wszystko w prezencie.Jego mama zapytała czy możemy razem rozmawiać na skypie ...
Z całym szacunkiem...ale to cholernie zabawne co napisałaś:) (nie doszukuj się ironi w tym co napisałam, bo jej tam nie było).
Ty próbujesz go "naprostowac" bo to Ty jesteś narodowości polskiej a on Włochem który z założenia jest "niewychowany"...urocze...uważaj aby Ci jako facet (włoch czy inny) zwyczajnie nie spierdo...:D
eh:) lubię dobre zakończenia czego Ci życzę:)
Chyba żle zostało zrozumiane to co napisałam.To co mam nie mieć swojego zdania i zasad tylko ulegać to co włoch sobie życzy? Ja nie jestem osobą którą można za służącą zrobić.Skoro oni mocno podkreślają swoje tradycje dlaczego ja mam rezygnować ze swoich... tu musi być kompromis.Jeżeli ja mam się ugiąć w pewnych kwestiach to on też.A jak sperdo.. to trudno, będę przynajmniej miała świadomość że nie byłam głupią naiwną gąską.Nie mam ochoty póżniej płakać po kątach że jestem nie szczęśliwa bo facet mnie nie szanuje.....
Nie...no dobrze mówisz...z wypowiedzi odczytałą tylko jego ulegośc więc to mnie tak rozbawiło ale generalnie nie znam sytuacji nie moja sprawa
Nieee uległość.... chyba żle przekazałam to co chciałam... do uległych nigdy nie należałam i z moim charakterem raczej nie będę.Wiem czego chcę od życia i nie biorę tego pierwszego lepszego...
do kolorowa27- bardzo dobrze,ze masz swoja godnosc i bronisz swoich zasad. Owszem, Wloch podlozy sie dopoki mu to pasuje. Oni maja tak inna mentalnosc od naszej,ze nie zdjesz sobei sprawy jeszcze i to co dla Ciebei jest zlym wychowaniem dla nich jest normalka i nie chodzi o to by go nauczyc-bo naprawde muslalabys poznac faceta bardzo madrego , ktoremu bardzo zalezaloby na Tobie by nauczyl sie wszystkich gestow jakich wymagamy my, Polki. Ich to bawi,ze Ty sie zachowujesz w ten sposob, ale wierz mi-nie bardzo widze Wlocha szarmanckiego o ile nie wyniosl tego z domu. A z kolei chec wychowywania na sile od razu Ci mowie-nie powiedzie sie.
Co do prezentow - tak, dla nich regalo to jest jakas tradycja narodowa- to u nich normalne a my czujemy sie zobowiazane. Spokojnie- to byl gest z ich strony i uwazam,ze nalezy do tego podejsc jak do kogos kto po prostu taki jest. Jesli dziewczyna czuje sie juz zobowiazana to niech sie zastanowi co robic-bo albo odda drogie prezenty albo bedzie nadal je przyjmowala i da sie kupic. Albo powie kiedys ciao...he he
Ja nie chcę wychowywać na siłę, tylko zwracam delikatnie uwagę na to co mi nie odpowiada.Jak też zauważyłam w większości sytuacji z pozytywnym skutkiem.Nie chcę walczyć z nikim o swoje racje itp.ale też uważam,że jak na początku kobieta się podda i nie ustali pewnych zasad to póżniej może obgryzać paznokcie z nerwów i nic żadnym gadaniem nie wskóra...Nie chcę byc naiwną Polką która przechodzi na włoskie prawa zatracając swoje.Nie mam doświadczenia z włochami tak jak większość tu piszących.Ale jedno wiem , na pewno nie zgodzę się na wszystko.Ciesze się z każdej poprawy zachowania mojego włocha, zwłaszcza,że uważnie słucha to co mówię i bez oporów zmienia.
wiwawiwa..napisalas:.."Wlosi sa wylewni, prawia komplementy, mowia co czuja czego brak Polakom i stad ta gotowosc Polek. Oni moga naprawde mowic co czuja jak tez sa tacy, ktorzy chca tylko wykorzystac. Ja proponuje sprawdzic dobrze takiego goscia-np. utrzymujac,ze nie wyjedziesz nigdy z PL i on bedzie musial ..."..dobrze ze ktos to wreszczie napisal a nie ja...bo bylo ze dalej najezdzam na Wlochow facetow..wiesz ze dawno temu wpadlam na pomysl..i zrobilam dawno temu jak ty napisalas.. wyjechalam i worzmowach telefon twierdzilam stanowczo ze nie wroce....i o?..rezultat jasny jak slonce..dokaldnie juz dwoch przetestowalam twoim sposobem..choc to wlasciwie "moj sposob",,bo sam na to wpadlam..instynkt saomoobronny mi podpowiedzial ,ma cholerna intuicja ktora cale zycie mi dobrze podpowiada..zalezalo mi na tych zwiakach..ale wiedzilam zebez proby nie obrdzie i zrobilam tak jak napisalas ..dawno temu..opisalas moj sposobautentycznie zastosowalam..ciekawe czy jest jescze jdna zwas ktora sie ujawni ze to stosowala ten patent i jak zadzialoalo..hehe..u mnie zadzialalo tak..ze wloskie koguty zaczely sie zajmowac kurami na swoim podworku..jak to wloskie koguty..roczarowana nie bylam ,przewidzialam to.....tacy sa Wlosii!..wlasciwie to pies im morde lizal i dwanascie szczeniat....hehehehe..teraz rechotam jak najeta ze wszystkich tabunow wloskich zalotnikow..pies im morde lizal i dwanascie szczeniat..ot i moja dewiza..olewac wszystkich..bo ich mentalnosc koliduje z moja :D
niezaleznosc i samowystarczalnosc to sa dwie rzeczy ktore od lat cenie szczegolnie..u siebie i u innych..na facetach nie mozna polegac..wiazanie sie z nimi na stale jest oznaka glupoty..ja raczej traktuje ich podmiotowo..przyznaje sie bez bicia:D..lubie luksus..bycie singlem to jest LUKSUS..nikt mi nie' rompicoglioni ogni giorno'...ora mi diverto anch'io buhahahahahaaaaaaaaaa...
....ODIO QUELI CHE PRIMA TI FANNO BATTERE IL CUORE E POI TE LO FANNO A PEZZI.......dziewczyny...bisogna imparare e fare lo stesso!:D
Kolorowa27: bardzo madra postawa-jestem absolutnie za. Nie wolno dac sobie wejsc na glowe-jesli bedziesz miala szacunek dla samej siebie to inni tez go beda mieli. Bardzo zadko niestety taka postawe mozna spotkac bo dziewczyny sie podkladaja, boja sie stracic faceta i od razu po nich. Ja chcialam Ci tylko powiedziec w tamtym wpisie,ze oni sa oportunistami i dopoki nie dotyczy to ich konkretnych zmian w zyciu to nawet latwo im przychodzi wprowadzenie jakiejs nowosci. Narod polski jest nauczony "sopravvivenza" i nie strach nam wyjechac , zmienic miejsce pobytu, zmienic prace, zmieni zyie. Wlosi generalnie sa tradycjonalistami, zmaknieci na nowosci, nawet jesli chodzi o nowe smaki, nowe produkty. Oczywiscie podkreslam-generalnie bo jest tez spora grupa , przede wszystkim na pln. ktora jest otwarta na wszystko. Tak wiec bardzo dobrze, ze masz swoja godnosc i nie dajesz sobie wejsc na glowe, dyktujesz warunki i albo kolesiowi pasuje albo nie. Najwazniejsze jest to by nie zatracic wlasnej osobowosci, mozna isc na kompromisy dopoki to nie koliduje za bardzo z naszymi potrzebami.
SettediNove- gratulacje! powiem Ci,ze intuicja jest najwazniejsza sprawa w zyciu kobiety, szkoda,ze tak malo dziewczyn jej slucha. I powiem Ci,ze podziwiam Cie za odwage bo wiekszosc nie chce stracic i przymyka oczy, zwlaszcza kiedy Ci zalezy na kims. Naprawde wartka z Ciebie dziolcha!!!! Dzieki temu uniknelas naprawde wielu klopotow i jestes sobie pania. Ja tez doszlam do taiego wniosku,ze faceci powinni byc tylko do prokreacji, przyjemnosci i utrzymywania a kobiety powinny zgodnie zyc w grupach ah ha ha.
I agree with you :D..IN TANTI HANNO PROVATO A CAMBIARMI...MA PURTROPPO HANNO SEMPRE FALLITO..IO RESTERO' QUELLA CHE SONO....:D Un italiano ama poco e spesso, la donna polacca molto e raramente...
Agnes, mnie tez to rozbawilo:))
Ale uleglosc jest dobra:)))
Kolorowa, czy on pali skrety? To podobiez robi z lwa kotka.
Temat przeniesiony do archwium.
151-180 z 275

 »

Pomoc językowa