hostessa a hostessa!!!

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 83
poprzednia |
Jak to jest z pracą hostessy we Wloszech?Proszę o odp. dziewczyny,ktore tak pracowały-nie jakieś teorie ale praktyka!
Pytam gdyż opinie sa podzielone a ponieważ jest to praca dobra na wakacje dla dziewczyn studiujących i dobrze płatna to napiszcie dziewczyny,co rzeczywiście musiałyście robić w tych clubach- czy tylko dotrzymywac towarzystwa, czy jeździć tez na kolacjie? bo przecież z tym jest różnie w rożnych klubach.
Odpowiadajcie proszę - myślę,że wiele dziewczyn czeka na ta odp.rownież
pozdrawiam!
cześć,
pracowałam w lokalach nocnych we Włoszech, wiele lat, wszystko zależy od tego gdzie trafisz, do jakiego lokalu i czego od ciebie oczekuje właściciel; są takie które funkcjonują jak dyskoteki, chodzisz ubrana jak chcesz, nawet zapięta pod szyję, nie musisz pić alkoholu ani wychodzić, najważniejsze żebyś potrafiła zdobyć i zatrzymać klienta, a jak to zrobisz to zalezy wyłącznie od ciebie i są oczywiście takie, gdzie nalegają na wyjścia z klientami;musisz przede wszyskim upewnić się czy miejsce w które jedziesz to przyzwoity lokal czy burdel; ja ogólnie mam miłe wspomnienia,choć też róznie bywało; najważniejsze to znać język i znależć sobie na miejscu przyjaciela; włosi generalnie potrafią pomóc,znam wiele takich przypadków; i nie ufaj do końca osobie, która cię tam wysyła, chyba że to jakaś przyjaciółka; powodzenia...
nie ufaj do końca osobie, która cię tam wysyła, chyba że to jakaś przyjaciółka; czyli ktoś taki, jak ty ?
Hostessa we Włoszech to nic innego tylko luksusowa prostytutka pod przykrywką obsługi gości w lokalu.która ma rzekomo zarabiać krocie za nic nie robienie.Na fioletowej stronce jest kilka tematów nt.hostes.I nie wierz,że będziesz musiała tylko pięknie pachnieć,wyglądać i tylko namawiać gości do zamawiania drinków.Włoska hostessa to nie japońska gejsza,chociaż istnieje niewielkie podobieństwo.Nikt nie płaci dziewczynie za namawianie do zamawiania drinków.A pięknie o tym mówią naganiaczki i trenerki.Dlaczego tyle dziewczyn nie zajmie się konkretną pracą tylko pcha się do prostytucji.A wiem co mówię bo od dawna pracuję z osobami co uciekły z burdeli(klubów nocnych gdzie hostesowały).Wejdź na stronę La Strady,wszystkiego się dowiesz,możesz zadzwonić,zamailować,zawsze uzyskasz pomoc.
Aga.To co piszesz o swojej pracy to nawet ładna bajka,może ktoś uwierzy.Każda prostytutka(hostessa)ma swojego alfonsa,sorki przyjaciela.G-G przyjaciółka,członek rodziny a nawet chłopak bywają stręczycielami,naganiaczami,trenerami.
Otoz pracowalam pare lat temu jako hostessa we Wloszech ( wtedy to sie nazywało ballerina).I powiem Ci tak:NIGDY nie zrobiłam niczego czego mogłabym sie wstydzic!!!!!!!!!!!!!!A szef knajpy w krorej pracowalam NIGDY nas do niczego nie namawial, a wrecz zabraniał !!!!Po pracy mogłysmy pojechac na jedzenie tylko wszystkie razem z pracownikami klubu( kelnerzy, ochroniarze) i naprawde nigdy nikt nie traktowal mnie jak k...we.Po prostu inna jest mentalnosć Włochow niz Polaków.Polak gdyby siedzial obok dziewczyny, do tego po paru drinkach na pewno by nie omieszkał nie skorzystać z okazji.A oprocz tego NIGDY w Polsce nie czyłam się tak kobieta , jak wtedy we Włoszech.Uwielbiana, która sie słucha z przyjemnościa.Wierzcie mi lub nie, mówię prawde.We Włoszech byłam 15 lat temu i do tej pory miło wspominam ten pobyt .Pozdrawiam
>>Po pracy mogłysmy pojechac na jedzenie tylko wszystkie razem z pracownikami klubu
genio-eugenio-jesli nie masz takiego doswiadczenia i nie wiesz jak jest nie wypowiadaj sie na ten temat
Eugenio ty tutaj za krytyka robisz nasluchales sie opowiastek i teraz myslisz ze wiesz wszystko ..i co to znaczy "skuta"
Witaj Jlo@. Ciesze sie, ze zagladasz do nas.
Do dziewczyn, ktore byly hostessami, sa lub beda. Poczytajcie sobie cos na ten temat na tym linku.
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=520&w=48068412&v=2&s=0
Po tej lekturze podejmijcie jedynie sluszna decyzje ;)
carinka, ze slownika jezyka polskiego (istnieja, istnieja takie dziwa;))

skuć — skuwać
1. «złączyć ze sobą elementy metalowe, uderzając w nie mocno czymś ciężkim»
2. «usunąć coś z jakiejś powierzchni, uderzając w to młotem, kilofem itp.»
3. «spowodować zamarznięcie czegoś, zwłaszcza wody»
4. «założyć więźniowi kajdany»
5. «spiąć ręce lub nogi więźnia z rękami lub nogami innego więźnia»
6. posp. «zbić kogoś»

czyli genio w swojej wypowiedzi, prawdopodobnie mial na mysli znaczenie zawarte w punkcie 5.
jesli bedziesz jeszczemiala jakies watpliwosci jezykowe, to chetnie pomozemy, w koncu po to tu jestesmy ...
;))
pzdr.
dokładnie o tego rodzaju skucie mi chodziło, jesli natomiast chodzi o zarzuty komentowania rzeczy, których nie znam dogłębnie i z autopsji, to cóż wybaczcie..nie byłem nigdy w burdelu, ale przeciez mimo to mogę miec własne zdanie na temat dziwek, jako "grupie zawodowej", prawda ?
ach, Genio...teraz cie zlinczuja!;))
obwiesza psami!zarzuca miesem! obloza "anatema"! wyklna! jednym slowem masz przerabane.. za nazwanie rzeczy po imieniu!!!!;D
Dzieki Tyshia potrafisz zawse jasno i wyraznie odpowidziec ...
do Eugienio kazdy jest odpowidzialny za swoje zycie i jesli ma ochote pracowac w dziwnym miejscu to przeciez nie mozemy mu tego zabronic ...za przeproszeniem mowi sie jej D..a i niech robi sobie z nia co chce,rozsadne dziewczyny beda szukaly dziennej pracy..inne beda chcialy sprobowac pomimo ostrzezen,spodoba sie lub nie ja mysle ze nie ma nic na sile jestesmy cywilizowanym krajem i nie ma u nas handlu ludzmi tak jak w rumuni czy po naszej wschodniej granicy polskie dziewczyny nie staja na ulicach zmuszane do uprawiania sexu i pilnowane przez alfonsow...wyzyskiwanie i namawianie do prostytucji jest karalne i to samo sie tyczy do pobierania oplat za zalatwienie pracy np.opiekunki ale kto bedzie sie zalil ..w Itali jest wiele mozliwosci znalezienia pracy ale bez jezyka to zazwyczaj proponowane sa prace jako opiekunka lub hostessa....moralna i niemoralna w zaleznosci od osoby i od nastawienia do zycia ....
trishya, no co ty. Nic zlego mu sie nie stanie. Genio sam potrafi sie obronic, a jesli nie, to zapewniam moje wsparcie. Przy okazji pozdr.:)
Carinka.W Polsce istnieje coś takiego jak handel ludźmi(dowód:obozy pracy o których głośno,mamienie kobiet pracą hostessy czy opiekunki a na miejscu okazuje się co to tak naprawdę takiego),kobiety są zmuszane do nierządu tylko to się ładniej nazywa(np."masażystka"w Klubie Biznesmena czy o podobnej nazwie).Każdy jest kowalem swojego losu więc jak ktoś lubi sprzedawać swoje ciało,upijać się w nocnym klubie z klientami to jego biznes.To nie mydło,nie wymydli się.A jak miło będzie wieczorami opowiadać wnukom,że babcia kupczyła swoim ciałem żeby teraz wszystkim było dobrze.Albo pokazywać znajomym np.nowe meble mówiąc;"o,to kupiłam za hostessowanie we Włoszech,klienci byli bardzo hojni choć musiałam obsłużyć ich wielu"
Widze ,ze ten temat nieustannie powraca :( , slow brakuje .....
witaj Ambra/gdzie byłaś jak cię nie było?Ja już po przymusowym urlopie,53 na Ojczyzny łonie,Gwoździk się rozmnożył z Panią Gwoździkową a temat hostess w dalszym ciągu rozkwita.Ale inaczej byłabym bezrobotna
Witam Cie Jlo ! :) :** gdzie bylam jak mnie nie bylo ? ;) przygotowywalam sie do slubu ,potem wychodzilam za maz :P , ale juz jestem ;)

buzki
czyli jak w piosence Ewy Bem"wyszłam za mąż,zaraz wracam".Serdeczne gratulacje. Tylu łamało sobie głowę gdzie się podziałaś.A ty po prostu założyłaś dobrowolne kajdany.Tylko nie zapominaj o nas.
hehe eh odrazu kajdany ;) ,szczerze mowiac sama się zastanawiam co mnie to tego skolnilo >hihihi< ;) chyba zwariowaam ,no coz ;) ,ale ja o was nie zaponialam nawet na chwile :P
Witam witam ! Ambra jak mogłaś wyjść za mąż ;) ,a moje oswiadczyny to odrzuciłaś
;D pewnie za makarona jakiegoś , gratulacje :)

a tak pozatym jeszcze tylko 53 i będziemy prawie w komplecie ,jak za starych dobrych czasów ;)
53 pewnie nawiedza wszystkich znajomych albo odsypia.
nawiedza wszystkich znajomych ;) hehe :)
hehehe... Moi znajomi w Polsce wykruszaja sie :( nawiedzam rodzine i bary z piwem ;) Pozdrawiam.
zalosny jestes i nudny jak flaki z olejem....czy ty facet urwales sie z chionki czy zyjesz w sredniowieczu bo na to wskazuja twoje opinie......
co to, do mnie ?
hejka:))Ja rowniez pracowalam we wloszech niedawno wrocilam do polski i milo wspominam prace jako hostessa:))Pracowalam u Kasi w Celano.Praca byla codzienna zabawa:)Nie trzeba bylo wychodzic na kolacje,wazne ze w lokalu pracowalas:)Zaden z klientow nie mogl cie nawet dotykac,nie robilam nic zlego uwazam:)Nie powiem ze jakies dziewczyny nie trafiaja zle bo sie zdarza..ale nie zawsze:)ja sie ciesze,ze moglam wyjechac i zarobic pieniadze,ktore teraz na studiach mi sa potrzebne:)jak chcecie odezwijcie sie do mnie,dam wam namiary na Kasie,u niej na bank wam bedzie dobrze:))
niby wróciłaś do Polski a piszesz z Włoch z tego samego komputera co Kasia z Celano.Droga Kasiu czy też Stellino albo jeszcze inaczej,bo piszesz pod różnymi nickami zachwalając samą siebie i swoje stręczycielstwo.Myślisz,że każdy na tym forum jest tak głupi jak ty i ślepy że nie zauważy,że wciąż pisze jedna i ta sama osoba.
Carinka22 co ty mówisz .Polskie dziewczyny dos często sa wykorzystywane w takich klubach. Myslisz że nie pomagłaem czasami Polka wyrwac sie z takich miejsc. Jeszcze nikogo nie nazwałem na tym forum wariatem, ale ciebie chętnie tak nazwe. Na szczęcie sa bardzo skuteczne metody uczenia dziewczyn aby unikały podobnych pułapek.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 83
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa