Do Pań szukających pracy jako badante

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 89
Widzisz umbryjka, tego to nie wiedzialam.
To na jakiej zasadzie dzialaja te wszystkie posrednictwa pracy za granica???

Ja myslalam o legalnej agencji z prawdziwego zdarzenia,
ktorej celem jest wlasnie pomoc kobietom desperacko poszukujacym pracy.
Nie od dzis wiadomo, ze im ktos bardziej zdesperowany, tym latwiej pada ofiara naciagaczy.
Slonce poludnia - jesli chodzi o agencje posrednictwa miedzy polska a wlochami, to sie nie znam. Natomiast mi chodzilo o agencje pracy dzialajace na terenie Wloch. W tym przypadku to pracodawca placi agencji za znalezienie pracownika (podpisuja wtedy tzw contratto di fornitura), agencja staje sie wtedy formalnie pracodawca i to ona wyplaca wynagrodzenie pracownikowi plus oplaca wszelkie skladki (INPS, INAIL itd..). Pracownik nie ma prawa poniesc zadnego kosztu.
W agencjach posrednictwa miedzy PL a Wlocham nie znam dokladnie zasad, ale tez nie sadze bo wszedzie slysze, ze jesli od pracownika zada sie jakichkolwiek pieniedzy za posrednictwo to by uciekac jak najdalej.
Na troche innych zasadach dzialaja agencje au pair tyle, ze tutaj nie podpisuje sie umow o prace.
Dziekuje za wyjasnienia.
Zawsze milo dowiedziec sie czegos nowego:)
Do Pań szukających pracy jako badante..drogie panie brakuje owej pracy w IT dla obcokrojawcow z powodu kryzysu... w IT wiele Wloszek i Wlochow potracilo prace i teraz oni sami osobiscie zajmuja sie swoim krewnymi z powodow oszczednosciowych..w chwili obecnej np w Trento miasto ok 116 tys mieszkancow jest legalnie zatrudnionych 500 badante roznych nacji..liczy sie zeoprocz tego ok 200 badante pracuje na czarno
a ty chodziłaś i liczyłaś te opiekunki, tak? W ostatnich tygodniach kilka moich koleżanek, właśnie w Trento znalazło pracę jako badante. Ja osobiście dostałam doskonałą propozycję, której niestety z racji mojego stanu zdrowia nie przyjęłam ale wysłałam na to miejsce moją sąsiadkę... ile wyciąga miesięcznie? za luty wzięła 1500 euro. 1000 podstawowej pensji plus za przepracowane niedziele, soboty i za wstawanie w nocy do dziadka. Nie słyszałam nigdy aby ktokolwiek w rodzinie sam zaczął zajmować się dziadkiem, czy babcią z racji oszczędności !! Oni trzymają się jak najdalej od tego typu obowiązków i żaden kryzys nie zmusi ich do tego aby osobiście się zajmowali rodzicami.Rodzice mają renty, emerytury i oszczędności i to z nich są opłacane opiekunki .
Praca dla opiekunek była, jest i będzie ...trzeba tylko szukać
wystarczy przeczytac dzisiejsza lokalna prase..jak masz jakies wąty to pisz do redakcji
witam margo tak to faktycznie masz nie za wesola sytuacje w domu ,wlasnie tak to bywa ze we wloszech pracujemy i nie mamy czasu na lekarza .Wiele z nas jest w podobnej sytuacji ,ja prak,tycznie bez porcji prochow przeciwbolowych nie bylabym w stanie wykonac najprostszej czynnosci.Tak my kobiety jestesmy w stanie wiele zniesc dla rodziny ,ale czuje sie ztym zle .jest mi smutno i ciezko na sercu .dobrze ze zczelas myslec o sobie ,zycze ci udanej operacji .Jestes dobrym czlowiekiem ,i zaslugujesz na to aby zyc szczesliwie u boku swojego meza .Trzeba wierzyc ze bedzie dobrze ,jestes silna i dasz rade .pozdrawiam i wspieram cie modlitwa
gattino a ty ostatni wpis masz 16 grudnia i mozna wiedziec gdzie do 23 lutego bylas??? bo to wiecej niz 2 miesiace..rozumiesz?..a jak nie rozumiesz to tu doczytaj http://www.wloski.ang.pl/forum/zycie-praca-nauka/219581 ..ja ci gattino niczego nie zarzucam jak jedna cierpiaca zarzuca mi..widocznie cierpi slusznie..bieda to stan umyslu
gattino i inne panie badante wiecie ze...Cyberstalking stanowi internetową odmianę STALKINGU./ Najczęstszą formą stalkingu jest rozpowszechnianie oszczerstw, kłamstw i plotek na temat konkretnej osoby - na przykład na forach i czatach internetowych./ Jest to przestępstwo, które polega na używaniu mediów elektronicznych np internetu do NEKANIA drugiej osoby. Jest ono zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3. Art. 190a. § 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby doprowadza ją lub osobę jej najbliższą do uzasadnionego odczuwania strachu lub narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
witam sette ,pytasz gdzie bylam tak dlugi czas .A wiec w styczniu bylam 2 tyg w kraju z moim mezem i ukochanymi kotami .Owszem wchodzilam na forum ,ale bez urazy czulam sie zniesmaczona ta Wasza przephychanka slowna .Margo jest przed operacja i trzeba ja zrozumiec i wspolczuc .Ty tez nie masz lekko ,opiekujesz sie ukochana osoba .Tak wiec obie jestescie poirytowane i zmeczone .I mam wrazenie ze z tych powodow nie potraficie opanowac emocji .Szkoda bo jestescie osoby wyksztalcone i z duzym zasobem wiedzy i doswiadczenia .Na litosc zakopcie topor i starajxie sie nie utrudniac sobie i tak nie lekkiego zycia .Pozdrawiam i zycze milego dnia .Wmojej miejscowosci jest okropny wiatr ,az dziwne ze jeszcze jest prad ale lepiej nie krakac .pa a na wieczor zwroce sie do Was o pomoc dla mojego meza .
Cytat: SettediNove
teraz oni sami osobiscie zajmuja sie swoim krewnymi z powodow oszczednosciowych..w chwili obecnej np w Trento miasto ok 116 tys mieszkancow jest legalnie zatrudnionych 500 badante roznych nacji..liczy sie zeoprocz tego ok 200 badante pracuje na czarno

PODAJ ŹRÓDŁO tych informacji, a nie zgrywaj mądrali, dzięki.
za kilka dni przyjedzie do mnie maz z wizyta ,niestety nie moge go odebrac z lotniska .Moze ktos sie orientuje jaki jest mniej wiecej koszt taxi z Termini do Tiburtina .W internecie informuja ze ok 10 do 20 eur .Natomiast w agencji mowia 50 do 80 eur .Itak bez wzgledu na koszt ,skorzysta z taxi aby sie nie blakac po Rzymie .Oczywiscie ma komorke z wloska karta i pare zdan napisanych po wlosku .Ale jak przeczytalam o tym zaginionym polaku ,z krakowa to naprawde sie przerazilam .Mam nadzieje ze sie sprawa wkrotce wyjasni ,doprawdy nie wiem co mam pani doradzic ,trzeba zglosic na policje i miec nadzieje ,pozdrawiam
Na oko wydaje mi sie, ze 20 euro okolo. Na pewno nie 5[tel]euro. Za 50 euro mozna z Termini na Fiumicino dojechac taksowka.

...z Termini jest bezposrednio metro na stazione Tiburtina. Zalezy o jakiej godzinie bedzie na Termini ...ale wybierajac metro nie naraza sie na stanie w korkach.
edytowany przez marysia2: 12 mar 2012
dziekuje za informacje ,wiem ze jest metro ale nie bede go narazac na stres .Bo jak wspomnialam maz nie zna jezyka ,dlatego taxi jest w miare bezpieczne .
stres w sensie ze nie jest latwo wsiasc do tego wlasciwego metra ,wiem cos o tym z wlasnego doswiadczenia .Tak wiec pozostaje taxi ,mam nadzieje ze obedzie sie bez klopotow .Ja to mam taki charakter ze musze sie martwic na zapas ,widocznie lubie robic za cierpietnice hahahahah,w koncu pracuje od 8 lat jako badante to chyba nadszedl czas aby i mnie odbilo .................pozdrawiam
nie interesuje mnieioperacja margo bo nie musi mnie interesowac a co do tego by ja zrozumiec to najpierw ona niech zrozumie sama siebie i swe postepowanie lamiace prawo co jest opisane w Kodeksie Karnym co wszyscy widzimy i jestesmy swiadkami jej przestepst internetowych jej ciaglych oszczerstw i wydumanych pretensji..ta to sie zatrzymala w rozwoju nie robi nawet kroku na przod,nie pracuje nad swoim rozwojem u szlachetnianiem sie, ,jest przyziemna ,terra terra..ja gattino nie mialam zadnego toporu w rece wiec nie musze nic zakopywac i jak bede chcial to bede pisala jak mi sie znudzi to sobie pomilcze a pogadam tylko na privach z ludzmi ktorym mam cos do powiedzenia..i wcale sie nie trzeba ujawniac na forum ze sie jest.. Wiesz ja naleze do tych co" widza swoje pod nosem' ..nie musze patrzec na CUDZE PO LASEM ..tak jak ona poveraccia.To tak tipa ktora bedzie stale grzebac w urojonej przeszlosci,nigdy nie zrobni pozytywnego kroku naprzod.Uczestnictwo na forum nazywa wsciubianiem nosa..skoro odnosi to do jednej osoby tym samym ujawnia ze mysli tak i o innych..zreszta widac ze sama lekcewazy innych i narzuca swa wole ,narzuca co kto ma mysle o tej czy tamtej osobie a to juz moi drodzy nazywa sie MANIPULACJA jak i pisanie o swoich chorobach i oczekiwaniu wspolczucia..chyba tylko ty jedna gattino jej wspolczujesz ..jakos reszty wspolczujacych nie widac..Ale kazdy ma to na co zasluzyl.Mi zarzucala ze pisze o zyciu prywatnym a sam co robi..pisze o bolesciach..zenada..Mnie jakby cos bolalo to bym zmilczala ,przetrwala i nie zadala polkaskow ani wspolczucia ..mi sie przeincza wszystko,przekreca..bez zrozumienia.. nawet bez proby oferowana zrozumienia..bo dobrze jest miec w klasie kogos do obsmiewania ponizania ..do bicia...Tak jak to robia dzieci podstawowce ..male zlosiwe okrutne dzieci..jak widzimy owa forowiczka od roku czasu udowania. ze' nie wyrosla z podstawowki' stosuje CYBERPRZEMOC/zwroccie uwage ze dotad jak istnieje forum nie bylo tu takiej!/ poprzez: prześladowanie, zastraszanie, nękanie, wyśmiewanie innych osób.Taka osoba jak wynika definicji Wikipedi nazywa sie STALKEREM.Jeje zamiarem jest zdyskredytowanie konkretnej osoby ,ona tego nie ukrywa...a to jest wlasnie przestepstwem internetowym.Jak widzimy wszyscy jej postepowanie wynika z poczucia aninomowosci jak i poczucia bezkarnosci. Widzimy to prawda???? 6 czerwca 2011 r. weszła w życie poprawka do ustawy - Kodeks karny, opublikowana w Dz. U. z 2011 r. Nr 72, poz. 381, uznająca cyberprzemoc jak i stalking w Polsce za czyn zabroniony. Obecnie czyn ten podlega karze na podstawie art. 109a K.k.....Jak widzicie owa osoba ma ciaglosc dokonywanych przestepstw..od okolo kliku miesiecy i nie zaprzestuje to czyni jej przestepstwo czynem ciaglym czyli przestepstwem popelnianym na raty a to postawi ja w o wiele gorszym swietle przed prokuratorem
Z czynem ciągłym mamy do czynienia, jeżeli sprawca obejmuje swym z góry powziętym zamiarem wszystkie zachowania, jakie się na ten czyn składają. Mówiąc inaczej - sprawca już na wstępie zakłada, iż popełni przestępstwo składające się z kilku zachowań, czyli w pewnym sensie "na raty", albo co najmniej możliwość taką dopuszcza.

Oznacza to, że sprawca chce popełnić czyn zabroniony składający się z dwu lub więcej zachowań albo przewidując możliwość jego popełnienia, godzi się na to.

Krótkie odstępy czasu oznaczają okres trwający od kilku minut do maksimum kilku lub kilkunastu dni. W wyjątkowych przypadkach należy dopuścić dłuższe (kilkumiesięczne) przerwy pomiędzy poszczególnymi zachowaniami.
Jeżeli przedmiotem zamachu jest dobro osobiste, warunkiem ciągłości jest tożsamość osoby pokrzywdzonej. Aby zdefiniować pojęcie dobra osobistego, należy sięgnąć do przepisu art. 23 Kodeksu cywilnego, który do tej kategorii dóbr zalicza w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swobodę sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnicę korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukową, artystyczną, wynalazczą i racjonalizatorską.

http://kodeks-karny.wieszjak.pl/odpowiedzialnosc-karna/221928,Czym-jest-czyn-ciagly-art-12.html#ixzz1owSK48Hq
Jak wszyscy forowicze widza niejednokrotnie moje dobra osobiste zostaly naruszane na tym forum zawsze przez ta samą osobe o nicku Margo 49 i to jest unaocznione
Cytat:
Jak wszyscy forowicze widza niejednokrotnie moje dobra osobiste zostaly naruszane na tym forum zawsze przez ta samą osobe o nicku Margo 49 i to jest unaocznione

Znowu masz jakieś UROJENIA, kobieto...
Witam. Mam wielką prośbę. Może któraś z Pań pracujących jako badante potrzebuje zmienniczki na cza okołoświąteczny(2,3 tygodnie), ja chętnie zgodziłabym się zastąpić i zarobić parę groszy bo pilnie potrzebję gotówki. Pracę opiekunki znam, język słabo, ale poradzę sobie w zupełności. Obecnie pracuję w Polsce i potraktuję to jako wypad jednorazowy w ramach urlopu, bez zamiaru pozostania na dłużej. Może ktoś pomoże mi podreperować budżet domowy
witam wszystkich,jestem pierwszy raz na tym portalu.tez szukam pracy jako badente,kiedys pomogłam swojej koleżance,a teraz jak ja potrzebuje pracy to ona wypieła się na mnie,mie mam zadnych namiarów na oferty,jeżeli ktoś by pomógl mi to bardzo byłabym wdzięczna
Mam takie zapytanie,do ilu lat mozna pracować we Włoszech jako badante?Czy mogłby mi ktoś odpowiedzieć na to pytanie?Pracowalam juz kiedyś w tym zawodzie,troche na południu ,troche na północy,widzialam w autobusie panie w różnym wieku ale nigdy nie śmiałam pytac o lata.Jestem już po pięćdziesiątce i chciałabym wiedzieć czy mam jeszcze szanse.Odpiszcie,proszę.
Soare jak masz zdrowy kregoslup i sile zeby dzwigac starszych ludzi ,w sensie pomocy we wszystkich czynnosciach ,to mozesz byc po 60tce i dostaniesz prace .Pytanie czy ty dasz rade fizycznie to juz musisz sobie odpowiedziec sama .Zycze powodzenia
Tu gdzie ja pracuje widuje panie badante po 50tce doskonale utrzymane, az milo popatrzec .Pewnie nie jest im lekko ,bo wiem z autopsji cos na ten temat ,ale my polki jestesmy kobiety silne .
Ma Pani szanse na prace jako badante, zalezy jak sie Pani prezentuje i czy sie Pani spodoba pracodawcom, zalezy czy ma Pani jakies znajomosci, czy zna Pani jezyk, czy wie jak szukac pracy, zalezy czy znajdzie sie Pani w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu...
Witajcie.Moze ktos cos wie o jakiej pracy we Włoszech jako ,,badante,,,mam 54 lata i pracowalam we Włoszech 8 lat.Dzieki pozdrawiam.
Bardzo dziekuję za odpowiedzi.Czuje sie podniesiona na duchu.Nie chorowalam od lat i czuję sie na siłach podjąć każdą prace.Troszke znajomości mam i byc może w najbliższym czasie wybiorę się.Pozdrawiam.
Ja nie wiem z czego tu robic problem.
Twoj wiek jest jak najbardziej odpowiedni do tej pracy, a z tego co zauwazylam to chyba nawet preferowane sa osoby dojrzale. Z powodu doswiadczenia na przyklad.
Te osoby, ktore zatrudniaja badante, glownie doceniaja za solidnosc i podejscie do osoby, ktora sie taka badante ma zaopiekowac. Jesli jestes zyczliwa osobe i swoja prace bedziesz wykonywala z odrobina serca to na pewno beda zadowoleni. Najczesciej takie starsze osoby potrzebuja takze towarzystwa, cieplego slowa czy milego gestu:) Zreszta skoro juz pracowalas jako badante to wiesz lepiej ode mnie:)
Powodzenia:)
.w tej pracy cenia osoby niepalace ,nie posiadajce zobowiazan w postaci malego przychowku..:D i najlepiej by byly z prawkiem jazdy, zaloze sie, ze Polka 54 letnia wyglada duzo lepiej z prezencji :D niz panie z Rumuni Bulgari czy Moldawi..nie uchybiajac im oczywiscie..Glowa do gory pani Anarello!
Cytat: irena1970
To nie zawsze jest tak ,że nie chciały "ruszyć tyłka" , być może znalazły coś innego , albo zwyczajnie miały cykora przed podjęciem lub zmianą pracy.Wiem sama po sobie ,że zawsze przy wyjeżdzie towarzyszem jest lęk przed tym na co trafimy.Ale faktem jest też to , że z tą pomocą jest też różnie. Też szukam pracy . proszę znajome , Które pracują na płn. o pomoc w znalezieniu pracy i też nic z tego .Słyszę tylko .że ciężko i że same mają problemy a to z babką , albo rodziną. A tak naprawdę to wydaje mi się , że nie chcą pomóż
irena ma chyba racje:),ja pracowalam 7 lat na poludniu jako badante,bylo nas w miescie okolo 20 polek z tego 2 wyjechaly na polnoc do milano.a gdy dziewczyny prosily o pomoc w znalezieniu pracy na polnocy,nagle okazalo sie ze jest bardzo ciezko.mowie tu o czasie 2-3 lat wstecz..dlatego zdecydowalam sie na prace w niemczech.na poludniu jest masakra,mam kontak z kolezankami ktore tam jeszcze zostaly i to co sie tam dzieje to jest jakis horro.rumunek jest baaaaaaaaardzo duzo i pozanizaly stawki.ja naprzyklad bardzo chetnie wrocilabym do wloch od czasu do czasu na zastepstwo.ale tylko na polnc.
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 89

« 

Pomoc językowa

 »

Życie, praca, nauka