Studia we Włoszech, a attestazione di soggiorno!!

Temat przeniesiony do archwium.
Witajcie wszyscy! Może temat już był poruszany kilka razy na forum, jednakże często wypowiedzi są sprzeczne, a poza tym zależy mi na jak najbardziej aktualnych informacjach, najlepiej od osób, które zapisały się na studia w tym roku i mają całą biurokrację już za sobą. Zacznę może od faktu, że zostałam przyjęta na studia w Rzymie i dokończyłam już cały proces immatricolazione i iscrizione. Jednakże pani w sekretariacie powiedziała mi, że przy odbiorze libretto muszę jej donieść permesso di soggiorno. Na co ja odparłam, że od Polaków nie jest ono już wymagane, ale ta nie ustępliwie tłumaczyła, że jednak muszę coś takiego mieć ( w regulaminie napisane było, że tylko extra communitari muszą to mieć, a od comunitari chcą tylko tych dokumentów, które chcą od Włochów + tłumaczone i zatwierdzone przez ambasadę włoską świadectwo ukończenia liceum). Doczytałam się zatem potem w internecie, że obywatele Unii Europejskiej, którzy chcą zostać we Włoszech dłużej niż trzy miesiące, muszą dostać coś w stylu starej carty di soggiorno. Zaczęłam chodzić od biura do biura, nie mówiąc oczywiście, że w każdym miejscu udzielali mi innej informacji, i doszłam do wniosku, że muszę poprosić o poradę kogoś, kto to wszystko już przeszedł. Przede wszystkim najpierw powiedzieli mi, że muszę zmienić adres zameldowania z polskiego na włoski, co mi się wydało absurdem, i całe szczęście potem na komisariacie powiedziano mi, że wystarczy domicilio, choć Panie w Municipio ciągle powtarzają, że Commisariato nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie. Moje pytanie jednak brzmi: jak wyrobić owo attestazione di soggiorno? Mam już kopie swojego paszportu, mam certyfikat, że zapisałam się na studia, mam zarejestrowany kontrakt o wynajem mieszkania, czyli mam domicilio. Co jeszcze?? Gdzie iść i w jakiej kolejności?? Dodam jeszcze, że jestem w szoku, ale muszę mieć na koncie na starcie 5300 euro, które teoretycznie są dla Włochów gwarancją, że stać mnie na pobyt tutaj przez cały rok i nie będę ciążyć swoją osobą na państwie (dla pracujących wystarczy umowa o pracę, któa potwierdza, że co miesiąc pieniądze wpłyną, jednak studenci, muszą mieć kwotę na starcie, nawet jeśli, jak powiedziała pani w municipio "zamierzam przejeść pieniądze w dwa dni" ich to nie obchodzi, najważniejsze, że na starcie mam wypis z konta. Kolejna sprawa to ubezpieczenie i polisa. To mnie w ogóle przeraża, bo to chyba kolejne koszta - czy tutaj wystarczy Europejska Karta zdrowia i Euro26, czy muszę mieć koniecznie polisę we Włoszech, albo koniecznie zapisać się do SSN. Jeżeli tak, to gdzie lepiej? Reasumując, interesuje mnie w jakiej kolejności mam to zrobić. Czy wystarczy domicilio z kontraktem. I ile kosztować może to ubezpieczenie. I w ogóle na jakie koszty przy załątwieniu tego attestazione di soggiorno mam się nastawiać (nie mówiąc o tych 5300 euro). Pytam Was, bo czytając forum widziałam, że są osoby naprawdę godne podziwu, które mają talent do takich biurowych spraw, i potrafią to świetnie wytłumaczyć. Ja zawsze byłam trochę słaba w tych kwestiach, więc baaaardzo proszę o mini przewodnik krok po kroku, gdyż myślę, że może się on przydać nie tylko mnie, ale i innym. Jak napisałąm, wiem, że może powielam pytanie, ale panie w municipio już mnie poinformowały, że prawo weszło w życie w 2007 roku, ale jakieś tam przepisy się pozmieniały. Proszę o info!!!! Dziękuję bardzo wszyskim, którzy mi pomogą!
Cytat: Nicarotta
Doczytałam się zatem potem w internecie, że obywatele Unii Europejskiej, którzy chcą zostać we Włoszech dłużej niż trzy miesiące, muszą dostać coś w stylu starej carty di soggiorno.

To niezupełnie tak. Jeśli obywatel UE ma zamiar przebywać we Włoszech dłużej niż 3 miesiące, musi się zameldować, do czego konieczne jest spełnienie warunków ustawy nr 30/2007. W przypadku studentów należy udowodnić, że uczęszcza się na włoską uczelnię oraz że posiada się te 5300ę z hakiem, o których mówisz plus ubezpieczenie zdrowotne. I tyle. Nieprawdą jest, że obywatel UE musi wyrabiać sobie jakiś świstek, który spełniałby taką samą funkcję, jak pozwolenie na pobyt, bo byłoby to sprzeczne z dyrektywą europejską - możesz dostać od urzędu meldunkowego tzw. attestato di regolare soggiorno, ale w żadnym wypadku jego posiadanie nie warunkuje Twojego pobytu tutaj. Jest to kawałek papieru wymyślony ad hoc właśnie dlatego, że włoskie urzędy pojąć nie mogą, że obcokrajowiec nie potrzebuje żadnego pozwolenia na pobyt i wymagają go zupełnie bezpodstawnie. W każdym razie po zameldowaniu się możesz poprosić o jego wydanie.

Cytat: Nicarotta
Przede wszystkim najpierw powiedzieli mi, że muszę zmienić adres zameldowania z polskiego na włoski, co mi się wydało absurdem, i całe szczęście potem na komisariacie powiedziano mi, że wystarczy domicilio, choć Panie w Municipio ciągle powtarzają, że Commisariato nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie.

To znowu niezupełnie tak. Urzędniczki mają rację, jako obywatelka UE MUSISZ się zameldować, ale jako studentka możesz być wpisana do rejestru osób zameldowanych tymczasowo. "Domicilio" nie ma żadnego znaczenia, jeśli zastaniesz tu przez ponad 90 dni - musisz się zameldować i już *co nie znaczy, że masz wymeldować się z Polski!).

Cytat: Nicarotta
Moje pytanie jednak brzmi: jak wyrobić owo attestazione di soggiorno? Mam już kopie swojego paszportu, mam certyfikat, że zapisałam się na studia, mam zarejestrowany kontrakt o wynajem mieszkania, czyli mam domicilio. Co jeszcze?? Gdzie iść i w jakiej kolejności??

Odpowiedziałam Ci w pierwszej części wpisu: musisz iść do urzędu meldunkowego i pokazać zaświadczenie o uczęszczaniu na studia, wydruk stanu konta bankowego i polisę ubezpieczeniową ważną co najmniej rok.

Cytat: Nicarotta
Kolejna sprawa to ubezpieczenie i polisa. To mnie w ogóle przeraża, bo to chyba kolejne koszta - czy tutaj wystarczy Europejska Karta zdrowia i Euro26, czy muszę mieć koniecznie polisę we Włoszech, albo koniecznie zapisać się do SSN. Jeżeli tak, to gdzie lepiej?

Niestety nie znam kosztów polis, musiałabyś popytać w firmach ubezpieczeniowych o polisy roczne, które pokrywają WSZYSTKIE koszty leczenia. Zapytaj też w Twojej gminie, czy wystarczy im dobrowolna (płatna) rejestracja w SSN, bo na pewno mniej by Cię kosztowała niż polisa prywatna.

Cytat: Nicarotta
I w ogóle na jakie koszty przy załątwieniu tego attestazione di soggiorno mam się nastawiać (nie mówiąc o tych 5300 euro).

Nastaw się na dwa znaczki skarbowe za 14,62 euro i koszt kserówek, jeśli nie możesz zrobić ich gratis.;)

deelaylah!! Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Rozwiałaś wiele wątpliwości. Jest jeszcze jedna rzecz, o którą chciałam zapytać. Otóż jeżeli przedstawię im zaświadczenie o stanie mojego konta, o tym, że mam te 5300 euro, to czy to wystarczy? Nie muszę udowadniać skąd mam pieniądze, np. nie wiem, przedłożyć zaświadczenie o zarobkach moich rodziców, albo, że mam je z moich oszczędności?? Pytam, ponieważ w ustawie jest napisane, że pieniądze muszą być "leciti", jak w takim razie trzeba to udowodnić, bądź zamierzają to skontrolować? Wystarczy autocertyfikacja? Pytam, bo prawdopodobnie będę musiała pożyczyć te pieniądze, wlać na konto w celu wydania zaświadczenia przez bank, że tam są, a potem część pieniędzy zwrócić, poniewać reditto moich rodziców nie jest na tyle wysokie, że mogą mi dać od ręki 5300 euro, a niestety ustawa nie przewiduje comiesięcznych kontroli konta w celu sprawdzenie, czy wpłynęły pieniądze niezbędne na miesiąc życia. Musisz mieć raz na rok 5300euro i to wszystko - tak mi wytłumaczyła pani w Municipio. Pozdrawiam
Ach, i jeszcze jedna rzecz - doczytałam się na forum, że może być Euro26World, zamiast polisy ubezpieczeniowej. Czy to jeszcze aktualne, czy już coś wymyślili, żeby tylko znowu utrudnić cały proces??
Jeśli przedstawisz w urzędzie wyciąg z konta, z którego wynikać będzie, że masz co najmniej te 5300 euro, to NIE MOGĄ odmówić Ci zameldowania, więc to wystarczy. Sprawdzenie, czy pieniądze te pochodzą z legalnych źródeł należy do zadań urzędu, a nie sądzę, żeby chciało im się sprawdzać.;)

Nie jestem pewna, czy polisa Euro26 pokrywa wszystkie koszty leczenia, więc najlepiej wydrukuj sobie z ich strony internetowej szczegółowe warunki polisy po angielsku i dowiedz się w urzędzie meldunkowym, czy takie ubezpieczenie im odpowiada.
A jak to jest z tym zameldowaniem? Ja podpisałam umowe o wynajem, która została zarejestrowana, ale tylko na 5 miesięcy, bo potem babka wychodzi za mąż i wszyscy studenci z tego mieszkania muszą się wyprowadzić. Jak podpisywałam umowę, to powiedziałą mi, że nie mogę sobie zrobić u niej residenzy. Jednak, jak się doczytałam, to, że mam umowę i zgłosiła mnie na policji, że jestem w jej mieszkaniu upoważnia mnie do tego zameldowania u niej. Nie wiem tylko, czy babki w Municipio nie pokręcą nosem, że umowa jest tylko na 5 miesięcy, a poza tym każdy mówi co innego. Policjant na komisariacie powiedział mi, że wystarczy umowa, cert. z uczelni, ubezpieczenie, stan konta i mnie wpisują, babka w Municipio z kolei powiedziała, że muszę pierw zrezygnować z polskiej residenzy, i potem jeżeli będę przez 6 miesięcy we włosiej, to dopiero wtedy mogę z niej zrobić residenze. Jest jeszcze jedna rzecz, jeżeli mam tą umowę na 5 miesięcy, i nawet jak residenze miwyrobią od razu, to potem mogę ją zmienić też od razu, jak znajde nowe mieszkanie? Bo nie chcę figurować jeszcze długo po wyprowadzce wśród zameldowanych w mieszkaniu babki, która z resztą powiedziała mi, że nie mogę u niej residenzy zrobić. Poza tym wydaje mi się jakieś niedorzczne, że studenci nie mogą zrobić residenzy tymczasowej. Ja na przykład nie chcę zabardzo teraz podejmować całego procesu wymeldowania się w Polsce, bo i tak tam wrócę za trzy lata, a tutaj tylko studiuję! Co robić?
Cytat: Nicarotta
A jak to jest z tym zameldowaniem? Ja podpisałam umowe o wynajem, która została zarejestrowana, ale tylko na 5 miesięcy, bo potem babka wychodzi za mąż i wszyscy studenci z tego mieszkania muszą się wyprowadzić. Jak podpisywałam umowę, to powiedziałą mi, że nie mogę sobie zrobić u niej residenzy.

Możesz mieć problem - jeśli podpisałaś umowę tymczasową dla studentów (contratto transitorio per studenti), to rzeczywiście nie możesz się w mieszkaniu tym zameldować. Ten typ umowy to jedyny rodzaj umowy najmu, który nie pozwala na zameldowanie się w wynajmowanym mieszkaniu, ani obcokrajowcom, ani Włochom (zakłada bowiem, że student nie ma stałego miejsca zamieszkania w miejscu, gdzie studiuje). Dlatego problemem jest nie czas trwania umowy (nie ma on znaczenia przy zameldowaniu), lecz jej rodzaj.

Cytat: Nicarotta
(...) babka w Municipio z kolei powiedziała, że muszę pierw zrezygnować z polskiej residenzy, i potem jeżeli będę przez 6 miesięcy we włosiej, to dopiero wtedy mogę z niej zrobić residenze.

W życiu większej bzdury nie słyszałam. Po pierwsze, włoskiej gminy nie obchodzi, czy się z Polski wymeldowałaś, bo pojęcie zameldowania nie jest takie samo we wszystkich krajach, ba - w wielu państwach nie ma czegoś takiego. Masz obowiązek się zameldować we Włoszech, jeśli zamierzasz przebywać tu dłużej niż 90 dni, a biuro meldunkowe rejestruje to jako "iscrizione con provenienza dall'estero". Koniec i kropka. Jeśli będą chcieli Ci odmówić zameldowania, bo nie mają dowodu, że wymeldowałaś się z Polski i nie mieszkasz tu od co najmniej 6 miesięcy (skąd ona wzięła te 6 miesięcy, swoją drogą?), zażądaj umotywowania odmowy na piśmie i złóż odwołanie.

Cytat: Nicarotta
Jest jeszcze jedna rzecz, jeżeli mam tą umowę na 5 miesięcy, i nawet jak residenze miwyrobią od razu, to potem mogę ją zmienić też od razu, jak znajde nowe mieszkanie? Bo nie chcę figurować jeszcze długo po wyprowadzce wśród zameldowanych w mieszkaniu babki, która z resztą powiedziała mi, że nie mogę u niej residenzy zrobić.

Zależy od gminy, w Rzymie procedura meldunkowa trwa nawet 6 miesięcy, w małych miejscowościach parę tygodni. W każdym razie po przeprowadzce udajesz się do gminy i składasz wniosek o zameldowanie w nowym mieszkaniu.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie