nocne marki-tutaj zbiorka

Temat przeniesiony do archwium.
481-510 z 1199
Cattibor, z tymi zębami to trafiłaś w 10 - przeczytaj wyznanie Kasi, hahahaha
Kasiu, a ty prosze nie podłapuj tematu 4 rzędów zębów, proszę bo znowu zaczynam sie bać.
przyznam szczerze ze gdyby wtedy jak siedzialam sama w bari znala ta stronke to pewnie tak szybko bym sie nei zalamala.. bo rpzyznam ze mialam ochote zostac tyle ze nie znalam nikogo poza jego znajomymi....no ale cos...lepiej pozno niz w
ja tez mialam podobna sytuacje.w lipcu byla u mnie moja siostra z corka.a ja w tym czasie opiekowalam sie brzdacem(tym szalonym).wyobraz sobie oni spedzali cale dnie na opowiadaniu sobie czegos tam,na przekrzykiwaniu sie,na zabawie i "rozumieli sie "pomimo,ze kazde rozmawialo w innym jezyku....komiczne sa takie sytuacje....dzieciakom to wychodzi bez problemu a nam starym niestety nie.....
ja jak czytam na forum "proszę niech mi ktoś pomorze co to znaczy ti amo???!!!" to myśle , że "dorośli" też potrafią
mialam na mysli,ze 4x50=200 zebow....ale z niego szczesciarz(ja chociaz jednego zabka bym chciala....a ja bez i na dodatek faflonie i pluje)
ale niesprawiedliwosc na tym swiecie------"jeden ma wszystko i az za duzo ,a drugi nic "
Kasiu, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Bez ząbków pięknie wychodzi Ci sssssssssssss a z zębami nie brzmiało by tak samo.
dobranoc - pogaduchy pod poduchy. Z tym jazzem to napisz Kasiu co cię bierze to coś ci jutro podeślę via mail
myslisz?potrafia ,ale byc smieszni ,gdyz nie potrafia----ale namacilam
os kurce..w yobraz sobie ile bys miala szorowania ...a ile kasy na dentyste...to bylaby porazka..a jaky tak zaczely bolec...znajdz wsrod tych 200 ktory to jest ten bolacy...
dobranoc tato-dam znac na maila.DZIEKI
dziewczyny umieram....ze smiechu
Teraz to Ty mi nie zchodź z tego świata, zaintrygowałaś mnie z tymi zębami, poczekaj z umieraniem do naszego spotkania - Ja chcę zobaczyc bezzębna Kasię!!!! Nie rób mi tego, obiecuje poprawę...
Dobranoc tato misia.
a tak to ani na dentyste ani na paste do zebow nie musze wydawac....dziewczyny mowie wam -poprostu zyc nie umierac...
to ja tez mowiem wszystkim dobranoc..rano zobacze jak sie zakonczylo spotkanie..jutro czeka mnie wizyta u chrzesnicy i jej siostry..a ze nie widzilaysmy sie kilka miesiecy wiec caly dzien beda na mnie wisialy...uff juz mnie plecy bola

pozdarawiam wszystkich..milej nocy
kacha

bede was czesciej nawiedzac bo bardzo mi sie u was podoba
Dobranoc cattibor i życze powodzenia jutro.
wszyscy poszli spac.....a my?
Ja to nie wiem jeszcze siedzę nad ta instrukcją i nie wiem na ile starczy mi cierpliwości.
o co tam w niej chodzi?co potrzebujesz?
Instrukcja ustawienia telewizora, baaaaaardzo interesujące. Wiesz narazie próbuję własnymi siłami ze słownikiem ale mój słownik pojęć to chyba nie w tym kierunku. Poza tym tak jak już kiedyś Ci pisałam mam podstawy włoskiego (tylko podstawy), które mam nadzieje pogłębić w przyszłości po wyjeździe do Mediolanu. A z ta instrukcją nie miałam wyjścia bo mam dług wdzięczności wobec kolegi - ito wykorzystał... No cóż tacy ludzie. No nic jeszcze się nie poddaję.
nie poddawaj sie....wierze,ze nie jest latwo tlumaczyc takie slownictwo typowo techniczne...w zwyklym slowniku takich spraw nie ma...ja mam slownik typowo naukowo-techniczny i niestety tez nie wszystko jest....jak nie ma, to czlowiek sie musi domyslac...najgorzej jak zle sie domysla-wychodza pozniej jaja....powodzenia...w kazdym razie jak masz jakies slowo zawile to dawaj(tez chce poglowkowac)
Dajmy narazie spokój z tym tłumaczeniem. Na dziś dość. A co tam u Ciebie - cały czas jesteś mi winna maila. Nadal słomiana wdowa czy mężus juz wrócił?
wiem ,masz racje ,tylko poprostu to dosc dluga sprawa i musze sie do tego przygotowac(psychicznie)--zartuje...w poniedzialek,najpozniej we wtorek sobie poczytasz...

mezus wrocil dzisiaj i radosci nie bylo konca...hohoho
Kobieto, to co ty tu jeszcze robisz o tej godzinie??? Do mężusia marsz niedobra żono.
juz chrapie slodko od 2 godzin.nie taka nie dobra-nie wnikam w szczegoly....
Moj to teraz organizuje biedaczysko przeprowadzkę i jest tak zmęczony że aż mi go szkoda. No ale przez to jeszcze bardziej kochany.
biedni ci nasi panowie-tak szybko sie mecza.....co dopiero bedzie na starosc....??po dobranocce do lozeczka?
Pewnie tak to będzie wyglądało, świetlana przed nami przyszłość!!!
to jak monisiu,moze my tez pojdziemy haju?juz widze mojego kochanego:w niedzielny poranek wstaje wczesnie ,wesoly i wypoczety jak skowroneczek..a ja ?torby pod oczami...o nie ,ja tak nie chce.
DOBRANOC
Temat przeniesiony do archwium.
481-510 z 1199

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia