Ten sedzia byl Niemcem, wiec co ma piernik do wiatraka.
Inna sprawa, ze Sardynia rozni sie bardzo od reszty Wloch, ale i reszta rozni sie od innej reszty. Taki kraj.
Ja bylabym bardzo ostrozna. Poszukiwalam kiedys osoby, ktora pojechala pracowac w sardynskiej agroturystyce. W koncu wrocila do Polski bez niczego, ale moglo byc gorzej. Z tego co wiem, wlasciciel nie placil notorycznie zobowiazan wobec np. biur podrozy.