Trudno znaleźć sposób na spędzenie z tobą wieczoru
Przypuśćmy, na przykład, ze poszlibyśmy potańczyć
Wiesz, jak jest
Skończyłoby się na tym, ze obydwoje szukalibyśmy spokojnego miejsca, żeby sie ukryć
I nieuchronnie wypowiedziałabym jakieś głupie “kocham cie”
Wiem, ze zareagowałbyś
co najmniej urazą
Myśląc, ze to nic innego jak jedno z wielu zdań, które się mówi
Rozważam wyjątkowo inteligentne słowa, które lubię
I oczekuję, ze wieczór zapewni mi atmosferę, żeby ofiarować je tobie
Ale czy to księżyc czy twój zapach, który czuje tak blisko
I nieuchronnie gmatwam się w jakimś głupim “kocham cie”
Ale czy to księżyc czy twój zapach, który czuje tak blisko
I nieuchronnie gmatwam się w jakimś głupim “kocham cie”
kocham cie
kocham
kocham