zwiazek na odleglosc

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 47
poprzednia |
Prosze poradzcie!jtem w zwiazku na odleglosc, moj chlopak zciezko pracuje , ma soja firme, widzielismy sie tydzien temu i do tej pory sie ni odezwal..co mam o tym myslec, zdarza mu sie milczec jak ma problemy.Czy poradzi m jakis chlopakz forum?
Aiutatemi!!!!
Wiesz ja Takie zachowania często obserwowałem u Południowców. Mają czasami tak ze przez parę tygodni milczą. Ja na razie na Twoim miejscu bym sie tym tak nie zamartwiał. Pozdrawiam
No nie wiem czy to jest takie normalne zachowanie. Ja bym czegos takiego nie zaakceptowala. Moze i on ma jakies problemy i duzo pracuje ale powinien liczyc sie tez z partnerka.
Ja tez tak mialam i potem sie okazala najprostsza rzecz pod sloncem-on po prostu nie bardzo za mna tesknil. Tylko jak mialam pretensje to nazywal mnie paranoiczka i ze mam urojenia tylko ze on ma problemy i dlatego sie nie odzywa, a tak wogole to ze teskni za mna i ze wszystko jest ok. Po 3 miesiacach takiego zwodzenia wyznal ze on po prostu nie mial potrzeby i ze on to nie bardzo chcial byc ze mna przez ten caly czas. Oczywiscie sa wyjatki, ale moim zdaniem jak komus zalezy to sie odzywa. Tylko pytanie czy on sie tak zawsze zachowuje czy po prostu tylko teraz. Jesli to pierwszy raz to nie panikuj jeszcze.
moim zdaniem nie ma znaczenia poludniowiec czy nie...nie ma co usprawiedliwiac i mydlic sobie oczy..jak sie ne odzywa to najwyrazniej nie czuje takiej potrzeby...Nie czarujmy sie jest XXI wiek i chocby nie wiem jak kto byl zapracowany to naprawde na napisanie smsa lub krotka rozmowe nie trzeba miec wiele czasu.
Czesc!dziekuje ze odpisaliscie.To juz nie pierwszy raz tak robi,jak uklada mu sie w interesach to jest szczesliwy i ciagle do mnie dzwoni, gorzej jak cos nie idzie. Po czym w ogolepoznac ze facetowi zalezy na dziewcznie?
desminaa ma. Polacy są zakompleksieni ,mało otwarci .Nie mamy autodystansu. Trudno nam wyśmiać własne braki. Czy też spojrzeć na własny kraj krytycznie, ale bez zrzędliwego narzekania. Mamy zacięcie do martyrologii, rozdrapywania ran. Jesteśmy nieufni, bardzo zawistni. Mamy wspólną cechę z Włochami lenistwo.
No cóż jeżeli to nie pierwszy raz to znaczy że nie myśli poważnie o Tobie .Czy próbowałaś wyobrazić sobie wasz związek za kolejne kilka miesięcy skoro teraz wygląda dość ponuro. Najprawdopodobniej w miarę upływu czasu będzie ci z nim gorzej. Słowa zapewniające o uczuciu są wprawdzie ważne ,ale ważniejsze od nich śa czyny. Najwyższy czas, żebyś przejrzała na oczy, obiektywnie oceniła całą sytuację i powiedziała sobie: dosyć! Naprawdę stać cię na kogoś lepszego.
dlaczego prosisz o poradę obcych ludzi którzy mają zerowe pojęcie o tobie, twoim chłopaku i związku ,który tworzycie.Na podstawie jakis ogólników i informacyjnych strzępów nikt ci dobrej rady nie da.Najrozsądniejszym wyjściem jest rozmowa z partnerem i (ewentualne) szukanie pomocy w realu(rodzina,przyjaciele,psycholog) a nie na internetowym forum gdzie każdy (hehe czasami nawet ja;)) lubi wcisnąć swoje trzy grosze (albo raczej zaśniedziałe grosiki bez większej wartości ;)) dla samej chyba przyjemności stukania na klawiaturze.pzdr
mamma miaa... zwiazek na odleglosc to naprawde ciezki orzech do zgryzienia..jesli to jest orzech wloski to juz w ogole, Panie Miroslawie..scherzo oczywiscie :).
tak serio to...PRZEPRASZAM BARDZO.. ALE!NASTROJ MEZCZYZNY I JEGO AKTUALNE PODEJSCIE DO DZIEWCZYNY/KOBIETY/PARTNERKI MAJA BYC UZALEZNIONE OD TEGO JAK MU W FINANSACH IDZIE?!?!?! Tak jak napisoano powyzej..jeden sms albo chociaz 3 minuty rozmowy dziennie to naprawde nie jest jakis nadludzki wysilek. ale z drugiej strony- no faktycznie moze po prostu ma taki sposob na odreagowanie, czego nie pochwalam.
Moja konkluzja jesli chodzi o zwiazki na odleglosc...jesli obie strony naprawde kochaja i chca byc razem, a bez siebie nie potrafia funkcjonowac to nie ma znaczenia czy to 10 200 czy 10000 km... (JEsli chodzi o Wlochow...uhm..no to mozna nowy watek zalozyc.)
Priaverka, mysle ze na ta chwile powinnas byc calma i spokojna :)
Priavera, pozdrawiam serdecznie
chwila moment! to nie ejst takie proste... poza tym...nie znamy (ja przynajmniej ) ani Priaverki ani jej chlopaka...wiec nie ma co gdybac i sie bawic w psychologow doraznej pomocy!
Sama nie wiem dlaczego weszlam na forum...To w sumie pierwzy raz;)a jezeli chodzi o mojego chlopakato jestesmy juz razem 8 miesecy i jakos odleglosc nie jest problemem,problemem jest jego praca i to jak bardzo jest dla niego wazna...boje sieze to jest wrecz chorobliwe;(a jestm z nim, bo pomimo tych wad jest bardzo wartoscowym czlowiekiem i dobrym. On nie lubi opowidac mi o swoich problemach w pracy, zamyka sie w sobie, a ja nie wiem wtedy co mam robic;(
hej , ja jestem w wzwiazku na odleglosc,ale slyszymy sie codziennie, wieczorami na telefonie...tzn internecie.., piszemy do siebie w ciagu dnia, i gdybysmy sie nie uslyszeli jeden dzien to chyba bym nie uwazala tego za normalne, bo zawsze sie powiadamiamy, wiemy co jedno robi w ciagu dnia... nie wiem ale uwazam ze jesli komus zalezy, to zrob wszystko zeby choc powiadomic.
To juz sama nie wiem co mam robic, nie rozumiem postepowania mezczyzn..;( Czy mam rowniez milczec tak jak on? Ale trudno uwierzyc w to ze mozna byc tak obludnym, i tak klamac. W jakim celu mialby udawac ze mu na mnie zalezy??? (zaznaczam ze sprawe sexu wykluczam..;)
wiesz co...tez kiedys mialam takiego...prawie-chlopaka. Calkeim niedawno.Wlasciwie cholernie niedawno. przestalismy rozmawiac jakies 2 tygodnie temu. Do tego jest Wlochem. Ale on tez nie mowil o swoich problemach "bo nie lubi" albo "bo po co" caly czas chcial mi pomagac. Chcial zebym to ja mowila. nie dalo sie z niego wyciagnac nic mimo ze nie raz widzialam ze naprawde cos jest nie tak. i potem powiedzial mi ze jestem egocentryczna, samolubna, ze go nie slucham, ze on tez tego potrzebuje...i wszystko obrocilo sie przeciwko mnie. Dziwnie sie poczulam. ALe nie wiem jak Twoj facet.Piszesz ze jest dobrym czlowiekiem i jetsescie razem juz 8 m-cy. To nie tak krotko i wystarczajaco dlugo zeby stworzyc cos bardzo sensownego. ktos tam wyzej napsial zebys pogadala z Twoim facetem. Tez wydaje mi sie ze to najlepszy pomysl. po prostu jasno i otwarcie. A jego reakcja na to co powiesz nalezy do Twojej wlasnej interpretacji :) chociaz ja tez powiedzialm jasno i otwarcie i niestety italiano mnie nadinterpretowal, przeinterpretowal i dolozyl swoje 3 eurocenty czy tam grosze...takze... Na forum mozemy sie tylko podzielic doswiadczeniami i ewentualnie cos poradzic, ale nic wiecej :) bacini
Wiesz ja bym z nim porozmawiala, ale problem w tym ze on sie nie odzywa od tygodnia... ( a tydz temsie widzielismy i bylo jak zawsze, czyi super)Napisalam do niego maile i wyslalam smsy i nic, dziwne to bardzo dla mnie, choc juz to zdarzalo mu sie tak zachowywac. Nie wiem czy nagle postanowil zerwac ze mna kontakt,ale on nie ma 20 tylko 30 lat wiec chyba by sie niezachowal az tak niedojrzale...Mam nadzieje...
Nie martw sie jestem Polakiem i też nie rozumiem Polaków.
A Polak jest także szczęściarzem. Żyje w kraju najpiękniejszych kobiet, które
zachowały wielkie przymioty charakteru, takie jak uczciwość, szczerość, otwartość, wrażliwość, uczuciowość. Są oddanymi żonami i matkami, gdyż w życiu bardzo ważne są dla nich wartości rodzinne, pragną szczęśliwego związku opartego na wzajemnym szacunku, zaufaniu, partnerstwie, i, przede wszystkim, głębokim uczuciu. Pozdrawiam
Hej Mirek! Dziekuje za wsparcie;)Ale martwie sie;( Sama zawsze jestem szczera w zwiazku,nigdy nie zdradzilam swojego chlopaka, bylam zawsze przy ni jak mial problemy. Wydawalo mi sie, ze o jest taki sam, opiekowal sie mna, uwazalam , ze naprawde warto czekac az sie zobaczymy. Czy mozna tak po prostu przestac sie odzywac?
NIE! to NIE jest normalne!!! tym bardziej, jesli nie odezwal sie ani razu od Waszego spotkania! tego nakazuje chociazby kultura osobista! Moim zdaniem nic go nie tlumaczy (no, chyba, ze lezy w szpitalu ze zlamana noga chociaz mam nadzieje, ze nie). Wiesz, czasem trudno w to uwierzyc, ale z wlasnego doswiadczenia wiem, ze nawet dorosly facet potrafi po prostu przestac sie odzywac.i to po paroletnim zwiazku! No, w kazdym razie, mysle, ze powinnas do niego zadzwonic. Jesli nie odbierze telefonu to wszystko bedzie jasne... pozdrawiam!!!
Priavera23 nie jest to normalne . Chłopacy których znam co tak robili nie szanowali swoich partnerek i męskim towarzystwie przechwalali się jaką mają posłuszną żonę. No ale musze krytykować swoich rodaków .Jest rzeczą wiadomą, że polskie kobiety zaliczają się do najpiękniejszych kobiet na świecie. Według ostatnio przeprowadzonych badań, rosyjskie oraz polskie panny młode są w grupie dziewczyn, które najczęściej wychodzą za mąż za cudzoziemca. A czyja to wina w 80 % Polaka
taaa jasne bo my polacy to najgorsi z najgorszych ehh przeciez to zalezy od indywidualnego podejscia do kazdego czlowieka ludzie !
ahahah...no faktycznie...Polki, ktore sa piekne, nie da sie ukryc, czesto wychodza za cudzociemcow... I w tym za Wlochow...o mowi sie ze taka roznica temperamentow... Inf kiedys cos o tym pisal, prawda?
Oj wcale Polacy nie sa najgorsi:) Mnie sie zawsze podobali ciemni blondyni z niebieskimi oczami, albo brunet tez z blue eyes:) no ale oczywiscie mowie o wygladzie a jesli chodzi o charakter hmmm... kazdy ma inny...:) Jesli nas tak "kochacie" to czemu nie zabiegacie o nasze wzgledy??;)
Aandzia:)A ja bym chętnie powalczył. Włoch to żadne wyzwanie.Pozdrawiam
andzia i znow sie spotykamy!ja musze powiedziec ze mnie sie tez zawszee podobal chlopak z niebieskimi oczami i blad wloskami a bruneci to byli fuujjjjjj! niestety z polskimi chlopakami mam zle doswiadczenia.jeden dealer(czego nie wiedzialam) drugi podlugim czasie bycia razem mnie zdradzil i zrobil lasce bebiko.
nie twierdze ze polscy mezczyzni sa ble!nie nie! ja po prostu na takich trafilam!
no to walcz kolego!!!!!!!!!:):):):)
powalczylbys???:) Jak super:) a jesli to bylby polak to juz bys nie powalczyl??;)
Oj bo my teraz to sie krecimy po tym forum;)Ja nie mialam az tak zlych doswiadczen z Polakami, bo z zadnym nie zgodzilam sie chodzic/byc:) Powod?? Nie podobali mi sie, a ci ktorzy mnie sie podobali to znowu ja nie bylam w ich typie:D hahaha
Aandzia:) z Polakami też. Pozdrawiam
Masz u mnie DUZEGO PLUSA:);)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 47
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia