z psem do Wloch

Temat przeniesiony do archwium.
witam, chce leciec do Wloch z moim psem, czy ktos orientuje sie jakie sa przepisy dotyczace wwozu zwierzat do tego kraju. Nie moge znalezc nigdzie zadnych informacji na ten temat.Bede liniami leciala Sky Eurpe. A moze ktos juz lecial ze swoim pieskiem? Bardzo prosze o jakiekolwiek info. Pozdrawiam i czekam z niecierpliwoscia na odpowiedzi.
orientuje sie malo ale z tego co wiem pies musi miec ksiazeczke lekarska tzn szczepienia itp i paszport i oplaty nie sa tanimi oplatami.Najlepiej zadzwon na jakas infolinie do nich chyba ze ktos bedzie wiedzial wiecej to napewno napisze.
pozdrawiam
sorka za literowki
coolmariunio dzieki wielkie za odp.:) , moze ktos jeszcze cos wie? Pzdr.
Ciao! moj pies juz 2 lata mieszkal we Wloszech i 2 razy lecial samolotem biedak. Za pierwszym razem lecialam LOT-em i za psa placilam jak za adbagaz a jesli jest to pies duzy, jest wazony w klatce.. moj wazyl prawie 50 kg, ale w dzien wylotu bylo jakies zamieszanie na lotnisku, wiec go nie wazyli tylko spytali mnie ile wazy, a ja odpowiedzialam ze 30 kg razem z klatka. W zwiazku z tym za jego przelot (tylko w jedna strone) zaplacilam 900 zl(!!!). Wracalismy juz Centralwings i oplata za duzego psa jest tam stala (25 lub 50 kg). Najlepiej zatem jak popatrzysz na cennik na stronce sky europe.

Co do dokumentow, teraz ciezko jest mi powiedziec, bo pozmienialy sie troche przepisy, tzn. jak wyjezdzalam do Wloch na przewoz psa wystarczylo miec odpowiednie zaswiadczenie, ze pies jest zdrowy, ma komplet szczepien i nie ma przeciwskazan do latania, wystawione przez weterynarza wojewodzkiego wazne przez 16 dni, jak wracalam do Polski natomiast, moj Grulek mial juz paszport (wyrobilam go we Wloszech). Najlepiej bedzie jak zapytasz o to weterynarza lub zadzwonisz do zwiazku kynologicznego. Ach jedna rada, jesli chipy nie sa jeszcze obowiazkowe, to paszport jest lepszy bo z tego co slyszalam na lotniskach brakuje czytnikow chipow i wtedy jest problem.

Pamietaj o tym, aby isc do weterynarza przed wylotem. Moj na 2 godziny przed startem dostal zastrzyk, po ktorym przez caly lot spal, ale jak wracalismy do Polski, wloska weterynarz dala mi dla niego tabletki uspokajajace, ktore w ogole nie zadzialaly, wiec byl niezly stres.

A jak duzego masz psa?
i oplata za duzego psa jest tam stala (25 lub 50 kg).

oczywiscie 25 lub 50 euro!
pies i kot w podrozy samolotem musza miec zawiadczenie od weterynarza, przepisy mowia o zaswiadczeniu o pochodzeniu i o tym, ze zwierze jest zdrowe i ze zostalo zaszczepione przeciwko wsciekliznie nie mniej niz 20 dni przed wyjazdem i nie wiecej niz 11 miesiecy wczesniej, zaswiadczenie w jezyku kraju pochodzenia i w jez. wloskim, wazne przez 30 dni, odnawialne na nastepne 30 dni, jesli zlozy sie kolejna wizyte u weterynarza.
co do transportu to zalezy od przewoznika, najlepiej zadzwonic i zapytac, generalnie, oplata za przewoz zwierzat jest taka , jak za nadbagaz :)
czesc:), ja przewozilam psa na Sardynie, tu przepisy sa bardziej zaostrzone bo podobno zlikwidowali wscieklizne. pies musial miec:
- klatke (niezaleznie od wielkosci psa, musisz ja kupic sama, ma byc zamykana i pies ma w niej miec tyle miejsca, zeby mogl sie obrocic)
-paszport (wyrabialam u weterynarza w Polsce, wlascicielem psa musi byc osoba, ktora z nim leci)
-chip (tez u weterynarza w Polsce)
-ksiazeczke zdrowia (tak samo)
-szczepienia (weterynarz powinien skrupylatnie wypelnic rubryczki, chodzi o to, ze szczepionki teraz sa kompleksowe, tz. na kilka chorob, ma poprostu odfajkowac odpowiednie choroby. zwracam na to uwage, bo moja pani doktor o tym zapomniala i musialam ja jeszcze raz o to prosic. dzieki temu, weterynarz we wloszech, mogl od razu zorientowac sie na co dokladnie pies byl szczepiony. nazewnictwo chorob jest miedzynarodowe). na Sardynie musialam miec szczepienie przeciwko wsciekliznie, zrobione conajmniej na 20 dni przed wlotem na wyspe. data szczepienia byla skrupulatnie sprawdzana.

jesli pies z klatka wazy do 8-9 kilo (zalezy od przepisow lini lotniczych), mozesz wziasc klatke z psem do samolotu. jesli wazy wiecej podrozuje w specjalnym luku bagazowym. poniewaz w samolocie na raz moga podrozowac tylko cztery zwierzaki, wazne zebys kupila bilet wczesniej. z dobrych rad : odprawiaj sie jako jedna z pierwszych. ale popros czy mozesz psa dostarczyc tuz przed zamknieciem odprawy (mniej czasu spedzi sam, mniej sie bedzie denerwowal).ja latalam 2 razy z psem (raz sami mi to zaproponowali, za drugim razem ja poprosilam) i zawsze mi wyznaczali godzine o ktorej mam sie stawic juz z samym psem do kontroli klatki (przeswietlania) i do przetransportowania psa z klatka na samolot. Aha, moj pies lecial w luku bagazowym (ze wzgledu na wage).Dawalam mu tez srodki uspokajajace (dobrane przez weterynarza).
zapomnialam dopisac, nikt nie wymagal tlumaczenia zaswiadczen na wloski. mialam ksiazeczke zdrowia psa i paszport (oba dokumenty maja rubryki po angielsku), natomiast wpisy byly po polsku (pani weterynarz byla niedouczona, a ja nie zauwazylam). i nie bylo zadnych problemow
Bardzo dziekuje za wszystkie wpisy. Jestescie kochani!!!! juz wiem mniej wiecej co zalatwic i czego sie spodziewac. Troche sie martwie o pieska, bo z tego co wyczytalam , to bedzie dla niego ogromny stres, ale nie mam wyjscia. Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam serdecznie :))))
Kappala, pocieszylas mnie:). moj pies poki co jest jeszcze szczeniakiem, ale jak dorosnie to napewno bedzie wazyl ok 40 kg.mylalam, ze mozna przewiezc psa tylko do wagi 20-30 kg. tak wyczytalam w regulaminach. nie sadzilam ze mozna przewiezc ciezszego.super! a nie robili Ci zadnych problemow?
Mattinata, ja lecialam z psem Sky Europe:)).przepraszam, wlasnie sie upewnilam. nie pamietalam:(. pod koniec czerwca tego roku trasa Krakow-Bergamo.bilety dla psa z klatka do 8-9 kilo (nie pamietam dokladnie) kosztowal 50 zl.a bilet dla psa z klatka do wagi 20 kilo (albo 30, tez nie pamietam) kosztowal 100 zl. bilety dla zwierzaka kupujesz w obcji bagaz specjalny i tam jest wszystko rozpisane. a ceny sa super!
Nie robili mi absolutnie zadnych problemow, ale dla psa, nie oszukujmy sie, jest to duzy stres. Mam nadzieje, ze nie bedziee musial wiecej latac (ze nie bede sie wiecej wyprowadzac do wloch). A moj bez klatki wazy 37 kg, a w regulaminie centralwings nie ma mowy o jakims limicie wagowym, przynajmniej nie bylo rok temu. Nie wiem jak jest z innymi przewoznikami. Moj pies tez nie mial absolutnie zadnego oswiadczenia przetlumaczonego na wloski, druk byl po polsku i po angielsku a date ostatniego szczepienia weterynarz wojewodzki zapisal na nim jako 15 wrze. hehe;)
no wlasnie wiem, Mela . dzieki :)))) juz jestem spokojna, ze bedzie OK. buziaki!
nie ma co:) to zycze szczesliwej podrozy:)
grazie :))))))
odswiezamy
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia