ciekawy artykul, sam o tym myslalem. Też nie uważam, że jest słuszne, że osoby, które przez długie lata mieszkają zagranicą mają prawo głosu. Takie osoby głosują, ale nie ponoszą odpowiedzialności za swoje głosy. Natomiast uważam, że osoby, które wyjechały tylko na jakiś czas czy to na studia, czy do pracy, powinny takie prawo zachować. Co prawda, trudno byłoby wprowadzić takie rozgraniczenie, ale być może jakiś przepis typu 5 czy tam ileś lat poza krajem pociąga za sobą utratę prawa do głosu.