Zdecydowalam sie napisac tutaj na forum bo juz wlasciwie to nie wiem kogo pytac,zaczne od poczatku. Nasz znajomy ma problemy ze swoja zona,najpierw 5 lat temu go zdradzila se swoim przyjacielem, wybaczyl jej bo maja syna,wtedy mial 6 lat,,ucieli kontakty z "przyjacielem" i zyli sobie spokojnie,az do 3 miesiecy temu kiedy to zauwazyl ze dziwnie sie witaja z tym przyjacielem,puszczaja sobie oczka jak sie widza itd itd,,,Moj znajomy podlozyl jej podsluch w domu i nagral rozmowy telefoniczne miedzy nimi dwojga, slodkie slowka typu :amo,mio piccolino itd,,itd,,,nigdy nic nie mowili o pojsciu do lozka ale z tych rozmow wynika ze nie sa to tylko dobrzy znajomi.Kiedy zwrocil jej uwage ze nadal go zdradza i te 5 lat ciagle go oszukiwala wpadla w furie,nie daje mu zyc.Wymyslila ze to on ma kochanke,chciala go wyrzucic z domu(jest przepisany na nia),jezdzi po miescie.kontroluje go ,zaatakowala dwie dziewczyny z ktorymi on sie zna insynuujac ze to jego kochanki,a te znajome tylko czesc mu mowia na miescie nic wiecej,jedna prawie pobila!!! pol godziny temu napisal smsa do mojego chlopaka ze wyszedl z domu uspokoic sie bo go prowokuje,krzyczala:picchiami picchia ti denuncio!! .....moje pytanie do was jest takie- jak ten moj biedny znajomy ma zrobic zeby mogl spokojnie opuscic dom a ona go nie poda na policje ze Ha abbandonato la famiglia.Juz dawno by szukal mieszkania ale boi sie ze poniesie na nia koszty jak opusci dom,,a to nie z jego winy on musi uciekac,a wybaczyc powiedzial ze nie wybaczy bo jak z put,,,zyc pod jednym dachem. Nie wiem co mu poradzic to naprawde fajny facet,ona mu twarz drapie pazurami a on nic bo wie ze nie moze reki na nia podniesc,,, ahhh ona jest bogata i zawsze mu powtarza z biedy pochodzisz i jak pies teraz na ulice pojdziesz bo gdyby nie ja,,,,az mnie krew zalewa,,,,pomocy !!