MIłe początki-przeprowadzka do Włoch

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 32
poprzednia |
Wiele dowiedziałem sie ze starszych wpisów, ale chciałbym te wiedzę usystematyzować i uporządkować. Lubię makaron, wino, wloskie krajobrazy i zabytki, więc postanowiłem przeprowadzić się do Włoch. Na stronie casa.it znalazłem prywatne ogłoszenie o wynajęciu mieszkania, skontaktowałem się z jego właścicielem i zawarliśmy porozumienie. Nie muszę we Włoszech szukać pracy, mam zajęcie internetowe, mój angielski pracodawca płaci mi tyle, że na życie we Włoszech powinno wystarczyć. To nie są jakieś kokosy, ale na czynsz, dodatkowe oplaty, jedzenie, benzynę powinno wystarczyć. W zeszłym roku latem spędziłem we Włoszech 3 miesiące, więc orientuję się dobrze ile wydaje się na zakupy w supermarkecie, i ile kosztuje pizza w pizzerii. Ale na szereg pytań nie potrafię sobie odpowiedzieć, więc liczę, że się podzielicie doświadczeniem.
1. Moje mieszkanie ma być wynajęte legalnie, kontrakt zarejestrowany, powinienem podać właścicielowi codice fiscale. W zeszłym roku kiedy kupowałem sim kartę do telefonu facet w sklepie wymyslił codice fiscale w oparciu o moją date urodzenie, ale z mieszkaniem pewnie to nie przejdzie. Jak mam to zalatwić? Czy jest to możliwe przed wyjazdem w przyszłym roku w marcu?
2. Zameldowanie? Nie będę miał wloskiego pracodawcy, czy powinienem sie zameldować? Starać o włoski "dowód" ? Mój angielski kontrakt, przypomina polską umowę zlecenie, dostaję forse po wysłaniu rachunku za wykonaną robotę. Kogoś we Włoszech to zainteresuje? Podatki placę w Polsce i chciałbym, żeby tak zostało.
3. Samochód? Przyjadę samochodem na polskich numerach. Pewnie raz w roku będę nim jeżdzil do Polski, polskie ubezpieczenie z tego co czytalem na forum jest o wiele tańsze, więc może to się opłaca? Mam stosunkowo nowe auto, które sie nie psuje (tfu, tfu na razie). Czy jednak lepiej będzie wystarać się o wloskie auto?
4. Ubezpiecznie zdrowotne? Mam w Polsce ubezpieczenie (ZUS) i dodatkowe prywatne. I będę je miał dalej. Nie jestem w wieku mlodzieżowym, więc od czasu do czasu, chodzę do lekarza po odpowiednie recepty. Czy wystarczy mi Europejska Karta Ubezpieczeniowa, to na wypadek naglego zachorowania, czy jednak powinienem się postarać o ubezpiecznie włoskie? Jak się do tego zabrać? Czy może powinienem założyć we Włoszech coś na podobieństwo polskiej jednoosobowej działalności gospodarczej? Czy to jest kosztowne i skomplikowane?
5. Prąd, gaz, śmieci. To są dodatkowe koszta, ktore zgodnie z umową będę opłacał sam. Czy czeka mnie podpisanie umowy z odpowiednimi firmami? Jeśli tak, jakie warunki muszę spełnić, żeby podpisano ze mną te umowy? Mieszkanie jest na wsi, o godzinę jazdy od Rzymu. To samo dotyczy Internetu. Trochę liczę na to, że właściciel domu mi pomoże, ale jeśli nie pomoże, jak się do tego zabrać?
Tylko tyle i aż tyle. Będę wdzięczny za każdą konstruktywną poradę.
1. codice fiscale wymyslili, bo to sa poprostu zasady na podstawie ktorych codice fiscale sie 'wymysla' ;-)
Zaczyna sie... trzy pierwsze spolgloski nazwiska, pozniej 1, 3 i 4 spolgloska imienia lub imion ...itd. Wiec to codie fiscale masz prawidlowe ....ale oczywiscie powinienes je sformalizowac:
Gdzie: Agenzia delle Entrate.
Documenty: polski dowod osobisty lub paszport. Mozliwe, ze poprosza o certificato di residenza, ale to absolutnie nie jest wymagane.

2. Z tego co wiem zameldowanie musisz zrobic jezeli we Wloszech przebywasz dluzj niz 3 miesiace. Nie jestem jednak pewna.:
Residenza:
Gdzie: Comune
Documenty:
3 fotocopia di documento
L’ultima busta paga.
Znaczek skarbowy (marca): €14,62. Po 60 -90 dniach bedzie potrzebny jeszcze jeden taki znaczek. Mozna go kupic w Tabaccaio.
Trzeba (choc czy trzeba tak naprawde to nie wiadomo...) wypelnic takze dwa formularze: ‘Richiesta di attestazione regolarita del soggiorno per i cittadini dell’Unione Europea’ i richiesta di escrizione anagrafica di cittadino dell’Unione Eutopea’.

....reszty nie wiem dokladnie jak sie zalatwia...

Powodzenia!
edytowany przez marysia2: 07 lis 2011
Bardzo dziękuję. Ja dziś jeszcze poświęciłem więcej czasu na prace domową, dotarłem Marysiu2 do licznych starszych wątków i znalazłem wiele Twoich wpisów z pierwszego okresu po przyjeżdzie do Włoch. Po pierwsze, znalazłem w nich wiele pożytecznych informacji, zrozumiałych emocji, Irlandia, czy Włochy, Włochy, czy Irlandia, nowy kraj, nowe życie, inne zapachy, kolory i rosliny, po drugie zrozumiałem, czym różnią się absorbujące mnie kwestie od tych, które dręczą większość obecnych na forum. Ja nie wybieram się do Włoch, żeby szukać pracy i zarobić, dlatego do mieszkania wybrałem wieś na pograniczu Umbrii i Lacjum, prawie na odludziu, w starym domu na wzgórzu wśród oliwek i cyprysów. Dziś właściciel mojego mieszkania przysłał mi więcej szczegółów na temat dodatkowych kosztów, prąd, gaz, Internet, telewizja, ale dalej nie mam pełnej jasności w takich sprawach, jak ubezpieczenie zdrowotne, samochód, meldunek. OK, jakoś to się wszystko powoli ułoży, niewykluczone, że na początku przyszłego tygodnia wsiądę w samolot i polecę na dzień-dwa obejrzeć dom, wzgórze, okolicę. Potem, też wyobrażam sobie, że od czasu do czasu będę latal do Polski, miła linia Wizzair z wyprzedzeniem sprzedaje bilety po na prawde przystępnych cenach. Ale mnie Włochy ciągną jak magnes, i nie przeszkadzają mie wszystkie włoskie wady, niechęć do cudzoziemców, niesolidność, biurokracja, i premier Berlusconi. Z resztą ja do tej pory spotykałem tylko solidnych Włochów. Najbardziej zabawne jest to, że we Wloszech Włosi nie są mi potrzebni, wystarczy przyroda i architektura, historia i pejzaże, kluski z vongole i parmezan 24 miesięczny. Nie moge się doczekać wyjazdu.
Ja tez doceniam Italie... W gruncie rzeczy "oddychanie wloskim powietrzem" bylo od dawna moim marzeniem ...a teraz nim oddycham.. ;-)

„Włochy… To jest przybrana ojczyzna dla wszystkich tych, co się czują zanadto źle albo zanadto dobrze w swych stronach”
(Adam Mickiewicz, 1837).


"Człowiek ma dwie ojczyzny - własną i Italię."
(Henryk Sienkiewicz).
edytowany przez marysia2: 07 lis 2011
Marysiu2 ..ale to bylo w XIX wieku i pisarzy ponosila troche fantazja....:D
I pewnie jest tak dalej. Wiosnę w tym roku spędzilem w Fiesole, to niedaleko Florencji. Dzień spędzałem przy komputerze, po południu i wieczorem siedziałem pod pergolą, czekalem na zmierzch, wtedy w dolinie zapalały sie światla wielkiej Florencji. Do dziś nie jestem w stanie zresetować w mózgu obrazku z kopułą katedry. W Mediolanie poznałem Rosjankę, Elenę Kostiukovitch, jest tłumaczke Umberto Eco na rosyjski, a poza tym sama napisala ksiazkę o włoskim jedzeniu, w zeszłym roku ukazał sie jej polski przekład "Sekrety wloskiej kuchni". Tam nie ma przepisów, jest antropologiczny opis wloskiego kulinarnego szaleństvwa, miłosci do makaronów i frutti di mare, choroby która ogarnęla cały naród. Elena opisuje po kolei każdy wloski region, jego specjały, dania firmowe. Tłumaczy dlaczego jedzenie jest podstawowym tematem rozmów przy włoskim stole. To nie jest książka łatwa do czytania, ale ja zaglądam do niej co wieczór, i wyobrażam sobie, jak już za kilka tygodni, będe sie ślinil studiując menu w umbryjskiej trattorii. Mniam, maniam.
wg mnie to gadanie Wlochow: co jadles dzisiaj albo co bedziesz jadl na kolacje to takie jak gadanie Anglikow o pogodzie :D
Poczytaj: http://merlin.pl/Sekrety-wloskiej-kuchni_Elena-Kostiukovitch/browse/product/1,786352.html#fullinfo
albo
http://heskiemigawki.blox.pl/2010/10/Wlochy-od-kuchni.html
wiesz mysle, ze kazdy z nas ma inne smaki i to co jest sekretem Eleny..w moim smaku moze sie nie okazac sekretem..to tak jak patrzysz na malowidlo i kazdy z nas widzi co innego..to samo ze smakami..:D ok sprobuje poczytac co Elena chciala nam przekazac...
Ja sie odniose do pytania nr 4, poniewaz jestem w trakcie zalatwiania wlasnie ubezpieczenia.

A wiec: Mieszkam we Wloszech, nie mam zameldowania, bo nie chce.
Mam tylko domicilio , czyli jestem w kontrakcie jako osoba zamieszkujaca.
Mam tez codice fiscale.
Poszlam tam, gdzie zalatwia sie ubezpieczenia A.S.U.R.
powiedzialam, ze prowadze wlasna firme eksportowo-importowa w Polsce i jaka jest moja sytuacja mieszkaniowa.
Ze do Wloch przyjezdzam w interesach i takie tam.
W moim przypadku najbardziej zainteresowano sie wlasnie kontraktem mieszkaniowym.
Bez problemu dostalam libretto sanitario.
Wprawdzie na rok tylko, ale i tak jestem zadowolona.
Dokonalam wyboru lekarza i wlasnie sie wybieram.

Mam nadzieje, ze moglam w jakis sposob pomoc.
A i jeszcze, jesli prowadzisz wlasna dzialalnosc, to jak sie zameldujesz we Wloszech to bedziesz musial wymeldowac sie z Polski.
A jesli korzystasz np. z doplat z Unii Europejskiej, to bedzie to dla Ciebie niekorzystne.
Dlatego wlasnie ja sie nie zameldowalam.
Cytat: SettediNove
Marysiu2 ..ale to bylo w XIX wieku i pisarzy ponosila troche fantazja....:D

Wiem, ze to bylo w XIX wieku ...ale chcialam na wlasnej skorze sie przekonac ...co jest w tej Italii ...ze tak ich ponosila fantazja ;-)
slonce_poludnia ...Ty mialas jakies argumenty w niezameldowaniu sie. ...ja jestem poprostu zatrudniona we Wloszech... moglam nie zameldowac sie tutaj? ...w kilku miejscach powiedziano mi, ze musze to ztobic. ...a nie ze ja bardzo chcialam... Wrecz przeciwnie ...nie potrzebny problem i lazenie po urzedach...
edytowany przez marysia2: 08 lis 2011
Marysiu, nie wiem jak wyglada sprawa jesli jestes zatrudniona we Wloszech.
Szczerze rzecz biorac czytam wiele o doswiadczeniach innych osob na forum.
I wiem, ze zalatwianie wszystkich spraw urzedowych to niestety dosc niemile przejscia.
I poza tym wiele zalezy od urzednika.
i niestety czesto wynika z niewiedzy.

Wiec jak mam isc cos zalatwic, to : 1.dobrze sie ubieram (Wlosi bardzo powierzchownie oceniaja ludzi niestety), 2.milo sie usmiecham 3. nie pytam czy mozna, tylko mowie, ze chcialabym zalatwic to czy to. Jesli spytasz czy mozna to od razu odpowiedza , ze niemozliwe bo bla bla...

Do tej pory wszystko sie udawalo.
Zobaczymy jak bedzie dalej.
Nie mniej jednak nie lubie wloskich urzedow.
zameldowanie ragaszzi to taki systerm..na wypadek wojny nieszczescia, potopu trzesienia ziemi itp...istniejesz wozczas jako osoba zapisana w rejestrachmiasta, ze tam w danym momencie zamieszkiwala..i informuja twa rodzine ze stalo sie cos..np miasto zalane...co sie ost.czesto zdarza w Itali../u mnie 1 tyg temu bylo trzesienie ziemi..../ nie wiem jakie obiekcje macie/i po co/ przeciwko temu zameldowaniu sie..ja bym tego nie nazywala tak jak w kraju PL meldunkiem a zgloszeniem faktycznego pobytu..ze sie mieszka i jest sie zywym!
http://it.wikipedia.org/wiki/Residenza Secondo il codice civile italiano, la residenza è il luogo in cui la persona ha la dimora abituale (articolo 43 II comma c.c.) Moim zdaniem przebywajacy w Itali dziela sie na senza dimora fissa i con dimora fissa
Jesli mam domicilio, i codice fiscale to znaja moj adres pobytu.
Bylam w ufficio delle entrate i zaktualizowalam miejsce zamieszkania.

Wspolczuje niemilych przezyc:(

A pytanie podstawowe do osob zorientowanych w przepisach?
czy mozna byc zameldowanym w dwoch krajach jednoczesnie?

Z tego co wiem, to nie.
nie..jesli wyjezdza z PL na ponad 3 mies to trzeba sie w PL wymeldowac...na wypadek liczenia ofiar cial zabitych i szukania ich pod gruzami domu gdzie byl wybuch gazu :D..z It wyjechalam na 10 mies nic nie zglaszajac majc melduek tu..w PL tez nic nie zglosilam ,ze wrocilam...my Polacy z reguly olewamy te przepisy administr.To jest nasz sprzeciw przeciw biurokracji!:D
No wlasnie...z tym wymeldowaniem sie to jest troche taki pusty przepis. Ja tez oczywiscie sie nie wymeldowalam...Niby jest przepis, ze po 3 miesiacach nieobecnosci w Pl masz sie wymeldowac, a jednoczesnie istnieje drugi, w ktorym mowa jest ze mieszkanie nie moze stac tak sobie bez zadnej osoby zameldowanej. Trudno wiec, zebym sie wymeldowala z mojego polskiego mieszkanka w ktorym jestem jedynym lokatorem. Pokrecone to troche...
Cytat: julie_bella2001
No wlasnie...z tym wymeldowaniem sie to jest troche taki pusty przepis. Ja tez oczywiscie sie nie wymeldowalam...Niby jest przepis, ze po 3 miesiacach nieobecnosci w Pl masz sie wymeldowac, a jednoczesnie istnieje drugi, w ktorym mowa jest ze mieszkanie nie moze stac tak sobie bez zadnej osoby zameldowanej. Trudno wiec, zebym sie wymeldowala z mojego polskiego mieszkanka w ktorym jestem jedynym lokatorem. Pokrecone to troche...


Dokladnie to samo chcialam napisac. ...niby musze sie wymeldowac ...a w moim mieszkaniu ktos musi byc zameldowany. I niby jak to zrobic... :-/
...chociaz nie rozliczam sie juz w PL...
Wtrace sie do rozmowy i Ci doradze nie popelniaj bledu i zostan z zameldowaniem. Zawsze jest potrzebne. Jak go nie masz pozniej tylko pod gorke !!!
Wymeldowywac sie nie bede ...zwlaszcza, ze w sumie nie ma jak tego zrobic ;-) Wlasnie podpisalam umowe na czas nieokreslony ...i Italia zaczela mi sie podobac jeszcze bardziej! :-)
rzeczywiscie przepisy sa bzdurne, na dodatek za lamanie owych przepisow groza grzywnami..heheheh..ja tez nie dopelniam owych przepisow..zglaszam tylko wadministracji..by za wode ,smieci nie naliczali za mnie..jak wracam to sie pokazuje i mowie teraz jestem, naliczajcie!
Moi drodzy, residenza czyli staly meldunek we Wloszech jes obowiazkowy dla kazdego kto przebywa powyzej 3 miesiecy we Wloszech. Trzeba udac sie do Comune z kontraktem o prace e codice fiscale oraz polskim dowodem osobistym. Bez stalego meldunku nie mozna dostac po 4 latach pobytu (4 letnia residenza) wloskiego obywatelstwa. Nie mozna bez residenza otrzymac wloskiego dowodu osobistego. Nie jest mozliwe rowniez otworzenie oplacalnego konta bankowego w banku internetowym (banki on line chca wloski dowod osobisty i residenza) czy tez nie mozna otworzyc konta depozytowego (wykluczam tutaj banki majace swoje siedziby jak np. UniCredit - wystarczy polski dowod osobisty). Bez residenza nie mozna rowniez zapisac sie na kurs prawa jazdy gdzyz autoscuole wymagaja residenza.
nie trzeba miec w italii obywatelstwa wloskiego,aby miec "normalna" prace.jestem tego dowodem(dla wszystkich- loro-,co mysla ,ze chcemy ich obywatelstwo-ja odpowiadam,ze nie mam:) )
Obwatelstwo polskie = obywatelstwo jednego z krajow UE w zwiazku z tym nie ma zadnego znaczenia dla pracodawcy - masz te sama prawa co obywatel Wloch
wymog autosola co do residenza??????to juz przegiecie..nie wiedzialam :D
...."Nie jest mozliwe rowniez otworzenie oplacalnego konta bankowego w banku internetowym (banki on line chca wloski dowod osobisty i residenza) czy tez nie mozna otworzyc konta depozytowego (wykluczam tutaj banki majace swoje siedziby jak np. UniCredit - wystarczy polski dowod osobisty). ..." to mi wyjasnilo dlaczego jedna z naszych forowiczek zalozyla w UniCredit konto Genius Card http://www.wloski.ang.pl/forum/zycie-praca-nauka/215086/page/2#post1352661 zastanawialam sie dlaczego to zrobila w dosc drogim banku
Ja otworzylam konto w banku, normalne, z dostepem internetowym, bez residenza, bez dowodu wloskiego. Mialam tylko codice fiscale.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 32
poprzednia |

 »

Życie, praca, nauka