Praca w Itali,kto chętny?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 52
poprzednia |
Tu możesz dużo zarobić. 147 tys. wolnych etatów..we Wloszech http://www.sfora.biz/Tu-mozesz-duzo-zarobic-147-tys-wolnych-etatow-a25517
odswiezam..tyle ludzi szuka pracy!
:)
edytowany przez aniach155: 22 lis 2010
Jak ja słysze polski które co roku jadą do Włoch do pracy, najczęściej w to samo miejsce i narzekają to mam ochote im prz%#*@%dolić! A bo włosi tacy, sracy, kłamią..blablabla! "Ja to rozpoznam każdy dialekt, wszędzie już byłam...8 lat już tam siedzę i wszędzie są tacy sami...głośni, dużo obiecują no po%^&*%ony naród!" (autentyczny cytat) To po co głupia babo tam wracasz pytam?! Zamiast poniżać się i dawać wykorzystywać jako badante to lepiej zostań w kraju, przynajmniej wstydu nie zrobisz za granicą!
MA VAAAA!
edytowany przez capra: 24 lis 2010
ta...hmmm.. glupia babo to bylo do tych co szukaja pracy jako badante?..a co ty ty widzisz zlego w pracy badante?????..podobo zadna praca nie hanbi ..wstyd to tylko" krasc i z dupy spaść" .osobiscie podziwiam badante z a ich ciezka prace,szanuje ich za ich harowe..ktora znam z ich opowiadan..jakos nie widze sensu w twym wpisie capra na temat postu..bo tu jest mowa o pracy dla stolarzy, piekarzy, cukierników, krawców, fryzjerów i kucharzy..wiec nie rozumiem skad te narzekania i deprecjacja zawodu badante????????..pewnie posty ci sie pomylily
ach...swiezutki ociekajacy farba drukarska nick..???..och to mowi samo za siebie..


Włochy Polacy podnoszą głowy - "nie dam się poniżać" Coraz więcej Polaków pracujących we Włoszech walczy o swoje prawa. Zakładają sprawy sądowe swoim pracodawcom lub zwracają się do adwokatów, by odzyskać należne im świadczenia. Walczą nie tylko o pieniądze ale i o własną godność.
We Włoszech pracuje ponad milion kobiet z Europy Wschodniej - jako opiekunki osób starszych lub pomoce domowe, z czego tylko jedna czwarta jest legalnie zatrudniona i ma opłacane składki ubezpieczeniowe oraz socjalne. Polki są na trzecim miejscu pod względem ilości osób pracujących w tych zawodach.


REKLAMA Czytaj dalej



Włoskie prawo przewiduje surowe kary dla pracodawców, którzy zatrudniają "na czarno" - wysokie grzywny pieniężne a nawet kary więzienia do roku czasu. Jednak nie wszyscy obcokrajowcy wiedzą, że prawo jest po ich stronie i dlatego też bardzo często akceptują warunki dyktowane przez pracodawców. Powodem jest obawa o utratę pracy a przede wszystkim niedoinformowanie.

Nie dam się szantażować i poniżać

- Nie dałam się szantażować - opowiada 37-letnia Marzena. - Pracowałam u pewnej rodziny na godziny. Nie płacili mi dużo ale miałam blisko domu i w sumie nie była to ciężka praca. Od poniedziałku do piątku pomagałam w codziennym sprzątaniu domu. Któregoś dnia pani domu poprosiła mnie bym przyszła w swój wolny dzień do pracy (to była sobota ), bo będzie miała gości. Oczywiście, poszłam. Po 5 godzinach, kiedy już skończyłam i chciałam iść do domu moja pracodawczyni oburzyła się i zażądała bym została też całe popołudnie i nawet początek wieczoru. Ja nie mogłam więc usłyszałam, że jeśli wyjdę za drzwi to mam już więcej nie wracać. Po czym posypały się wyzwiska. I tak po trzech latach zostałam zwolniona w ciągu minuty. Znajomi namówili mnie bym poszła do adwokata. Tak też zrobiłam. Nie doszło do sprawy sądowej ale polubownie odzyskałam to co mi się należało i mam w pewnym sensie satysfakcję, bo nie dam się nikomu szantażować i poniżać - wyjaśnia Marzena.

Krystyna ma ponad 50 lat, jest rozwódką i utrzymuje dwójkę dzieci na studiach w Polsce. Nie może sobie pozwolić na to, by nie mieć pracy. Od kilku lat pracowała jako pomoc domowa w trybie powszechnie nazywanym "na dzień i na noc". To znaczy spała i jadła u pracodawcy. - Na samym początku pracy obiecano mi kontrakt - opowiada. - Ale miało to nastąpić dopiero po miesiącu, gdyż musiałam przejść okres próbny. Wszystko przebiegło dobrze i tak po miesiącu przypomniałam o obietnicy umowy. Usłyszałam, że pod koniec miesiąca mąż przygotuje odpowiednią dokumentację. Czas minął a tu nic. I tak minęły dwa lata. W międzyczasie rodzina postanowiła wyprowadzić się w inna część Włoch. Ja nie zgodziłam się na wyjazd. Przy rozstaniu poprosiłam o likwidacyjne, gdyż musiałam się jakoś utrzymać zanim znajdę drugą pracę. Usłyszałam, że nic nie dostanę i jak to ja tak mogę prosić o pieniądze. Była to bardzo niezręczna sytuacja. Poczułam się wykorzystana. Poszłam do związków zawodowych i opowiedziałam całą historię. Dyżurujący tam adwokat powiedział mi, że mam prawo podać ich do sądu i że nie mam się czego bać. Tak też się stało. Wygrałam sprawę i dzięki otrzymanej kwocie mogłam sobie pozwolić na znalezienie "legalnej" pracy na kontrakcie. Wciąż pracuję jako pomoc domowa na "dzień i noc" ale tym razem lata mojej pracy przynajmniej liczą się do emerytury i w końcu mam opiekę zdrowotną - opowiada pani Krystyna.

Imigranci bardziej świadomi

Dzięki wieloletniej kampanii informacyjnej ze strony licznych stowarzyszeń i związków zawodowych, sytuacja pracowników z zagranicy ulega zmianie. Są broszurki w wielu językach, w tym również po polsku, gdzie zawarte są podstawowe informacje dotyczące praw obcokrajowców. Również włoskie instytucje, takie jak zakład ubezpieczeń socjalnych (INPS) lub ministerstwo spraw wewnętrznych czy ds. polityki socjalnej publikuje niezbędne informacje m.in. w języku polskim. Ponad to powstało wiele punktów informacyjnych, gdzie adwokaci lub radcy ds. imigracji udzielają bezpłatnych porad.

Wszystko to spowodowało, że obcokrajowcy a zwłaszcza Polki pracujące jako opiekunki do starszych osób czy jako pomoce domowe zaczynają ubiegać się o odzyskanie należnych im świadczeń za niewykorzystane urlopy, trzynastki czy likwidacyjne, nawet jeśli pracowały "na czarno".

- W większości przypadków dochodzi do umowy polubownej - mówi adwokat Giuseppe Marra z Neapolu, który udziela pomocy prawnej Polakom. - Pracodawca zdaje sobie sprawę jakie konsekwencje może ponieść jeśli sprawa trafi do sądu, dlatego też godzi się uregulować polubownie zaległości finansowe. Przeważnie pracownik odzyskuje około 30% od pobieranych rocznie zarobków. Jeśli w ciągu roku pani X zarobi 10 tysięcy euro, pracując bez kontraktu należy się jej przynajmniej jeszcze 3 tysiące euro, które pracodawca "zaoszczędził". Wielu pracodawców wykorzystuje sytuację, że osoba, którą zatrudnią nie zna dobrze języka i swoich praw - wyjaśnia.

Niepraktyczne i kosztowne zatrudnianie

Fenomen nielegalnej pracy jest bardziej odczuwalny w południowej części Włoch. I mimo tego, że rodziny, które potrzebują pomocy osób zewnętrznych np. do starszych osób otrzymują od państwa miesięczny zadatek (ponad 700 euro) nie kwapią się do "zalegalizowania" zatrudnionych opiekunek. Zatrudnienie takiej osoby oznacza dla włoskiej rodziny dodatkowe koszta związane z podatkami, składkami ubezpieczeniowymi i w przypadku choroby czy domowego wypadku muszą płacić za dni, kiedy pracownik był na zwolnieniu i nie może ich zwolnić do określonego okresu czasu. Słowem - bardzo niepraktyczne dla włoskich rodzin.http://polonia.wp.pl/title,Polacy-podnosza-glowy-nie-dam-sie-ponizac,wid,12844485,wiadomosc.html?ticaid=1b4e8&_ticrsn=5

Capra, zgadzam się z Tobą w 100%, jak się nie podoba to przecież nikt na siłę nie trzyma. Wiem, że nasz naród lubi narzekać, ale ile można słuchać jacy są Włosi, tacy sracy owacy...i że najlepiej stąd spadać. Nie dotyczy to tylko Polek, ostatnio poznałam Rosjankę, która dała mi wykład, jak to źle, jacy cwaniacy i najlepiej to żeby się spakowała i wyjechała. Sorry, ale wkurza mnie to. Trochę więcej optymizmu i na Boga dość obrażania na każdym kroku tych Włochów. Wszędzie są ludzie dobrze i źli.
i jak my będziemy się szanować to nas też będą szanować, a nie ciągle poszkodowane przez los
..no coz..drodzy forowicze w Itali jest kryzys..jest i do bardzo duzy KRYZYS...i Wlosi oszczezdzaja..dadza zjesc dadza spac..a o pieniadzach' zapominja' ..no poprostu kryzys jest taki..ze 'zapominaja' placicc co miesiac..placic pelna kwote...:D..I nie ma co narazie liczyc ...ze w tej kwesti cos sie zmieni na lepsze..:D
...to raczej smutne niż śmieszne , ale jak widać nie dla tych którzy sobie ironizują ...
A ja szukam niestety bezskutecznie pracy jako opiekunka we Wloszech i nic. Moze sie ktos odezwie i mi podpowie gdzie dobrze szukac i znalezc bezpieczna prace.Moje [gg] .
odswiezam
poszukuję pracy jako badante w okolicach .Bari Andria ,Corato.
poszukuję pracy monza brianza
Pilnie poszukuję pracy jako opiekunka do starszych osób ,lub dzieci okolice Corato Andria
Witajcie.Ja też od jakiegoś czasu poszukuję pracę we Włoszech.Mój problem - to j.wł.,ale od momentu otrzymania pobytu stałego zaczęłam chodzić na włoski i wiem jedno że na pewno jest o wiele łatwiejszy od polskiego.Mieszkam w okolice Parmy.Może ktoś zna oferty pracy w tym regionie.Będę bardzo wdzięczna.
Dla poszukujacych pracy jako opiekunka itp. www.indeed.com pojawia sie tam codziennie naprawde duzo ofert typu badante, colf, domestica, babysitter.
Dzięki zaraz zobaczę
Dziękuję Ci nav79! to było całkiem przydatne trochę popisałam, zobaczymy...
No to ciesze sie i miejmy nadzieje ze cos z tego bedzie. Powodzenia!
Zapisalam sie na bezplatne otrzymywanie ofert pracy z Italii przez Indeed i codziennie dostaje po kilka ofert jak i takich co poszukuja .Odpisuje na kazdy ciekawy ale jeszcze nawet raz nie dostalam odpowiedzi.
Cytat: Teresa40
Zapisalam sie na bezplatne otrzymywanie ofert pracy z Italii przez Indeed i codziennie dostaje po kilka ofert jak i takich co poszukuja .Odpisuje na kazdy ciekawy ale jeszcze nawet raz nie dostalam odpowiedzi.

do tego trzeba sie przyzwyczaic i nie zrazac... wysylac dalej i czekac..
Tak wlasnie robie ,dzisisj juz wyslalam 5 odpowiedzi i pozostaje tylko czekac cierpliwie ,zyje nadzieja na wyjazd do Wloch ,chociaz w najblizszej perspektywie mam Niemcy.w zeszlym roku tak bylo ze juz bylam w Niemczech i dostalam info ze jest praca we Wloszech ,myslalam ze pekne z nerwow bo bylam dopiero trzeci dzien i glupio tak zjezdzac od razu,tym bardziej ze nie pojechalam sama.I do dnia dzisiejszego sie łudze i czekam na Wlochy. Aiuti !!!!!!!
patrzac realistycznie to mozesz w ten sposob poszukiwac pracy i 2 lata ..tak bywa, bo odpowiedz przychodzi tylko na 3 proc wyslanych CV..na 97 proc nikt nie odpowiada...tego rodzaju pracy szuka sie przez PASSA PAROLA :D
Cytat: SettediNove
Tu możesz dużo zarobić. 147 tys. wolnych etatów..we Wloszech http://www.sfora.biz/Tu-mozesz-duzo-zarobic-147-tys-wolnych-etatow-a25517 We Włoszech brakuje glownie stolarzy, piekarzy, cukierników, krawców, fryzjerów i kucharzy ..Osob chetnych do pracy jako badante tu nie brakuje na 4 wolne miejsca jest chetnych 80 osob..w tym mezczyzni..wczoraj do Comune poszukiwali na 47 miejsc pracy..zglosilo sie 700 osob..Tu jest po prostu wielkie bezrobocie!!!
zobacz na portaportese ogloszenia o prace wychodza nowe we wtorek i w piatek www.portaportese.it i mozesz wybrac rejon i wogole:) popatrz w straszych postach tam jest pare stron z gdzie mozna znalesc prace powodzenia ps ja tez szukam :)
Teresa..moze to cie zainteresuje...zamiast wyjsca A..wybierz wyjscie B..gdzie wiecej placa ...Niemcy chętnie zatrudnią polskie pielęgniarki, opiekunki i terapeutów 1 maja nastąpi całkowite otwarcie niemieckiego rynku pracy. To duża szansa dla polskich pracowników z branży medycznej. Jakie muszą spełnić wymagania? Na jakie zarobki mogą liczyć? Rozmowa z Arturem Raganem, przedstawicielem agencji doradztwa personalnego i pracy tymczasowej Work Express. http://biznes.interia.pl/praca/aktualnosci/news/niemcy-chetnie-zatrudnia-polskie-pielegniarki-opiekunki-i,1599983,4204
w Itali sa cale szwadrony bezrobotnych badante...a skor Niemcy szukaja to czemu nie zatrudnic sie ?We Włoszech brakuje glownie stolarzy, piekarzy, cukierników, krawców, fryzjerów i kucharzy..Chyba wszystkie Rumunki wyjechaly zRumuni..i szukaja pracy jako opiekunki..i Wloszki sie wziely zata robote...W danym regione na dana oferte pracy pierszensto podjecia wplnego etatu maj ci zlisty ktorzy posiadja rezydencje i duzo wczesniej zarejstrowali sie jako bezrobotni...czyli oferuje sie prace SWOIM bezrobotnym..nie tym ze swiezego naplywu ekonomicznego .wmojke autonomicznej bogatej prowicji jest zarejstrowanych w samym miescie tylko 4 tys ..z hakiem.. nowo przyjezdnych nawet NIE ZAREJESTRUJA JAKO BEZROBOTNYCH ..burmistrzowie miast tak wspolnie zdecydowali..Roma – 24 dicembre 2010 - L’Alto Adige e il Trentino non vogliono quote
dei nuovi flussi di ingresso. “Ci sono già troppi disoccupati”
spiegano le amministrazioni delle due province autonome.

“L'economia avrebbe preferito lavoratori stranieri che costano meno, ma
in questo momento abbiamo 8-10 mila disoccupati. Le imprese facciano la
loro parte e assumano la manodopera che è già presente sul territorio”
spiegava martedì scorso, sul quotidiano Alto Adige, il governatore
provinciale Luis Durnwalder.

Il capo della ripartizione lavoro Helmuth Sinn ha comunicato quindi al
ministero del lavoro rinuncia dell'Alto Adige alla quota di lavoratori
extracomunitari non stagionali. Tra le motivazioni, l’aumento del tasso
di disoccupazione anche tra gli stranieri e il fatto che si può attingere
liberamente al mercato del lavoro romeno.

Anche a Trento si frena sui flussi. ''Finora abbiamo sempre tenuto conto
delle richieste degli imprenditori, ma io invito tutta la giunta a tener
presente anche altri dati: primo tra tutti quello riguardante il reddito di
garanzia” ha detto oggi l'assessore alle politiche sociali Ugo Rossi.

“Abbiamo 2.500 stranieri – ha aggiunto Rossi - che prendono il reddito
di garanzia perché sono disoccupati. Per questo motivo non possiamo
permetterci di chiamare altri lavoratori immigrati. Ne abbiamo già tanti
senza un lavoro. Prima di chiamarne altri, troviamo il lavoro a loro''.

La posizione del Trentino Alto Adige troverà riscontro, con ogni
probabilità, nella ripartizione territoriale degli ingressi del decreto
flussi, che ancora non è stata fatta. Le imprese delle provincie autonome
che presenteranno domanda saranno penalizzate rispetto a quelle delle
Regioni che non hanno espresso veti sui nuovi ingressi.

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 52
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa