Wdowa a ślub we Włoszech

Temat przeniesiony do archwium.
Bardzo proszę Was o pomoc w wyjaśnieniu kilku spraw. Moja mama wdowa od kilkunastu lat, wyszła drugi raz za mąż za Włocha. Ślub był 4 lata temu we Włoszech. W Polsce nazywała się po zmarłym mężu Borowska. Jej nazwisko panieńskie to Mularska. Mama niedawno otrzymała obywatelstwo włoskie. Otrzymała także nowe dokumenty min paszport włoski na których widnieje nazwisko Mularski.Dlaczego dopiero teraz zmieniono jej nazwisko? Podobno wiąże się to z tym że kobieta, po ślubie przyjmuje nazwisko w takiej formie jakie nosił jej ojciec. Dla mnie to wszystko jest bardzo dziwne i nie zrozumiałe;( Co w takim przypadku ze wszystkimi dokumentami wydanymi w Polsce? czy trzeba w każdym naszym urzędzie zgłosić zmianę nazwiska na Mularski? A przekraczając granicę jakim paszportem się posługiwać? Polskim czy włoskim? Które teraz nazwisko mama nosi? Bardzo proszę o pomoc.
We Włoszech kobieta nie przyjmuje nazwiska męża i pozostaje przy nazwisku panieńskim. Dlatego tez w momencie, gdy Twoja mama została obywatelka włoską, zgodnie z tutejszym prawem musiała powrócić do nazwiska panieńskiego. Problem polega na tym, ze najprawdopodobniej urzędnik pomylił się przy jego przepisywaniu z aktu urodzenia ("Mularski" zamiast "Mularska"), wiec nazwisko w paszporcie i innych dokumentów włoskich nie zgadza się z aktem urodzenia (chyba ze w akcie urodzenia rowniez widnieje "Mularski"). Moze to w przyszłości stanowić problem, gdyż mimo wszystko to nie to samo...

Co do polskich dokumentów, nie trzeba ich zmieniać, nawet jeśli widnieje w nich nazwisko Borowska. Twoja mama zachowała obywatelstwo polskie, wiec włoskie przepisy nie dotyczą jej "polskiej strony". Dobrze jest zresztą wiedzieć, ze na terenie Włoch Twoja mama musi posługiwać się włoskimi dokumentami (gdyż jest tutaj tylko i wyłącznie obywatelka włoską, inne obywatelstwa nie maja znaczenia), natomiast w Polsce tylko dokumentami polskimi (na tej samej zasadzie).

Podsumowując: Twoja mama ma obecnie dwa nazwiska, a w sumie nawet trzy (Borowska w Polsce, Mularska w akcie urodzenia i Mularski we włoskich dokumentach). Co do przekraczania granicy, to w momencie wyjazdu z Włoch powinna okazać włoski paszport/dowód osobisty, a w Polsce polski. W innych krajach może posługiwać się obydwoma.
Bardzo dziękuję za tak szybka odpowiedź i na dodatek tak wyczerpującą;) Mama zwróciła urzędnikowi uwagę że zrobił błąd w dokumentach, ale Ten stwierdził że tak musi być ponieważ we Włoszech nazwisk się nie odmienia. Ja tez od razu myślałam że to pomyłka, po prostu urzędnik spojrzał na nazwisko ojca: Jan Mularski i tak spisał. Upierał się że to nie jest pomyłka. Muszę chyba wysłać mamę drugi raz do Tego urzędnika. A co z takim błahymi sprawami jak kupienie biletu na samolot we Włoszech na jakie nazwisko ma być? Na lot do polski Mularska a z Polski do Włoch - Borowska? Czyli jak załatwia jakieś sprawy w urzędach w Polsce to podaję nazwisko Borowska, a tylko w miejscu stan cywilny: mężatka i to wystarczy. Jeszcze pytanie: mamie kończy się w tym roku polski paszport. Czy powinna teraz zgłosić fakt ślubu w urzędzie stanu cywilnego w Polsce. Jak wygląda sprawa paszportu
Zapoznaj sie zrzymska tradycja NAZWISKA RODOWEGO ,wtedy latwiej zrozumiesz http://www.historica.pl/index.php?section=rzym&dzial_id=17&action=forumWiecej&id=119&page=26 tu masaz dosac istotny frgment ulatwiajcy zrozumienie http://www.sciaga.pl/tekst/45207-46-malzenstwo_kobieta_i_rodzina_w_starozytnym_rzymie W Rzymie były znane dwa rodzaje małżeństwa: sine conventione in manum – kobieta nie przechodziła pod władzę męża, jako mężatka nadal była zależna od swojego ojca, nie traciła związku z własną rodziną, zatrzymywała prawo dziedziczenia oraz conventio in manum, kiedy to kobieta przechodziła spod władzy ojca pod władzę męża i zostawała przyjmowana przez jego rodzinę....wiec samo znaczenie ojca i jego nazwiska bylo bardzo duze..wystarczy zroumiec kim byl i jest nadal ojciec..dla nas samych...My Polacy jestesmy bardzo blisko"matriarchatu"..he he u Zydow tak jest, ze sie jest prawdzywym Zydem o ile to matka byla Zydowka /sic!/pozdrawiam
proponuję w PL powrót do panieńskiego nazwiska i nowy paszport w PL wyrobić na panieńkie nazwisko.....i wówczas tj wspomniala Dee w IT posługiwac sie dokumentami IT a w PL ..polskimi ,
jeżeli bilet bedzie kupowany w IT proponuję używać wloskich dokumentów,bo jak wiadomo urzednicy...IT są dośc odporni
a błąd....w nazwisku koniecznie wyjaśnić
Urzędnik, jak wielu urzędników we Włoszech, wykazał się podziwu godną inwencja twórczą.;) Nazwisko ojca w ogóle nie powinno go interesować - co innego, gdyby w Polsce obowiązywały przepisy podobne do rosyjskich, gdzie istnieje tzw. "patronimico" (nie wiem, jak to się po polsku nazywa). Nazwisko spisuje się z aktu urodzenia, na którym zgodnie z polskimi przepisami widnieje nazwisko DZIECKA, a nie tylko rodziców. Tak wiec urzędnik dal plamę, gdyż po polsku Twoja mama nazywa się Mularska i to nie jest kwestia "odmiany" nazwiska - tak się po prostu Twoja mama nazywa. Proponuje udać się nie do tego samego urzędnika, tylko do jego przełożonego, bo mam wrażenie, ze u niego wiele nie wskóracie.

Co do zakupu biletów lotniczych, to na tym przykładzie widać pierwsze utrudnienia związane z posiadaniem dokumentów na dwa różne nazwiska. Teoretycznie Twoja mama powinna mieć wystawiony bilet na takie nazwisko, jakie widnieje w dokumencie tożsamości okazywanym na lotnisku, a skoro zgodnie z prawem powinna okazywać we Włoszech włoskie dokumenty, a w Polsce polskie, to jej bilety powinny być wystawiane osobno (bo to tak, jakby Twoja mama była dwiema różnymi osobami).

Fakt zawarcia związku małżeńskiego powinien być zgłoszony w polskim USC bez względu na to, czy akurat mamie potrzebny jest nowy paszport czy nie. Dlatego powinna najpierw zadbać o rejestracje małżeństwa w USC, a dopiero potem wyrobić nowy paszport (zastanawiam się tylko, czy w paszporcie jest coś o stanie cywilnym...).

Mała sugestia z mojej strony: jeśli uda się mamie załatwić korektę nazwiska we Włoszech, to może powinna zastanowić się nad powrotem do nazwiska panieńskiego w Polsce. To ułatwiłoby wiele spraw.
patronimico /otczestwo
Dzieki. :)
Po raz kolejny widac, ze wychodzac za maz / w ogole, nie tylko we Wloszech / nie nalezy zmieniac nazwiska. Powiem wiecej, nie nalezy tez zmieniac obywatelstwa. )))
A z tym nazwiskiem to cos faltycznie jest. Nie dotyczy to tylko Polek, ale np. takze Bulgarek. Istnieje forum dot. problemow tzw. anagrafe i tam o tym czytalam.
Ja od kilku miesiecy usiluje urzedowo ustalic pisownie mojego nazwiska, wiec wiecej na temat urzedow stanu cywilnego PL i IT nie napisze. Mogalbym zaczac uzywac brzydkich slow.
Wczoraj mama rozmawiała z tym urzędnikiem który przygotowywał dokumenty. Osoba ta zarzeka się że o pomyłce nie ma mowy. W akcie urodzenia jest napisane jasno: Teresa Mularska
ojciec: Jan Mularski
matka: Ewa Mularska.
Ja też od razu pomyślałam że ten pan się pomylił i spisał nazwisko ojca! Przy akcie urodzenia dołączone jest tłumaczenie przysięgłe. Wszystko na nic!Pan twierdzi że w tym przypadku nie obchodzi go nazwisko panieńskie mamy i jego polska odmiana. Twierdzi że kobieta wraca do nazwiska ojca i musi nazywać się Teresa Winiarski. Dla mnie to paranoja! W Polsce nazywasz się Mularska we Włoszech Mularski, to co będzie w innych krajach, następne zmiany:)A co w tej sprawie mogą powiedzieć Panie goszczące na tym forum, czy któraś z Was miała taki przypadek ze swoim nazwiskiem?
Tak jak mówiłam, musicie zwrócić się do jego przełożonego i wyjaśnić, ze to nie jest kwestia odmiany nazwiska i ze błędne jego przepisanie (bo ono JEST błędne) czyni z Twojej mamy inna osobę. Jeśli nie dacie rady wyjaśnić tego ustnie, proponuje zacząć pisać.
To jest forum, o ktorym pisalam wczesniej:
http://www.comuni.it/servizi/forumbb/viewforum.php?f=2
Z roznymi nazwiskami mozna zyc. Ja tak mam: polskie dokumenty na podwojne, wloskie na panienskie. Tyle, ze ja mam tylko obywatelstwo polskie i podrozuje z dokumentami polskimi. Np. bilet lotniczy rezerwuje zgodnie z dokumentami polskimi.
Dziękuję bardzo za link do tego forum. Niestety ja bardzo słabo znam włoski, tylko podstawowe wyrazy. Moja mama jest teraz w we Włoszech i nie ma do stepu do internetu, więc o poczytaniu forum na temat "anagrafe" niestety nie mam szans. Sprawa jest bardzo dziwna. Wczoraj mama pojechała z mężem do urzędu wyjaśniać tę sytuację. Spędzili tam 1,5 godziny. Nie rozmawiali z tym samym urzędnikiem tylko z jego przełożonym oraz trzema innymi osobami. Wszyscy po zapoznaniu się z dokumentami, zgodnie twierdza że pomyłce nie ma mowy! Wersja jest taka że kobieta wraca do nazwiska "JEJ ojca" i ich nie obchodzą formy żeńskie. Powiedzieli że oni mają z tym do czynienia codziennie a po za tym te dokumenty były przesyłane i sprawdzane przez kilka osób. Jednogłośnie twierdzą że skoro ojciec się nazywa Jan Mularski to mama musi się nazywać Teresa Mularski. Mama się podłamała, boi się że będzie miała później jakieś problemy. Sama już nie wiem jak jej pomóc. Może znacie jakiś numer telefonu gdzie udzielony by jej odpowiedzi? Nie wiem do kogo można by zadzwonić? Konsul? Ambasada
..a jakbyscie obie z mama spojrzaly na ta sprawe optymistycznie ..to moglybyscie podejsc do sprawy w zartobliwy sposob...Twa Mama bedzie sie nazywala teraz...po 'amerykansku'!...wlasnie w USA
pisownia nazwisk polskich jest taka..kobiety w nazwisku maja koncowke SKI..:D A jezeli mam ma czuc sie zle z tym nazwiskierm..to niech nie przyjmuje obywatelstwa wloskiego.Ja osobiscie nie zdecydowalabym sie na to ,poznalam tak wiele defektow i mankamentow tego kraju..ze doprawdy nie mam ochoty na jego obywatelstwo...tu w Itali jedynie slonce swieci przyzwoicie reszta funkcjonuje jak stol z powylamywanymi nogami...tu wszyscy udaja ze cos robia,udaja ze pracuja..wszyscy wszystko udaja..ale kiedys im sie nie uda udawac dalej../ot i moja filozofia/ Co daje obywatelstwo wloskie ?..wolny wjazd do USA?..gdzie kobiety nosza polskie nazwiska z meska koncowka...:D
włoscy urzędnicy jak zwykle na niczym się nie znają
Jak najbardziej konsulat. Twoja mama pewno uzyska tam rzetelną informację na ten temat.
Miało być *na pewno.
he he..UDAJA tylko, ze sie znaja...to jest o czym pisalam powyzej..
nie znają prawa, które mają obowiązek stosować, przeklejam fragment pisma, które wysmarowałam do ambasady włoskiej w mojej własnej sprawie (podwójne polsko-włoskie nazwisko po ślubie), może się komuś przyda, niestety jest in inglisz

"(...) Since my husband is Italian, I am Polish and we got married in Poland it is not only the Italian law to be considered. Even though the Italian law does not allow the double surnames, the Polish does. One has to bear in mind that:

1. Both Poland and Italy are members of European Union (which requires the mutual recognition of decisions in civil matters; see the details below);
2. Both Poland and Italy are members of ICCS (International Commission on Civil Status), which established Convention on the recognition of surnames (see the details below).

One of the fundamental objectives of the European Union is to offer its citizens an area of freedom, security and justice without internal borders. For individuals to be able to fully exercise their rights wherever they might be in the European Union, all the incompatibilities between judicial and administrative systems between Member States are to be removed. The cornerstone of Judicial co-operation in both civil and criminal matters is the principle of mutual recognition. All judicial decisions should be recognized and enforced in another Member State without any additional intermediate step, in other words, suppression of exequatur. One should bear in mind that he European Community is not merely a single market, but a single area of freedom, security and justice.

Consequently, in my opinion, the current practice of Italian authorities concerning the compound (double) surname has to be changed as soon as possible in order to avoid the violation of law. I consider the current administrative practice enables the Polish citizens to exercise their rights. The practice already in issue has no valid justification. It can also lead to a situation that a risk of confusion of my identity may arise. A discrepancy in surnames is liable to cause serious inconvenience for those concerned at both professional and private levels. In practical terms it can be obstacle for me to move between Member States and successively living, studying, working, completing administrative formalities, opening bank accounts and carrying out the many others transactions of everyday life. I can encounter administrative difficulties because I would bear a different name in different documents. My rights have already been restricted. Those practical difficulties constitute a clear obstacle to my rights as a EU citizen to move and reside freely within the territory of the Member States. The European Union citizens cannot be discouraged from exercising their rights by civil servants/administrative clerks. And it is totally incompatible with the status and rights of a citizen of the European Union to be required to bear different names under the laws of different Member States.

I strongly believe administrative obstacles cannot unable me (or other people in similar situation) from enjoying my rights as a European Union citizen. Such an administrative practice/procedure shall be stopped as soon as possible.

According to the rulings of European Court of Justice nationals of one Member State may rely on the right set out in Article 12, 17 and 18 of the European Union Treaty not to suffer discrimination on grounds of nationality in regard to the rules governing their surname. I am fully aware of the fact that the rules governing a person's surname are matters coming within the competence of the Member States, however, one have to bear in mind that, the Member States, when exercising that competence must comply with Community law, in particular with the Treaty provisions on the freedom of every citizen of the EU to move.

Any administrative authority of one Member State cannot refuse the application/registering of a surname, in the case where the purpose of that application is to enable a citizen to bear a surname to which it is entitled according to the law and tradition of the second Member State.

As a citizen of one Member State (Poland) I am free to take a surname which is composed of elements other than those provided for by the law of the second Member State (Italy). The surname I've chosen when married has been, moreover, already registered in Poland in its compound form. The Member States authorities must interpret existing Community and national law without any discrimination. Any administrative rule must be applied in such a way as to respect the right of each citizen of the EU to move and reside freely in the territory of the Member States. That right is not respected if such a citizen is required to register a different name in two different Member States. Consequently, the authorities of a Member State may not, when registering the name of a citizen of the Union, automatically refuse to recognize a name under which she/he has already been lawfully registered in accordance with the rules of another Member State.

Apart of the European Union legislation I would like to stress again the fact that both Poland and Italy are members of ICCS, which is an author of Convention on the recognition of surnames. Article one of the Convention states that:

"In the event of marriage of a national of a Contracting State, a declaration made by the spouses concerning the surname that they will bear during the marriage or by one of them concerning the surname that he or she will bear during the marriage shall, if made in Contracting State of which one of the spouses is a national or in the contracting state where both spouses are habitually resident on the day of the declaration, be recognized in the Contracting States."

In my case such a statement has been done by me and my husband in front of the relevant Polish authorities of civil status on the 25th of April 2008.

In that moment I do not have information if the convention has already entered into force for Italy, however, even if not, according to the article 9 of the Convention " (…) persons whose surname was attributed or changed by means of declaration before the entry into force of the Convention for a State may request the entry in the relevant official records of that State of that attribution or change (…)"

In summary, in my opinion both European Union legislation as well as international private law provisions preclude the Italian authorities from refusing to grant an application to register my surname to which I am entitled according to Polish law and tradition."
PO co komu w roku 2009 obywatelstwo wloskie? No chyba po to, zeby sobie skomplikowac zycie. Rozumiem osoby mlode, ktore chca tu studiowac, pracowac, robic kariere itp. Innym niczego to nie daje. Na pewno niewiele.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia