Witam, mieszkam w Rzymie i bylem na kilku dyskotekach na Testaccio i na Ostiense. Jak ktos lubi prymitywny house (3 bity na krzyz), to znajdzie sporo miejsc. W mojej opini muza tak prosta, ze do discopolo sporo jej jeszcze brakuje :/, lecz nie jest najwiekszym minusem. Posdtawowa wada rzymskich disco to absolutny brak muzyczego zroznicowania, w 90% miejsc graja ten sam shit.
W miesiacach letnich znacznie lepiej, w tym okresie jest Ostia z impreskami na plazach gdzie poziom zroznicowania wzrasta. Latem jest tez Villaada z wieloma ciekawymi propozycjami koncertow, ale osobiscie jeszcze tam nie bylem wiec nie oceniam. Pubow i knajpek oczywiscie pod dostatkiem, jednak jak ktos byl wczesniej w Londynie, to moze sie poczuc "lekko" rozczarowany.
Drinki ogolnie drogie i prawie nie zawieraja alkoholu (typowa wloska sciema).
A jesli chodzi o polskie disco, to polecam Piotrkowska w Lodzi. yo