Witam,
dostałam stypendium z Instytutu Włoskiego w Krakowie do szkoły językowej w Salerno. Problem polega na tym, że stypendium przyznane mi zostało na zasadzie wiadomości zwrotnej od jednej z osób, która pracuje w tej szkole. Dostałam email, że tak mam to stypendium i tyle.. Szczerze mówiąc nie mam w tym żadnego doświadczenia, dlatego pytam czy faktycznie na takiej zasadzie się to odbywa? Chce zaznaczyć, że jest to email od prywatnej osoby, bez żadnych oficjalnych potwierdzeń ze szkoły. Kiedy zapytałam czy mogę prosić o jakiś dokument to niestety do tej pory informacja zwrotna się nie pojawiła :(
Ponieważ wątek związany z tym tematem jest bardzo stary (2008 rok) stąd moja prośba, jeżeli ktoś w ostatnim czasie miał styczność ze stypendiami bardzo bym prosiła o wskazówki jak wyglądał przebieg itd. Czy to ja jestem zbyt podejrzliwa czy faktycznie powinnam dostać jakiś voucher stypendialny?
Za wszelkie rady będę bardzo wdzięczna