ti voglio bene!

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 58
poprzednia |
ciao, jak to jest z tym "ti voglio bene"? jakie jest najbardziej zbliżone polskie tłumaczenie? pozdrawiam:)
ti vogluio bene...jak na moj gust nie ma bezposredniego tlumaczenia, tu liczy sie troche kontekst i to kto do kogo to mowi...mozna to tlumaczyc kocham cie lu lubie cie ...ale jak na moje wyczucie zwrot ti amo ma bardziej "erotyczne zabrawienie", bardziej kompletne, - jest chyba mocniejszym zwrotem od ti voglio bene i przeznaczonym dla stytuacji damsko meskich...
Ale moze ktos ma inne odczucia...
Zagdzam się z tłumaczeniem, jakie podałaś, ale jest jeszcze jeden kontekst, który należy wziąć pod uwagę, a mianowicie skąd pochodzi osoba, która to mówi. W języku standard 'ti voglio bene' będzie znaczyło-lubię Cię, kocham (w przypadku uczuć rodzinnych czy przyjacielskich), ale tak naprawdę to moim zdaniem ma znaczenie bardziej pośrednie między jednym a drugim i dla Polaka trudnym do zrozumienia, podobnym do hiszpańskiego "te quiero". Ale wracając do do tego o czym zaczęłam- Neapolitańczyk powie "ti voglio bene" w znaczeniu "ti amo", nie zależnie czy powie to w dialekcie czy czysto po włosku, mentalnie będzie chciał przkazać miłość lub zakochanie. Znam wielu Neapolitańczyków, stąd mój komentarz. ciekawa jestem opinii innych forumowiczów, znających Włochów z innych części "tego tajmniczego buta".
Nie wiedzialam o tym majac glownie znajomych z innych czesci wloch. Mam tylko jednego przyjaciela z neapolu i myslalam, ze sie rozumiemy...a moze jednak nie do konca. Dzieki za informacje.
A co jesli tvb mowi er... ex kochanek, ktory jest rdzennym Sycylijczykiem? To chyba znak, ze mnie wciaz lubi, prawda?
No lubi.:)

Pozdrawiam,
Dee
Czyli co mam myslec; moj "przyjaciel; caly czas mowi mi lub pisze ti voglio bene ma tanto lub tvttttttttttttttttttttb. Zpytalam go jak mowi do zony (sic!) powiedzial ze tez ti voglio bene bo nie jest romantyczny! czyli mam rozumiec ze mnie kocha czylko troche bardziej niz lubi.
ze cie bardzo lubi i zywi do ciebie sympatie jako kolezanka ale cie nie kocha kochac to znaczy ti amo
Tez tak myslalam, ale skoro powiedzial ze do żony tez mowi tylko ti voglio bene!! Ja to chyba kocha prawda?? Nawet jesli.........
a kto tam wie.... jej najwyrazniej az tak bardzo nie kocha, skoro jeszcze z toba cos kreci na boku...
wiec lepiej sie nie ma co ludzic, ze ten facet wogole powazny jest.
Miedzy nami uklad jest prosty, niczego nie oczekuje. A jej to w sumie chyba jest wdzieczny bo mu "dala" ukochanego synka poza ktorym swiata nie widzi. Ale to jest facet a do tego wloch. Na nich niestety trzeba brac poprawke :) ale poza tym nie narzekam :)
tak i pewnie ci jeszcze opowiada ze z zona do lozka nie chodzi, ze sie zmusza. I ze jej w zyciu nie zostawi, bo mu dziecko nie pozwala.Ze jest honorowym czlowiekiem i takie tam- tak,tak stara bajka. Zastanow sie tylko czy ty chcesz byc zawsze na tym 2 miejscu, grac role tej mniej uprawnionej. Ona zawsze jest zona.On pewnie udaje zyciowego nieszczesnika, a ty sie na to dajesz nabrac. Dziewczyno takich jak ty jest mnostwo. Mam 32 lata i juz zmadzalam, scenariusz jest przewaznie taki sam.Nie chce ci radzic albo pouczac bo to nie moja sprawa.
On tu bedzie tylko do konca lutego. Nie mam mowy o zadnym rozwodzie. Pokazuje mi ich zdjecia. Dla mnie to jest ok, ja tez z kims jestem. Ale zamisat wymasz cos na nim wole z nim spedzac ten czas ktory nam jeszcze zostal. Jestm szczesliwa ze go poznalam. A to tvtttb samo tak jaos miedzy nami przyszlo. On nie udaje nikogo jest ze mna szczery.
zycze ci jak najlepiej, i zebys po jego wyjezdzie nie czula wielkiej pustki wokól siebie. Teraz wszystko moze wydawac ci sie poukladane, macie wyznaczniki i wytyczone granice. Ale jak jego juz przy tobie nie bedzie to dopiero mozesz cierpiec. Teraz mówie ze swojego doswiadczenia, nikomu nie zycze takiego uczucia.

Pozdrawiam Cie Carota, oby bylo tak jak teraz piszesz i myslisz.
no właśnie...już to pisałam gdzieś indziej ..ale ja mojemu znajomemu ciągle piszę tvtttb bo myślałam że to taki zwyczajny zwrot i teraz widze że mogą być z tego jaja....:)))))
Wiem, ze nie bedzie latwo ale nikt mnie do tego nie zmuszal sama tego chcialam.
Mirella pozdrawiam :)
ufffffffffffffff lo odio le persone cosi... scusa carrota.......... ma prova pensare alla moglie.....
A jak przetlumaczymy: Ti voglio bene un sacco?
A: Ti voglio un mondo di bene?
nie jest latwo przetlumaczyc tvb na polski jako, ze trudno jest znalezc odpowiednik w naszym jezyku na "to cos" .. mysle, ze dopiero osoby , ktore maja dluzej kontakt z jezykiem zaczynaja odbierac to okreslenie bardziej naturalnie :-)
dosl. oznacza "chce ci dobrze" a uzywane jest w zaleznosci od sytuacji :
- przez niektore osoby mniej wiecej na rowni z naszym lubie cie
-kocham cie w relacjach rodzinnych, ojciec do dziecka czy syn do mamy, nie powiedza ti amo tylko tvb i tu bedzie to oznaczalo kocham cie
-miedzy przyjaciolmi / przyjaciolkami - na podkreslenie wagi uczuc miedzy osobami, jesli chce wyrazic ze lubie jakas kolezanke czy kumpla to mowie "mi sei simpatico, sto bene con te, mi piace stare con te..."
ale gdy chce powiedziec moje b. bliskiej, kochanej przyjaciolce jak wazna jest dla mnie, powiem ti voglio bene...
no a ti amo to jest kocham cie - romantyczne:-)
pzdr:-)
Zgadze sie z Toba Trishya.
Dzieci do rodziców czy odwrotnie używają Ti voglio bene,przyjaciele również do siebie tak mówią...Słyszy się go nieporównywalnie częściej niż Ti amo
W języku polskim nie ma czegoś co by dokładnie oddało jego sens...
no ale zgodzicie się chyba,ze w stosunkach damsko -męskich istnieje wyzszy stopień wyznania niz ti voglio bene,a mianowicie ti amo.
i nie wiem czy to jest w porządku kiedy facet nie mówi ti amo a tylko ti voglio bene,to znaczy,ze jest to głębokie ale nie jest to najwyższy stopień miłości.
no cwani, ci wlosi, co by tu duzo nie mowic...wymyslili sobie takie wyrazenie, i w ten sposob moga powiedziec mniej wiecej to, czego kobieta oczekuje, ale nie musza siegac po wyrazenie z najwyzszej polki!
to jest zdecydowanie nie w porzadku....
;-)
Ten cytat "ti voglio bene" to tytuł piosenki Tiziano Ferro. Cały tekst piosenki opowiada o jego (ex)przyjacielu, więc chyba jednak macie racje, że tyczy się to "zwykłej" przyjaźni pomiędzy ludźmi.
A oto cytat z pewnego zaprzyjaznionego neapolitanczyka, ktory sprobowal mi wyjasnic ta palaca kwestie:
"In italiano si dice "ti amo". Ma a Napoli, "ti voglio bene assaie" e piu caldo."
Dodal, ze to dzieki tej piesni Caruso (neapolitanczyka), o takim wlasnie tytule, tak to sie tam przyjelo, ze powiedziane w dialekcie "ti voglio bene assaie", to dla nich wiecej, niz "ti amo". Moze ja mam maly mozg (skurczyl sie, bo wczoraj sie uczylam noc cala), ale dla mnie "ti amo" jest "ti amo". Punto e basta.
Zawsze zadowalalam sie ,,ti voglio bene" choc gdzies skrycie myslalam, ze to mala asekuracja ze strony mojego owczesnego chlopaka, zeby nie powiedziec wiecej...rozstalismy sie, jest ktos inny i wiecie co - chce zebym byla czescia jego zycia, przyszloscia i takze mowi ,,ti amo" bez zadnego problemu. Jak ja na poczatku mowilam ,,ti voglio bene" (mala asekuracja tym razem z mojej strony) to sie obruszal i mowil, ze moge voler bene mojego psa, a nie jego ;) Teraz juz widze roznice w tych 2 zdaniach, co nie oznacza oczywiscie, ze wystarczy je wypowiedziec, trzeba je poswiadczyc czynami
trishya mężczyźni to w więkoszosci asekuranci,a włosi że ho ho,także to całe ti voglio bene,to takie na pocieszenie
no tak ale dla mnie ti voglio un mondo di bene nie wydaje sie asekuranctwem..................panie ktore siedza we Wloszech jak wy to odbieracie???
cos w tym jest, moj facet ktory jest z procidy, a wiec praktycznie neapolitanczyk (dobrze, ze on tego nie czyta ;) ) zawsze mowi i pisze ti voglio bene, a wiem ze to o wiele wiecej niz sympatia...
Ti voglio bene - chcę Twojego dobra
Jesli ti voglio bene mowi do mie ktos ze znajomych albo z rodziny mojego meze jest ok!!! ale od meza oczywiscie wymagam innej deklaracji.;))))).
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 58
poprzednia |

 »

Nauka języka