opowiadanie o rodzinie. prosze o pomoc :(

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 68
poprzednia |
bardzo prosze o pomoc. jestem zagrozona z wloskiego, musze to napisac na najwyzsza ocene. :( :
moja rodzina sklada sie z czterech osob: moja mama, moj tata, brat i ja. moj tata ma 44 lata. jest wysoki, szczuply i przystojny. ma niebieskie oczy i czarno-siwe wlosy. nie ma wasow ani brody. zawsze ma krotkie wlosy. ubiera sie modnie, lecz przede wszystkim wygodnie. z charakteru jest bardzo wesoly, przyjaznie nastawiony do swiata i ludzi. w stosunku do mnie i do brata zawsze jest sprawiedliwy, bardzo nas kocha i zawsze chce nam pomoc. moj tata pracuje za granica - w Niemczech jako dekorator wnetrz. niestety bardzo rzadkmo jest w domu... pasja mojego taty jest motoryzacja, sport i ksiazki.
moja mama ma natomiast 39 lat. jest sredniego wzrostu, szczupla i zadbana. ma niebieskie oczy, ciemny braz wlosy do ramion. nosi okulary. ubiera sie zawsze elegancko - jest bardzo kobieca. z charakteru mama jest osoba rozwazna, ambistna i wesola. jest moja najlepsza przyjaciolka - ososba, ktorej najbardziej ufam. wie o wszystkim co dzieje sie w moim zyciu. zawsze moge na niej polegac. moja mama nie pracuje, zajmuje sie domem, z wyksztalcenia natomiast jest pielegniarka. w wolnym czasie lubi czytac ksiazki, sluchac muzyki i ocejrzec dobry film.
moj brat ma na imie tomek, ma 15 lat. chodzi do 2 klasy gimnazjum do gimnazjum nr 1 w poznaniu. jest bardzo wysoki, szczuply i jako jedyny w rodzinie jest blondynem. ma niebieskie oczy i jasna karnacje.wlosy ma zawsze krotkie. z charakteru jest strasznie energicznym i wesolym chlopcem, ma mnostwo przyjaciol. specza z nimi duzo czasu. jest strasznie towarzyski i mily, niestety nie dla mnie ;) klocimy sie kilka razy dzienniei o wszystko- kto pierwszy ma usiasc przy komputerze, czy kto ma trzymac pilot od TV. pomimo tego, bardzo go kocham. pasja mojego brata jest sport, a przede wszystkim capoeira (brazylijska sztuka wlaki i tanca) i pilka nozna. capoeire trzenuje od miesiaca, natomiast pilke nozna juz ponad 5 lat.
i ja... mam 17 lat. chodze do 1 klasy liceum. jestem wysoka, raczej szczupla brunetka. mam niebieskie oczy isniada karnacje. jestem pogodna, optymistyczna osoba. lubie poznawac nowych ludzi i spotykac sie z przyjaciolmi. jestem na kierunku humanistycznym, moja pasja jest wiec przede wszystkim historia i ksiazki o tej wlasnie tematyce.
kocham cala moja rodzine! i chociaz czasami sie klocimy, nie wyobrazam sobie zycia bez nich. wiem, ze zawsze moge na nich liczyc. nie zamienilabym mojej rodziny na inna - nigdy!!
nie chcę być niemiła, ale powiedz w jakim mieście mieszkasz, a polecę Ci dobre biuro tłumaczeń...
Może tak sama spróbujesz przetłumaczyć, a my poprawimy i zasugerujemy zmiany?
Apel do wszystkich dobrych dusz, które chcąc pokazać światu swą dobroć wklepią ten tekst: nie sprawmy by to miłe forum stało się śmieciowiskiem, na którym odrabiamy zadania domowe leniwych uczennic.
A Ty autorko postu tłumacz tłumacz. Ja jutro tu jutro zajrzę i z miłą chcęcią poprawię błędy i pomogę w zdaniach z którymi nie umiałaś dać sobie rady.
Baci
zgadzam sie z przedmowca. ja dopiero zaczynam uczyc sie wloskiego, tzn juz pare miesiecy z nim obcuje :) ale przetlumaczylam sobie te prace, tak dla samej siebie, i mam pare pytan. kiedy stawiamy rodzajniki (okreslone i nieokreslone)? albo jak napisac: ubiera sie...., krótko ściety....?
ponownie zwracam sie do pdzedmowcy:) moglabym przeslac ta przetlumaczona prace do Ciebie mailem czy jakos, i jesli nie sprawiloby Ci to klopotu, to sprawdzilabys mi ja?! duzo mozna sie nauczyc na przykladach, a mnie naprawde zalezy na tym jezyku :)

z gory bardzo dziekuje :)
zapodaj, sprawdzę jutro do południa [email]
la mia famiglia e' composta da quattro persone:la mia mamma,il mio papa',il mio fratello ed io.mio padre ha 44 anni e' alto,magro ed e' un'uomo prestante,ha degli occhicelesti e capelli neri brizzolati.non porta ne' la barba ne' i baffi,ha sempre i capelli corti ,si veste alla moda,ma prima di tutto in un stile comodo.Di carattere e' molto allegro,amichevole con il mondo e con la gente.Nei raporti con me e con il mio fratello e' sempre equo,ci vuole tanto bene ed e' sempre disposto ad aiutarci.Mio padre lavora all'estero-in Germania come decoratore dei interni,purtroppo di rado e' a casa....la sua passione e' la motorizzazione, lo sport ed i libri.
La mia mamma ha invece 39 anni,e' di media altezza,magra e curata,ha degli occhi celesti,capelli marrone scuro di lungezza fino alle spalle,porta occhiali,si veste sempre in un modo elegante-e' molto famminile.Di carattere la mamma e' una persona riflessiva,ambiziosa ed allegra.Per me e' la mia migliore amica-persona di quale mi fido di piu',sa di tutto quanto sucede nella mia vita,posso sempre contare su di lei.la mia mamma non lavora,si occupa della casa,invece di proffessione e' l'infermiera.nel tempo libero le piace leggere i libri,ascoltare la musica e guardare un buon film.
Mio fratello si chiama Tomek,ha 15 anni,freguenta la 2-da classe di ginnasio
numero I a Poznan,e' molto alto,magro e come l'unico in famiglia e' biondo,ha degli occhi celesti e la carnaggione chiara,porta i capelli corti.Di carattere e' un ragazzo molto energico ed allegro,ha un infinita' di amici con qui passa molto tempo,e'un ragazzo carino e molto di compagnia ,purtroppo non per me,discutiamo piu' volte al giorno per tutto-chi per primo si deve mettere al computer o chi deve tenere il telecomando della TV nonnostante il fatto che voglio un gran bene al mio fratello.la sua passione e' lo sport e prima di tutto capoeira(la scuola di ballo e di lotta brasiliana) e calcio . Nella capoeira si allena da un mese invecie il calcio da 5 anni.
ed io....ho 17 anni,freguento la 1 classe del liceo,sono una ragazza alta piuttosto magra di capelli neri,ho gli occhi celesti e la carnaggione scura,sono una persona serena ed ottimista.mi piace conoscere la gente nuova ed incontrarmi con gli amici.la mia passione e' prima di tutto la storia e i libri che trattano questo tema.
Amo tutta la mia famiglia anche se qualche volta discutiamo,non immagino come sarebbe la mia vita senza di loro,ho la sicurezza di poter sempre contare su di loro,non cambiereì la mia famiglia per nessun altra al mondo-mai!!!!

powinno byc dobrze,jest juz pozno wiec jesli cos zle wystukalam to przypadkowo.Pozdrawiam i trzymam kciuki
przepraszam zauwazylam pierwszy blad czytajac:
gli interni
hej! wydaje mi sie, ze powinno byc:
... mio fratello... (bez rodzajnika "il")
...uno stile...
.. di rado... (nie znam tego okreslenia) moze ...raramente...
...capelli marroni...
.. scuri di lunghezza...
... gli occhiali...
... femminile....
... della quale/ di cui...
... succede..
...dei film buoni.. - wydaje mi sie ze tak jest lepiej
...e' l'unico in famiglia e' biondo...
... gli occhi celesti...
...un'infinita'....
... con cui/ con i quali...
.... di compagnia - zamienilabym na socievole, ale moge sie mylic
...la capoeira....
.. il calcio..
.. invece nel calcio...
.. trattano di...
.. mi immagino...

Dori, ale dlugi tekst. Niezle sie nameczylas...
Ah, wydaje mi sie ze powinno byc di moda, a nie alla moda. Hmmmm....??
di rado jest OK, ja czesto spotykam ten zwrot.
jeszcze malutki, pewnie literowka: nessun altra - nessun'altra.

Ale sie dziewczyna (Dori oczywiscie) napracowala! Jednak jako belfer i jako matka dzieciom, musze powiedziec, ze to nieco niesprawiedliwie, ze teraz uczennica to sobie przepisze, pojdzie do szkoly i dostanie szostke... Moze jedynie nadzieja w nauczycielu, ze pozna ze to nie samodzielna praca...?

Gdyby to ode mnie zalezalo, to wprowadzilabym na forum zasade: tlumaczymy piosenki, SMS-ki, fragmenty listow, a reszte poprawiamy... Szczegolnie jesli chodzi o typowo szkolne wypracowania...
apelowałam o to. Ale jak widać Dori chciała zarobić dobry uczynek i pochwalić się że troszkę mówi po włosku. I nie zdaje sobie sprawy że zrobiła źle. No cóż. Forum chyba jednak pozostanie śmieciowiskiem na którym będziemy odrabiały cudze zadania domowe.
I nie mówicie mi że trzeba pomóc. Bo pomóc można w inny sposób. Tak jak sugerowałam w pierwszym poście.
Wstyd.
masz w wiekszosci racje choc bledy niektore byly niestety wynikiem zlego wystukania jednak co do:
di rado-jest poprawne-znacznie jest raramente
capelli marrone scuro-nie powinno byc bledne w tekscie jest-wlosy ciemny braz-a nie wlosy brazowe-lub mozesz napisac -castano scuro
co do dei film -nie jestem zgodna-poniewaz nie piszesz o konkretnym filmie wiec nie mozesz uzyc rodzajnika okreslionego-poza tym w tekscie jest dobry film
e' lunico in famiglia e' biondo-nie jest zgodne z sensem tresci-
tekst mowi-i jako jedyny w rodzinie jest blondynem-wiec powinno byc
e come l'unico in famiglia e' biondo
lub mozesz napisac
ed e' l'unico in famiglia ad essere biondo
co do uzycia degli occhi-czy gli occhi nie bede sie sprzeczac ame moim zdaniem ha degli occhi celesti powinno byc ok
una persona di compagnia-osoba towarzyska,bedaca milym towarzystwem
natomiast znalazlam wlasny blad-zle napisalam
invacie-powinno byc invece nel calcio
trattare-rozprawiac,pisac o czyms,wiec mysle ze forma trattano questo tema nie powinna byc bledna,ale mozesz napisac trattano di questo tema-choc mniej mnie przekonuje
non immagiono-(vr.wyobrazac sobie)jest ok,nie jest konieczne moim zdaniem uzycie -non mi immagino-
a i co di moda-mowi sie- alla moda

co do reszty maszw zupelnosci racje popelnilam wiele niewybaczalnych bledow niestety po kolacji wielkanocnej......mysle ze mozecie mi wybaczyc

Co do dlugosci tekstu i tego czy powinnam czy nie go tlumaczyc
wlasciwei to po pierwsze dziewczyna napisala jasno ze jest zagrozonapo drugie napisala chyba ze zle zrozumialam ze sama zrobila tlumaczenie ale nie byla pewna .....wiec jesli moglam sie choc czesciowo przydac by jej pomoc-to milo.....sama ogolnie nie jestem zwolennikiem odrabiania za innych prac domowych ale czasem mozna chyba ominac twarde zasady.....
Jeszcze raz wesolych Swiat....buziaki dla wszystkich
Cara, zgadzam się z Tobą co do capelli marrone scuro, di rado i całej reszty. Si veste alla moda, ale coś va di moda.

Dziewczyny sprawmy by to forum nabrało poziomu. Proszę... Mało takich miejsc w internecie gdzie można by podyskutować o Italii.
A że dziewczyna była zagrożona...no bo i jak nie, skoro przez cały rok ktoś odrabiał za nią zadania przez net?
Poprawiajmy zadania, zdania, teksty, wypracowania, odpowiadajmy na pytania. Ale nie bawmy się w samarytanów by poprawić sobie samopoczucie...
Widze gagagaga ze dzis jetes nerwowa.
przepraszam wiec jeszcze raz
w tekscie do tlumacznie jest mio padre si veste alla moda-
Nie chce sie z nikim ani sprzeczac ani polemizowac.
Jeszcze raz przepraszam i zycze bardziej pogodnych swiat....smail
Co do samopoczucia to mozesz mi wierzyc nie mam koniecznosci poprawiac go sobie.W sumie jest ok.A jesli popelnilam blad tlumaczac tekst to jest mi prykro...moze nastawiona swiatecznie chcialam zrobic cos dobrego ale widze ze wzbudzilam tylko agresje.
Poprawie sie i w przyszlosci zadnych dobrych uczynkow
przepraszam Dori, masz rację, dziś moje hormony buzują i jestem nerwowa. Przepraszam:)

Chodzi mi o to najogólniej by to miejsce stało się miejscem gdzie ludzie konstruktywnie dyskutują na temat Włoch, nawet jeśli mają się pokłócić co lepsze, co gorsze, co się bardziej podoba a co nie.
I nic nie poradzę na to że nie czuję szacunku do osób, które wyręczają się innymi z czystego lenistwa. Włoskiego uczę od wielu lat, i nic nie działa na mnie bardziej drażniąco jak pannice, które sklecić zdania poprawnie nie potrafią, ale w życiorysie na studia piszą "dobra znajomość włoskiego".

Pozdrawiam i buona Pasqua
Ciesze sie, ze sie nie klocicie, i ze sie nie wywiazala z tego polemika, super, dziewczyny! :)))))

A ja jedynie dodam, ze ja osobiscie, nie chcialabym zeby to forum bylo jedynie miejscem wymiany wiadomosci na temat Wloch, lecz ROWNIEZ miejscem gdzie mozna konstruktywnie pogadac na temat jezyka, gramatyki, cos sprawdzic, czegos sie dowiedziec. Na forum wloskim GW kiedy pytalam o sprawy zwiazane z jezykiem, to mnie wysmiali. Mnie z tego forum najbardziej interesuje sprawa lingwistyczna, i niech tak zostanie!

Tylko sprobujmy oddzielic kwiestie pomocy komus kto nie zna jezyka lub zna slabo i ma problem ze zrozumieniem jakiegos tekstu, lub tez ma do czynienia z tekstem specjalistycznym, lub tez chce sprawdzic czy nie zrobil bledow - a kims, komu sie nie chce samemu odrobic lekcji.
A jesli popelnilam blad tlumaczac
>tekst to jest mi prykro...moze nastawiona swiatecznie chcialam zrobic
>cos dobrego ale widze ze wzbudzilam tylko agresje.
>Poprawie sie i w przyszlosci zadnych dobrych uczynkow

Ej, Dori, nie gniewaj sie!!!! Zrobilas duze tlumaczenie, mysle, ze nie chodzi wogole o jakiekolwiek pretensje w stosunku do Ciebie, tylko chodzi o sama zasade, rozumiesz? Mnie wkurza nie to, ze ty to przetlumaczylas (bo moglas wogole nawet nie spojrzec na komentarz, a przetlumaczyc jedynie tekst, nie wiedzac, ze to praca do szkoly), tylko to ze ktos wrzuca na forum taki tekst, potem go sobie spokojnie przepisuje i idzie do szkoly oddajac go jak wlasna prace i liczac na dobry stopien. A ze to sie zdarza na forum nie po raz pierwszy, to przy kolejnym razie (no i takiej dlugiej pracy) to sie w koncu eksploduje.

I nie mow, ze zadnych dobrych uczynkow!!!! Wszyscy liczymy na Twoje dobre uczynki na liscie, pamietaj!!!! :))))))))))))
Hej, sory za bledne poprawki, w rzeczywistosci pisalam, iz wydaje mi sie..
Wedlug mnie troche przesadzacie wyzywajac ta dziewczyne od leniwych dziewuch. Na ogol tez jestem przeciwko takiemu bezposredniu pomaganiu, ale z drugiej strony nie kazdy moze byc dobry we wloskim i przypomnijcie sobie czasy, kiedy (byc moze) same mialyscie problemy w szkole. Ja bylam w liceum zagrozona w pierwszej, drugiej i trzeciej klasie (choc tumanem nie jestem, a i leniwa tez nie bylam). Czesto zalezy to od nauczyciela i od szkoly.
Klaudia, Ty natomiast nastepnym razem, postaraj sie najpierw sama napisac, a my Ci poprawimy i mysle ze wtedy nikt sie nie bedzie tak zloscil:))
Kappala,
od leniwych dziewuch napewno nie trzeba nikogo wyzywac, to jest przesada, zgadzam sie. I tez w szkole nieraz sciagalam. Ale ze swiadomoscia ze nie robie dobrze. I mysle, ze wprowadzajac na forum taka zasade ze nie robimy pracy za kogos, ale chetnie pomagamy komus kto sam wlozyl w prace nieco wysilku, najlepiej pomozemy.
Niezaleznie od tego, dlaczego ktos jest zagrozony, sciagajac sie nie nauczy, a kiedy sie napracuje, a potem dostanie poprawiona prace z wyjasnieniami jaki blad i dlaczego, ma szanse naprawde sie poprawic, chyba sie zgodzisz?
a ja nie rozumiem dlaczego kogoś komu się nie chce, nie należy nazywać leniwym. Po co eufemizmy? Rzeczy należy nazywać po imieniu.
Potem z prostytutki robimy hostessę uliczną, a ze sprzątaczki konserwatora powierzchni płaskich.
Leń to leń. Czy się to komuś podoba czy nie.
Pewnie ze sie zgadzam, mysle ze nie warto sciagac i przepisywac zwlaszcza jesli chodzi o nauke jezykow obcych, bo naprawde warto ich sie uczyc. Ich znajomosc moze zaprocentowac na przyszlosc.
Z drugiej strony jest mi zal troche dziewczyny, choc tak jak pisalam wczesniej, lepiej aby choc troche starala sie napisac samodzielnie. Wowczas my z mniejszymi wyrzutami sumienia poprawilybysmy wszystko:))
Ale mowiac o niej jako o osobie, ktora nie potrafi poprawnie sklecic zdania po wlosku, wydaje mi sie to dla niej za bardzo krzywdzace. Takie oskarzanie do niczego nie prowadzi, jedynie do obrazenia kogos i tyle.

Jak zajrzalam pierwszy raz na to forum z pol roku temu, wydawalo mi sie pelne zyczliwych osob, nawzajem sobie pomagajacych. Nie bylo glupich dyskusji i widocznych akcentow snobistycznych (sorki, ale sa one czasem u niektorych nagminne). Obecnie nie chce mi sie odpisywac na niektore posty, bo jestem w 100 % pewna ataku ze strony innej osoby. Oczywiscie sa nadal przemile osoby, ale forum zdecydowanie przybralo inny ton.....
.........i wlasnie o tym mowie........... Ludzie... zyczliwosci troche...
bo trzeba wiedzieć gdzie kończy się prosba życzliwość, a gdzie zaczyna wykorzystywanie życzliwości innych...

I ragazze sugeruję zamknąć tą dyskusję, ewentualnie przenieść ją na jakieś forum o etyce i miłości bliźnich... :)

I ruszmy tym forum w KONSTRUKTYWNY sposób.
Dlaczego raz jest "ha degli occhi..." a innym razem "ha gli occhi..." . Jak ja opisywałam ludzi na lekcjach to pisaliśmy "gli occhi"
Mam ten sam problem
mnie tez to zaintrygowalo...dlaczego degli ...probowalam sie dowiedziec i moj znajomy twierdzi , ze powinno byc ha gli occhi celesti zas w takim przypadku gdy to- ha dei belli occhi celesti - nie wiem czy dobrze to zrozumialam. Ale nie wiem czym sie to wyjasnia...
Bylam ciekawa jak wy to wyjasnicie, no i ciekawa, dlaczego Dori napisala degli - Dori mowi tak jak mowia Wlosi, wiec to o czyms swiadczy...

Wg mnie (teoretycznie) skoro rodzajnik nieokreslony w liczbie mnogiej oznacza kilka, pare, nieokreslona ilosc, malo, nie powinno sie mowic degli occhi tylko gli occhi. Sa takie przypadki ktore ja nazywam zwyciestwo logiki nad gramatyka - nie mowimy ti porgo dei saluti cordiali tylko raczej i saluti cordiali (no bo nie chcemy komus powiedziec ze mu przesylamy tylko troszke tych pozdrowien), lui ha i capelli neri a nie dei capelli neri (no bo nie chcemy powiedziec, ze ma pare wloskow na glowie) itp.

Co do oczu, jeszcze jedna sprawa, rodzajnik nieokreslony w liczbie mnogiej stawiamy raczej mowiac o ilosci wiekszej niz dwa, bo dwa widac wyraznie. Jesli patrzymy i nie widzimy dokladnie ile, nie chce nam sie liczyc. Jest ilosc nieokreslona. A co do oczu czlowieka, hm... raczej dokladnie wiadomo, ile ich ktos ma.

Jesli w przypadku ha dei begli occhi celesti prawidlowo bedzie z rodzajnikiem nieokreslonym to ja bym to wytlumaczyla w jeden sposob - z reguly po wlosku jest tak, ze jesli w podstawowym przypadku cos sie upraszcza, to kiedy przypadek sie "komplikuje", rozwija, dochodza jakies omowienia, to nalezy powrocic do zasad gramatyki (np. le ragazze di scuola, czyli uczennice, ale le ragazze della nostra scuola, mia madre, ale la mia bella madre). Choc w podanych przykladach chodzi o wyrzucenie lub nie rodzajnika, a tutaj chodzi o to, czy ma byc okreslony czy nie, to jednak chodzi o zasade, ze im prostszy zwrot, tym latwiej od odejscie od zasad, im bardziej on sie rozwija, tym bardziej trzeba sie trzymac gramatyki.

Tak ja to widze, ciekawe, czy sie nie myle... -:))
Sla, ja wlasnie pytalam sie dosc wyksztalconego rodowitego wlocha i powiedzial mi , ze nie uzylby rodzajnika degli w tym przypadku . Wiec nie wiem na ile jest to uzywane przez wlochow?
w tym przypadku, tzn w ktorym?
...ha degli occhi chiari
czy ha dei begli occhi celesti? ...
czy w obu?

Bede wdzieczna bardzo za wyjasnienie tej sprawy bo rozumowanie ktore podalam wyzej przekazuje moim uczniom ale jesli sie myle, to nie bede ich wprowadzac w blad.
Zapytalam go czy w tym zdaniu.. Mio padre ha ...occhi celesti mozna uzyc rodzajnika degli czy gli...i powiedzial mi, ze nie uzylby degli tylko gli tylko dodajac bello...uzylby juz dei . Wiesz wlosi robia duzo bledow...ja uczylam sie jezyka glownie ze sluchu we wloszech i tesz wydaje mi sie , ze slyszalam rowniez wersje degli ale postanowilam zapytac o poprawnosc i dostalam taka odpowiedz.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 68
poprzednia |

 »

Pomoc językowa