Przychodzi Polak do sklepu...

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 33
poprzednia |
...do polskiego sklepu we WÅ‚oszech i czego oczekuje, Å‚amane przez, pragnie?
Na myśl o czym jego ślinianki zaczynają szaleć?
Sądzę, że ( w kolejności przypadkowej):
-ogórki kiszone,
-kiełbasa, różne gatunki,
-śmietana,
-musztarda polska,
-polski majonez,
-grzyby suszone,
-grzyby marynowane,
-śliwowica łącka,
-polski chleb,
-paluszki,
-mÄ…ka,
-flaki,
-zasmażana kapusta we folii,
-smalec z cebulką tudzież bez,
-delicje i inne ciastka oraz słodycze w ogóle,
Co jeszcze, jakie produkty przychodzą wam jeszcze do głowy?
moje ślinianki szaleją na samą myśl o pierogach ruskich. Tudzież waga po nich też, bo jak zaczynam jeść to kończę na ostatnim ..............a nigdy na jedną porcję nie robię .....na dwie też nie

Przymierzasz się do otwarcia sklepu ?? to blisko mnie poproszę ....jak już moją dietę mają diabli wziąść to niech ją biorą na czymś dobrym
wziąć

Z kolejnosci mojej, czego najbardziej potrzebuje: ogory, kapusta kiszona, grzyby, chlebek, ptasie mleczko Wedla, buraki, ewentualnie flaki, kwasna smietana bo tutaj znalazlam tylko slodka, szynka :) innych z tych co wymieniles jakos nie potrzeba
Na razie to wszystko znajduje się w sferze obmyślania, projektowania itepe.
No tak, racja, pierogi ruskie i inne, pyzy, kluski śląskie, żur, barszcz czerwony...
PolskÄ… szynkÄ™ kupowaliby rodacy?
Nawet mając wybór, począwszy od podlej mortadeli aż do parmeńskiej crudej?
czy ja wiem, mnie te wloskie nie smakuja... za to sery maja pyszne :)
Tak, te nasze mają inny, charakterystyczny smak. Ja do tej pory pamiętam uwielbiam szynkę konserwową, właśnie dla jej innego smaku.
oczywiście ogórki kiszone, duża beczka ogórasów i duża beczka kapusty kiszonej
jesienią grzyby, może trochę naszych jabłek?
ostatnio zrobili reklamę w peweksie w rzymie "produkty polskie" poszłam z jęzorem na wierzchu i co?
gdzieś w koncie, rzucone byle jak, bez ładu i składu polędwice i obleśne kiełbasiska w plastiku, aż się zbierało na wymioty widząc te produkty polskie.
Czego ja bym szukałam w polskim sklepie to dobra jakoś, jakieś suche fajne kiełbaski ( mogą dłużej przetrwać), oprócz tego jakiś fajny wystrój, typowo polski, ale na pewno bardzo schludny (bez żadnych polskich gazet walających się po podłogach). Fajnie by było też trochę zainwestować w degustacje, pokroić jedną kiełbskę i ogóra, a nuż i Włosi by się skusili :)
to tyle, czekam na polski sklep w Rzymie
buraki znalazłam tutaj w sklepach, obrane i w plastiku
nawet udało mi się zrobić z nich barszczyk czerwony, a zamiast uszków dodałam raviolli
pychotka
No, ale kiełbasa musi być przywieziona w plastiku sottovuoto. Inaczej ichni sanepid powiesiłby mnie za, to znaczy, na pewno nie pohandlowałbym długo.
proponowałabym tez stworzyć jakąś bazę klientów, jeśli bym wiedziała, że jutro jest dostawa ogórków kiszonych to ruszam jak w dym :)
buraki owszem, ale sa juz podgotowane... :P dobre sa, ale jednak wolalabym polskie :P
Tak wiec Quasi - ogorki i kapusta! Chyba tego nam brakuje w Italii di più...
gdzie chcesz ten sklep otworzyć?
hmm, oki może być w plastiku, ale żeby jakościowo było dobre
wygląda na to jakby same ciężarne tu pisały, hehe może do tego śledzik i zimne nóżki :)
Nie wiem jeszcze, gdzie, muszę się zastanowić.
W plastik pakowałby mi producent, jakość byłaby bez zarzuty, bez tego szybko bym zbankrutował.
jeśli w Rzymie to już byś miał klientkę :)
Wasze opinie, to miód na moje serce. O, miód jeszcze, spadziowy taki!:)
tak tak, miodek nasz :)
hmmm polskie piwo :)
A, tego to nie da rady bez specjalnego zezwolenia raczej.
a jak miód to proponuję miód pitny, bardzo smakował Włochom jak przywiozłam z Polski, więc może i by się rozkręcił interes :)
zgadzam sie z tymi, którzy pisali BURACZKI ! :) takie na słodko gotowe, albo z chrzanem mmmmm....
Widzę, że musiałbym sobie przygotować taką specjalną szafeczkę z towarem dla zaufanych klientów...miód pitny, śliwowica, piwko.:)
ps. wszystko oki, ale żeby jeszcze ceny nie były z kosmosu :) rozumiem, że nie mogą być polskie, ale żeby też nie zwalały z nóg :)
Oczywiście, że nie mogłyby być zbyt wysokie. Niewidzialna acz silna ręka rynku, szybko by mnie chwyciła za łeb i sprowadziła na ziemię.:)
i jeszcze pierniki toruńskie :) i to też z myślą o Włochach
Piękna lista się robi, trochę tego jest.
quasi, jeśli w rzymie otworzysz ten sklep to mogę podsunąć więcej pomysłów
No, ale w Rzymie już są polskie sklepy.
no niby tak, ale nie chce się do nich wracać. To chodzi o to, żeby jak się wejdzie tam raz to się złapie od razu kontakt, widzi się, że chcą zaspokoić potrzeby klientów, produkty są dobrej jakości i atrakcyjnie podane, nie wiem, może jakaś tablica ogłoszeń, źródło informacji, fajny wystrój, sklep sklepem, ale żeby to miało jakiś klimat.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 33
poprzednia |

« 

Studia językowe

 »

Do autora strony - uwagi, propozycje