Ja moze sie wyrazilam lekko niescisle. ...mi nie chodzi o brak wspolnoty ...jak dla mnie to Polonii we Wloszech nie ma. Nie, ze nie ma Polakow - nie ma Polonii, ktora tworzy jakas grupe mniejszosci narodowej. ...kazdy sobie rzepke skrobie ...tak bym to ujela. ...ja nie mam z nia stycznosci w zasadzie. ...choc mam na to ochote.
W Irlandii mieszkalam ponad 2 lata ...i tam Polonia ...jest silna! Ja sie tam czulam swietnie.
Co do jezyka ...to ja tez sporo uzywam angielskiego ...wiec w dni (a nawet miesiace ...jak styczen) ...kiedy zapominam nawet jak mam na imie, mowie/pisze po angielsku i wlosku, mam 100 spraw dlugich i ciezkich, robie 100 rzeczy naraz ...mam wrazenie ...ze nawet nie pamietam swojego imienia:-(
Mnie tez przeraza to co slysze o Polonii we Wloszech ...ludzac sie (choc naprawde wierzac, ze mam racje), ze to tylko stereotypy. ...wierze i wszystkich dookola przekonuje, ze to tylko stereotypy ...ale czy ja cos wiem na temat Polonii we Wloszech? ...i rzeczywiscie ...najwiecej widzialam Polonii pijanej na ulicy... Takiego 'jednego Wlocha' bardzo przekonuje, ze to tylko stereotypy... ale jak przechodzimy kolo pijanej prawie do nieprzytomnosci grupki rozmawiajacych po polsku... nie przecze, ze mowia po polsku. ...on bardziej chyba wierzy ode mnie, ze to stereotypy ...bo nie chce przede wszsytkim, zebym ja uwierzyla, ze to nie tylko stereotypy.
...chyba pisze cos w stylu 'maslo maslane' ...najlepszy dowod, ze ja sama nie nadarzam za swoimi myslami dzis ;-)