bylo juz raz tak, ze wrocilam do Polski, to przyjechal po mnie z pierscionkiem zareczynowym, prosil, bym zmienila zdanie. To zmienilam. Nie mieszkamy na poludni, Rio Saliceto jest oddalone o 20 kilometrow od Reggio Emilia. Jest tu masa firm, wiem,ale ja wyposazona jedynie w rower to se moge dojechac max 10 w jedna strone do roboty :/
Ja i bez tej akcji z ultimatoum nie czulam sie najlepiej, w Polsce pracowalam w sumie zawsze, nie ma tak, ze lubie lezec i pachniec,nie czuje sie dobrze bedac na czyims utrzymaniu.
Ukochany mi pomogl- wydrukowal mi liste firm w okolicy, dzwonie tam, to zbywaja mnie textem, ze nie ma roboty.
Pojde chyba do chlopa jakiego moze winogrona pojde zbierac. nie wiem juz co wykombinowac, zeby nie wyjsc na bezradna pipe co se rady nie daje :/