Polskie gejsze

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 32
poprzednia |
Wyjeżdżają do Włoch, Grecji, Japonii pracować jako hostessy, co oznacza towarzyszenie mężczyznom w klubach. Żadnych podtekstów erotycznych - czytamy w setkach ogłoszeń. Jaka jest prawda
''Hostessa zapewnia klientom miłe powitanie''

Na polskim rynku roi się do firm, które oszukują młode kobiety chcące zarobić za granicą pracą hostessy. Tymczasem nierzadko za słowem ''hostessa'' w ofertach firm wysyłających Polki do pracy kryje się prostytutka. Ale to wychodzi na jaw po przybyciu na miejsce i odebraniu kobiecie niezbędnych dokumentów. Jest jeszcze inny scenariusz. Mężczyzna o nicku lubiesiebawic odwiedził kilka klubów nocnych we Włoszech, gdzie pracowały Polki. Pisze: Jeśli hostessa jest na tyle silna, by przez dwa miesiące odmawiać i odmawiać, jednocześnie pijąc sporo alkoholu, to nic się strasznego nie wydarzy. Inna sprawa, że taka odporność i granica tego co niedozwolone przesuwa się wraz z pobytem. Tak więc niewinna i stanowcza dziewczyna, która przyjedzie z bojowym nastawieniem i asertywnie nie pozwoli się nawet dotknąć, prawdopodobnie po półtoramiesięcznej kuracji drinkami pójdzie z klientem na kolację, na dyskotekę, na plażę i wreszcie do łóżka.

Joanna, 25-latka, miała ''szczęście'' wyjechać za pośrednictwem jednej z takich firm. W środowisku hostess pracujących za granicą znane jest nazwisko Marty S., jednej z pośredniczek, która wcześniej wysyłała kobiety z Polski do Japonii. Niestety przed wyjazdem Joasia nic nie wiedziała o Marcie S. Nieświadoma niebezpieczeństwa pojechała do Grecji. Podpisała kontrakt napisany po angielsku, którego jednak, jak się okazało, nikt nie zamierzał przestrzegać. Miała pracować w Atenach, ale powiedziano jej, że nie znając języka greckiego, z nikim się nie dogada. Zamiast do Aten wywieziono ją i kilka innych dziewczyn na pewną wyspę. - Okazało się, że z rzekomych 40 euro dziennie miałyśmy otrzymywać 20, ponieważ 20 pobierał nasz menedżer za bilety, które nam zafundował. Po opłaceniu pokoju zostawałoby nam 12,5 euro na dzień - opowiada Joasia. - Kazano nam podpisać jeszcze tzw. pozwolenie na pracę w nocy, które podobno ma każdy Grek. Potem okazało się, że to pozwolenie to nic innego jak zgoda na pracę w charakterze prostytutki. Joasi udało się stamtąd uciec. - Miałam szczęście - wspomina. - Potem dowiedziałam się, że dwa tygodnie przed naszym przyjazdem odnaleziono brudne, zakrwawione, głodne i zgwałcone dziewczyny z Bułgarii, które przyjechały do pracy jako opiekunki do dzieci. Zamknięte w piwnicy, w środku zabite deskami okna. Pilnikiem zrobiły małą dziurkę, jedna z nich włożyła tam palec, który zauważył jakiś przechodzień.

''Hostessa odprowadza klienta do wyjścia i musi go stosownie pożegnać''

Jak wygląda praca w klubie w charakterze hostessy? Ogłoszeniodawcy piszą o tym, że praca polegać będzie na towarzyszeniu panom w czasie wieczoru - mają zabawiać rozmową, namawiać na drinki i posiłki. W ofertach dotyczących Japonii prawie zawsze wymieniane jest śpiewanie karaoke z klientami. Lubiesiebawic przestrzega, że nie wygląda to tak pięknie: Cały czas w ogłoszeniach tego typu praca przedstawiana jest jako doskonała zabawa, bo przecież w polskiej dyskotece też właściwie robisz to samo - pijesz drinka i rozmawiasz z ludźmi, tańczysz, bawisz się. A tam MUSISZ "bawić się" i pić drinki przez cały ten czas. I nie masz wpływu na to, z kim. Co poza tym? Należy wypowiadać pochlebne uwagi na temat klienta, regularnie czyścić panom popielniczki, zapalać papierosa, w Japonii należy zaproponować klientowi ręcznik do rąk podczas zasiadania do stołu i po powrocie klienta z toalety. W jednym z ogłoszeń czytam: Hostessa nie powinna być pruderyjna! Ubrana raczej seksownie, krótka spódniczka, buty na wysokim obcasie. Ile można zarobić? To zależy. Na jednej ze stron związanych z wyjazdami do Japonii firma gwarantuje zarobki od 6 do 10 tysięcy. Dodatkowo każda hostessa ma obroty ze stołu, czyli prowizje od zakupionych przez klienta posiłków i drinków.

Są hostessy, które wyjeżdżają dzięki pośrednictwu renomowanych agencji, (informacje o nich mogą znaleźć w polskiej ambasadzie danego kraju) i są zadowolone z pracy, warunków pobytu, atmosfery. Przyjeżdżają do kraju bogatsze o lepszą znajomość obcego języka, znajomych, ciekawe i niezapomniane wspomnienia. I chcą wrócić. - Co roku jeżdżę do Japonii i nie ma to nic wspólnego z prostytucją. Wręcz przeciwnie - pisze Ania. - Pracowałam w różnych klubach i owszem, praca polega na dotrzymaniu towarzystwa gościom i nalewaniu im drinków, ale jeśli ktoś próbował mnie dotknąć, to miałam prawo odejść i klient był proszony o opuszczenie lokalu. Ale takie sytuacje prawie się nie zdarzały. Seks za pieniądze nie wchodzi w grę w Japonii. Od razu odsyłają do domu.

- W Japonii jest tradycja towarzyszenia panom panom przez kobiety podczas wieczoru. Żony to akceptują. Kiedyś tylko bogaci Japończycy mogli zapewnić sobie towarzystwo wszechstronnie wykształconych gejsz, dzisiaj już większość stać na Europejki, które są tu cenione - mówi Joanna Garnier z La Strady. - Problem jest taki, że nigdy nie wiadomo, do jakiego klubu trafi hostessa. W Japonii jednym dziewczynom świetnie się powodzi, inne są zmuszane do picia alkoholu w dużych ilościach czy umawiania się z klientami klubu. Ale Japonia na tle Grecji czy Włoch wydaje się dla hostessy najbardziej bezpiecznym krajem. Od wyjeżdżających tam dziewczyn mamy mało zgłoszeń.

La Strada, która zajmuje się również przypadkami hostess wyjeżdżających za granicę, przyznaje, że w ogóle odradza tego typu wyjazdy. Często to praca na czarno, więc nie uda się wyegzekwować niewypłaconych pieniędzy. Organizacja pośrednicząca nie bierze odpowiedzialności za hostessę. - Właściciele klubów we Włoszech zwykle nie informują o tym, że szukają tak naprawdę nie hostess, ale prostytutek - mówi Joanna Garnier. - Jeśli pośrednik jest w rejestrze agencji zatrudnienia, ma licencję, podpisaną umowę z właścicielem klubu, do którego wysyła dziewczyny, to są to dobre sygnały. Problem jest tylko taki, że pośrednicy rzadko sprawdzają miejsca, do w które wysyłają hostessy. Czasem więc okazuje się, że klub to tak naprawdę burdel albo że miejsce jest niezadbane, brudne, a dziewczyny, które tam pracują, przyjeżdżają do domu chore na egzemę.

''Chcesz doświadczyć przyjemnej i przynoszącej zyski pracy? Pracuj pilnie, staraj się wykonywać ją jak najlepiej potrafisz''

Można się zastanowić, dlaczego niektóre kobiety dają się tak łatwo nabrać przez oszustów. Powinny być na tyle rozsądne, żeby sprawdzić firmę, która organizuje wyjazd i pobyt. A jeśli już na miejscu okaże się, że praca wygląda zupełnie inaczej niż w różowych wizjach roztaczanych przez pośrednika, jak najszybciej stamtąd uciekać. Ale nie jest to takie proste. Wiele kobiet zapożycza się, żeby zebrać na niezbędną do wyjazdu kwotę, innym odbiera się dokumenty, paszport, pieniądze. Praca hostessy w Polsce nadal rozumiana jest różnie, więc kobiety, które wyjeżdżają w tym charakterze, opowiadają bliskim o pracy opiekunki, au pair, kelnerki, nie podają informacji dotyczących miejsca pracy. Tak więc w sytuacji ewentualnych wymuszeń ze strony pracodawcy rodzinie trudniej jest im pomóc.

Jedna z forumowiczek właśnie znalazła się w takiej sytuacji: - Oczywiście mogłam wyjechać, ale najpierw musiałabym zwrócić 600 dolarów za bilet do Tokio, a potem jeszcze kupić bilet na samolot do Polski. Sytuacja bez wyjścia. Daleko od domu, żadnej pomocy. I zaczęło się - musiałam iść z każdym, kto sobie tego życzył - starzy, pijani, śmierdzący i żadnego wyboru - zwierza się. - Co jakiś czas odbywały się "wymiany" dziewcząt między klubami dla "odświeżenia asortymentu". Nie chcę opisywać tego koszmaru. Bagno. Chciałabym o tym okresie zapomnieć... Ale "niestety" wróciłam z prezentem - urodziłam synka i nawet nie wiem, kto jest jego ojcem. Myślę, że pozwolono mi wyjechać, bo jako ciężarna byłam tam już niepotrzebna. Przyjeżdżając do Japonii, byłam oczarowana tym krajem. Myślałam, że wiele zobaczę i jeszcze dobrze zarobię. Tak, to była prawdziwa przygoda...

Czy mimo dramatycznych historii kobiet oszukanych przez pośredników cokolwiek się zmienia? Raczej nie. Wpisuję w wyszukiwarkę: ''hostessa, Włochy''. Ogłoszeń są setki. Czytam początek jednego z nich: Jesteś rozrywkowa i ładna? Ta praca jest właśnie dla Ciebie! Wysokie zarobki!!!. Ile kobiet odpowie na to ogłoszenie? Ile pojedzie i wróci, chcąc zapomnieć o wszystkim, co się tam wydarzyło?

Paulina Górska
http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=7769
tylko,ze te dziewczyny pracuja w Japonii jako GISZE a nie gejsze(gisza-prostytutka;gejsza-wykształcona dama tylko do towarzystwa nie majaca nic wspólnego z giszami)
No masakra po prostu....tylko nie wiem skad sie bora takie naiwne dziewczęta?...ostatnio nawet dostałam propozycje takiej pracy od ,,kogos" z forum...,,wiesz po prostu musisz tylko rozmawiac z ludzmi"(hehe...jasne)...a i to ze nie umiesz dobrze włoskiego to żaden problem zawsze sie jakos dogadasz;p....hm...ciekawe ...jak to moja koleżanka powiedziała ,,chyba na migi":D
ta propozycja była od anci.smile?bo na fiolecie ona sie tym promuje(plus inne najrózniejsze fora i ogłoszenia)
...a nie wiem bo to przez gg bylo...kiedys podałam swoj nr w poscie...
skoro ta anca. smile zajmuje sie sciaganiem dziewczyn do takiej pracy, to dlaczego admin je nie zbanuje?
nie zbanuje mnie, dlatego ze nie posluguje sie forum do tego celu, (poza jednym wpisem do dziewczny ktora chciala sie dowiedziec o pracy-ale to bylo baaaardzo dawno temu) to inni mnie prowokuja, i przytaczaja ten temat przy kazdej okazj, NIE JA!!! jak mozesz zauwazyc ignoruje te wpisy od dluzszego czasu,i nie ja oferowalam prace wyzej wpisujacj sie osobie, a jesli ktos ma cos do mnie to moze porozmawiac osobiscie, albo przez telefon, albo przez gg zaden problem(niestety nikt nie ma na tyle odwagi) , po co wykorzystywac do tego forum, ktore sluzy do innych spraw, ja nie mam zamiaru zasmiecac go glupimi, do niczego prowadzacymi klutniami i wyzwiskami.... pozdrawiam
www.ojej.pl/lubelskie/Lublin/Praca/za_granica/Dam_prace/ogloszenie_nr_300769.html numer gg i imie,zgadza sie z nr. i imienien anca.smile Sami sprawdzcie,zreszty swoich odloszem dam prace hostessie anca .smile wykasowala juz swoj prywat,nr.telefonu i e maile: [email] i [email]
i co chcesz udowodnic ze czarne jest czarne?? nawet maila dobrze przepisac nie umiesz...
a ja , z mila checia anca.smile bym z toba pogadal. moje gg1[tel]
stokrotka.jej oferty pracy były juz właściwie na kazdym forum a na goworku dała taki popis chamstwa oraz jej przydupasice typu Ruby,ze tamtejszy admin zdjał jej temat.Poza tym wiem jeszcze cos o tym ale niestety to nie miejsce zeby o tym mówic bo to tajemnica państwowa.Powiem tylko tyle,ze mimo iz zmienia maile i kontakty to i tak wszyscy(ci co trzeba)wiedza o kogo chodzi.Wiele osób juz na róznych forach jej radziło zeby przystopowała ale takie rady to tylko dolewanie do ognia.Werbuje bo to jej sie opłaca.Taki treser czy streczyciel za zwerbowanie kazdej dziewczyny dostaje 1500 euro.A przeciez wiecej niz jedna w miesiacu łapie sie na ten lep.Kto nie wierzy niech skontaktuje się z La Stradą,dopiero tam otwieraja sie dziewczynom oczy.No,chyba ze jada wiedzac po co bo lubia ten sport,tak jak Ała,która pracowała dla Anki i Lucka.Aniu,nikt cie nie prowokuje.Nie złosć sie bo złosc piekności szkodzi a jak ze złosci sie pomarszczysz to nawet spocony tłusty Makaron nie zechce na ciebie popatrzec.
bodzio64,chcesz sie zatrudnic jako hostess u Lucka i Ani,czy raczej chcesz sie nauczyc jak werbowac i tresowac naiwne?Zaszczepiłes sie juz na żółtaczke?
dziekuje za troske.Jeszcze nie, ale reka na pulsie.
Z moich ostatnich dociekan,to dowiedzilam sie ze tego typu osoby co anca.smile sa namierzane i inwigilowane przez Interpol,tak jak ich numery telefonow i adresy e mailowe.. A moze bieaczka nie wie .. o tym...ze czarne jest czarne...nikt nie mowi, ze zaraz musi isc do wiezienia za to czym sie zajmuje...moze posiedziec w areszcie domowym rok,albo dwa. o tez zadna dolce vita,odlozyla wystarczajaco do skarpety,ze ktos jej zakupy doniesie pod prog. Napewno dobrze sie zamaskowala, Interpol nic nie znajdzie,ani cencika ,ani grosika i niczego nie skonfiskuje...tra la la,zyg ,zyg struganie marchewki..
powinnyscie zaczac zyc z pisania bajek..... komediowych.
i zmartwie cie ale ja sie nie denerwuje, mam natomiast niezly ubaw z bzdur ktore czytam, albo z telefonow z grozbami "jestes skonczona na forum"
to straszne..............
lepiej bys poprawila bledy otograficzne w swoim blogu,a moze boisz sie ,ze tipsiki ci sie skiepszcza?
prosze wyzyj sie kochana jeszcze troche, ulzyj sobie, to zrobi ci sie lepiej, poczujesz sie wazniejsza i madzejsza, podniesiesz sie troche na duchu, moze jakis anonimowy telefon do kogos z forum....
grozby powinno sie zglosic na policji,doradzam ci jak najszybciej udac sie do strozow prawa,pod ich skrzydelka,moze razem poblogujecie nawet.. w zaciszu
najlatwiej mowic o czyims chamstwie kiedy nie mozna tego udowodnic....
Anca i mastro otworzą wspólnie biznes. Agencje matrymonialną dla Włochów
dziecinko.Ty masz problemy schizofreniczno-maniakalne(podobne objawy wykazywała rzekoma studentka medycyny z Warszawki,Rahma,tez wciaz słyszała głosy i widziała ludzi chodzacych za nia).Myslisz,ze jestes kims dla nas waznym,ze nie mamy co robic tylko dzwonic do ciebie po nocy?Wiesz kto do ciebie dzwoni?Nie?to ja ci powiem:TWOJE WŁASNE NIECZYSTE SUMIENIE.
Ktos ci radzi powiadomic o tym policję.Ale ty tego nie zrobisz bo wyjdzie na jaw twoje streczycielskie działanie.
anca.smile chamstwem można nazwać tylko umieszczenia tego typu ogłoszeń na tym serwisie:
http://www.dps.pl/home_new/index.php?rob=ogloszenia&archiwum=440&kat=
*Serwis informacyjny Domów Pomocy Społecznej
avenka spójrz na ten numer gg w tym wątku:
http://www.wloski.ang.pl/chce_jechac_jako_hostessa_gdzie_jest_bezpiecznie_6298.html
ale teraz wymyslilas...eh....
Osobiście uważałam, anca.smile za nie słusznie posądzaną osobę. A tu proszę taki kwiatek
http://interia360.pl/on-i-ona/artykul/zawod-dziwka,3189
anca, jak Ci podoba sie ten artykuł:
http://usa.interia.pl/wasze-artykuly/wasze-artykuly/artykul/bo-byam-pi
kna-i-modas-kariera-polki-w-ameryce,3799
Stręczycielstwo, sutenerstwo, kuplerstwo – przestępstwo z art. 204 Kodeksu karnego

Opublikowany: 2.01.07

§ 1. „Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nakłania inną osobę do uprawiania prostytucji lub jej to ułatwia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Karze określonej w § 1 podlega, kto czerpie korzyści majątkowe z uprawiania prostytucji przez inną osobę.
§ 3. Jeżeli osoba określona w § 1 lub 2 jest małoletnim, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 4. Karze określonej w § 3 podlega, kto zwabia lub uprowadza inną osobę w celu uprawiania prostytucji za granicą.”

Przestępstwo można popełnić tylko umyślnie z zamiarem bezpośrednim. Nakłanianie rozumiemy jak przy podżeganiu. Nakłanianie to musi być w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. W dawnym kodeksie karnym stawiano zarzuty, gdy tego celu nie było. Czyli teraz osoba, która np. nakłania swoją żonę do takiego procederu, bo lubi sobie na to popatrzyć nie będzie odpowiadała. Jeżeli czerpie korzyści odpowiada.

Będzie czerpaniem korzyści stały kontrakt prostytutki i taksówkarza, który ja podwozi do klienta oraz właściciela agencji towarzyskiej. Nie ma podstaw do odpowiedzialności za jednorazowe podwiezienie prostytutki przez taksówkarza czy wynajęcie pokoju na noc.

Ten przepis zawiera zwrot „lub jej to ułatwia” to jest tzw. kuplerstwo czyli ułatwianie. To będzie podobne do pomocnictwa z tym, że osoba, której się pomaga nie będzie odpowiadała. Ułatwianie musi mieć charakter permanentny.

Sutenerstwo – czerpanie korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inną osobę. Czyli będzie to w praktyce ściąganie haraczy. Jest to działanie rozciągnięte w czasie i powtarzalne – permanentne. Sutenerstwo może być popełnione tylko z zamiarem bezpośrednim.

Mamy tutaj ułatwianie prostytucji, nakłanianie i czerpanie korzyści z prostytucji małoletniego. Może być zbieg 204 § 3 kk. z art. 200 kk. § 3 stanowi lex specialis do art. 200 kk. Małoletni to osoba, która zgodnie z przepisami k.c. nie ukończyła lat 18. Nie uzyskuje na tle tego § pełnoletności kobieta, która po 16 uzyska zgodę sądu rodzinnego na zawarcie związku małżeńskiego.
stokrotka ale sie nakrecilas, jak motorek , ehhh latasz po tych postach ze cie zlapac nie moge i sie poklocic spokojnie z toba tez nie moge, eeeeeeee, ludzie takich gierek to ja nie lubie...
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 32
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa