Panno Tycjanno, nie obrazaj sie z powodu roznych uwag pod twoim postem, ale wez je sobie do serca. Zreszta wydaje mi sie, ze rozsadnie podeszlas do tego co tu kazdy napisal. Chodzi o to, ze nikt nie rozumie sensu tego wyjazdu, bo tak: przy okazji do 20 osobowej grupy chcesz dolaczyc kolejna grupe, ma to byc przepraszam co grupa turystyczna? nie, bo celem nie jest poznanie kraju, miasta tylko poznanie kobiet? Jak tego nie ujmowac brzmi fatalnie.  
 
Czy naprawde sadzisz, ze ci 40 latkowie, ktorzy do tej pory nie urzadzili sobie zycia nagle znajda swoje drugie polowki na jego reszte? Czy myslisz, ze przeprowadza sie do Polski nie znajac jezyka?  
 
Czy naprawde sadzisz, ze Polki, ktore maja ulozona sytuacje finansowa i mieszkaja w pieknym polskim miescie zostawia to wszystko, aby od zera zaczynac cala kariere zawodowa(nostryfikacje dyplomow nie sa wcale latwe, jak sama zapewne wiesz, a i z praca tez nie ma kokosow) gdzies tam we Wloszech? Przeciez na litosc boska to nie jest az taka atrakcja!! 
 
Jesli ktos szuka  partnera na zycie to przeciez sa biura matrymonialne. 
 
Jesli ktos chce poznac inny kraj to po prostu sie tam wybiera: sam albo ze zorganizowana grupa. 
 
Nie dziw sie, ze twoj pomysl kojarzy sie tu wszystkim dosc negatywnie, bo cel wyjazdu jest dosc "sliski".  
 
Pozdrawiam (rozumiem, ze ty ten projekt realizujesz i widzisz go inaczej, bo: to twoja praca i okazja dla Ciebie, aby w delegacje przyjechac do Polski i odwiedzic rodzine)